- Dołączył: 2013-01-09
- Miasto: Biegun
- Liczba postów: 1804
7 lutego 2013, 12:50
Do jakiego wieku dziecka się sterylizuje butelki, smoczki i prasuje ubranka w celu zabicia bakterii.
Czy opłaca się kupić takie urządzenie:
Edytowany przez Wiktoriaxxx 7 lutego 2013, 12:58
- Dołączył: 2011-10-12
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 3344
7 lutego 2013, 13:02
Wiktoriaxxx"No chodzi mi o prasowanie w celu zabicia bakterii, nie żeby noworodek miał prosty kaftanik
Prawda jest taka, że jeśli używa się odpowiednich środków do prania to 'odkażanie' ubranek dziecięcych żelazkiem nie jest potrzebna. Zobacz jednak, że ubranka po wyprasowaniu są delikatniejsze i jest mniejsze ryzyko podrażnienia wrażliwej skóry dziecka. Takie wyprane, wysuszone ubrania mogą być szorstkie dla dziecka.
- Dołączył: 2011-09-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 27068
7 lutego 2013, 13:04
czegos takiego bym nie kupowala. moja najmlodsza corka ma 11,5 roku i ma sterylizowane butelki i prasowane ubranka. a zaraz po urodzeniu to miala sterylizowane wszystko prawie ,co sie nadawalo do sterylizacji . ja mam porządny sterylizator do mikrofalówki tomee tippee i bardzo chwale. chyba kosztowal cos kolo 100 zl
- Dołączył: 2011-09-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 27068
7 lutego 2013, 13:05
marta.g napisał(a):
Wiktoriaxxx"No chodzi mi o prasowanie w celu zabicia bakterii, nie żeby noworodek miał prosty kaftanik
Prawda jest taka, że jeśli używa się odpowiednich środków do prania to 'odkażanie' ubranek dziecięcych żelazkiem nie jest potrzebna. Zobacz jednak, że ubranka po wyprasowaniu są delikatniejsze i jest mniejsze ryzyko podrażnienia wrażliwej skóry dziecka. Takie wyprane, wysuszone ubrania mogą być szorstkie dla dziecka.
mieszkam z pediatrą i powiem Ci, że nawet używając specjalnego proszku ( którym pierzemy nawet nasze ubrania ) , był nakaz prasowania . lepiej dmuchac na zimne u malego dziecka
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1670
7 lutego 2013, 13:07
Sterylizowałam butelki, smoczki tak długo, jak ich używałam. Jak mi się spieszyło, albo miałam jedną rzecz to na szybko przelewałam wrzątkiem, oczywiście najpierw wymyte w normalny sposób.Można używać urządzenia parowego (dla mnie wygodniej) albo gotować we wrzątku (z zwykłym garnku). Są jeszcze urządzenia do mikrofalówki, ale nie próbowałam. Ten z linka autorki jest jak dla mnie za mały.
Podgrzewałam tylko kilka razy w podgrzewaczu, potem w mikrofali albo w kubku z gorącą wodą.
Prasowałam wszystko jak leci do 1,5 roku, teraz tylko sporadycznie. Proszku używam delikatnego ale to bardziej przez to że ja mam uczulenie. Typowo niemowlęcych proszków używaliśmy do 2 roku.
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
7 lutego 2013, 13:08
A mozecie mnie oswiecic jakie to okropne chorobsko moze zlapac dziecko od niewyprasowanych ubran?
Edytowany przez KotkaPsotka 7 lutego 2013, 13:19
- Dołączył: 2011-11-03
- Miasto: Białogard
- Liczba postów: 418
7 lutego 2013, 13:08
po każdym karmieniu wyparzałam butelkę i smoczek - płukalam we wrzątku dopóki córka jadła z butelki. ubranka do pół roku prasowałam, teraz tylko te co trzeba.
- Dołączył: 2012-10-12
- Miasto: Wioska
- Liczba postów: 19360
7 lutego 2013, 13:08
Wg mnie to urządzenie się opłaca, szczególnie jak masa mało butelek,a po nocnym karmieniu nie masz siły lecieć do kuchni i gotować w garnku a to nawet sobie w sypialni umieścisz.Ja miałam tylko 2 butelki i chyba bym padła jakby nie sterylizator.
Przestrzegam też przez przesadzaniem ze sterylizacją wszystkiego zbyt długo, psuje się dziecku odpornośc przez coś takiego i naraża na alergie.
- Dołączył: 2011-09-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 27068
7 lutego 2013, 13:09
maharettt napisał(a):
Ja nie prasowałam wcale, no chyba, że dziecko idzie do ludzi .A w celu zabicia bakterii używałam czegoś takiego przez 2 miesiące http://www.pieluszkarnia.pl/product-pol-112--Bio-D-Nappy-Fresh-proszek-do-prania-pieluch.htmlSterylizowałam po kazdym karmieniu przez 6 tygodni, potem coraz rzadziej, teraz tylko raz dziennie (mała ma 3 miesiące).
nie krytykuje ani nic, ale .... o moj boze..... mala ma 3 miesiace i raz dziennie sterylizowane butelki O_o. nawet jak sterylizowalam to potem zanim dotknelam bardzo dokladnie mylam rece ( i nadal to robie ) . takie male dziecko nie ma jeszcze odpornosci i od zbyt rzadkiego sterylizowania moze np. dostac biegunki , co moze sie skonczyc smiercia dziecka....
- Dołączył: 2012-10-12
- Miasto: Wioska
- Liczba postów: 19360
7 lutego 2013, 13:11
KotkaPsotka napisał(a):
A mozecie mnie oswiecic jakie to okropne horobsko moze zlapac dziecko od niewyprasowanych ubran?
W sumie noworodek jest dość wrażliwy na bakterie wiec lepiej uważać,jeszcze ma słabą odporność, ale jak sie przesadza później z tą sterylnością to mu taka słaba odporność zostanie.
- Dołączył: 2012-10-12
- Miasto: Wioska
- Liczba postów: 19360
7 lutego 2013, 13:14
Matyliano napisał(a):
maharettt napisał(a):
Ja nie prasowałam wcale, no chyba, że dziecko idzie do ludzi .A w celu zabicia bakterii używałam czegoś takiego przez 2 miesiące http://www.pieluszkarnia.pl/product-pol-112--Bio-D-Nappy-Fresh-proszek-do-prania-pieluch.htmlSterylizowałam po kazdym karmieniu przez 6 tygodni, potem coraz rzadziej, teraz tylko raz dziennie (mała ma 3 miesiące).
nie krytykuje ani nic, ale .... o moj boze..... mala ma 3 miesiace i raz dziennie sterylizowane butelki O_o. nawet jak sterylizowalam to potem zanim dotknelam bardzo dokladnie mylam rece ( i nadal to robie ) . takie male dziecko nie ma jeszcze odpornosci i od zbyt rzadkiego sterylizowania moze np. dostac biegunki , co moze sie skonczyc smiercia dziecka....
Jest zdrowa jak ryba, raz miała katarek.A butelko przelewam wrzątkiem, ale nie gotuję.Oczywiście jakby cos sie jej działo to bym tego nie robiła,pediatra sam mi mówił, żeby stopniowo ograniczać sterylizację, dziecko musie też sie przyzwyczajać do bakterii.