Temat: Ciąża. Kryzys w związku.

Napisałam Wam notkę w pamiętniku : 
"Życie mi się sypie..
Od zawsze nierozłączni.
Czasem pokłóceni, ale jednak razem..
Dzisiaj.. coś między nami pękło.. 
K. wyszedł z domu, dostałam smsa, że mam nie czekać, że chce przerwy, nie wie ile.
Nawet nie mam siły płakać.
Ostatnio często mnie bolał brzuch, plecy, piersi miałam napuchnięte, ten jadłowstręt, wieczorne mdłości..
Rano zrobiłam test ciążowy, wyszedł pozytywny.
Nie zdążyłam mu o tym powiedzieć..
Jest mi tak źle, tak ciężko..
Najgorsze jest to, że czuję przeszywający ból w dole brzucha.. nie mam siły się podnieść, nie mam siły walczyć..

Najchętniej bym ze sobą skończyła. "

Dziewczyny, nie wiem co mam zrobić.. Dzwoniłam do niego, wyłączony telefon. Nie wiem do kogo miałby iść, a nie chcę wydzwaniać jak idiotka.
Nie mam z kim porozmawiać, komu się wygadać.. 
Co byście zrobiły ?
Pomóżcie, proszę..

Bardzo mi przykro... :( Wróci napewno, musi się uspokoić, byle nic głupiego nie zrobił w czasie tej "przerwy"...

mam nadzieje że wszystko się ułoży.

ciezko ocenic nie znam Twojego faceta: jak zareaguje na wiesci o ciazy ? Jak juz teraz masz problem chociaz zawsze mowie ze dwie osoby sa odpowiedzialne za dziecko
Pasek wagi

mastema666 napisał(a):

Bardzo mi przykro... :( Wróci napewno, musi się uspokoić, byle nic głupiego nie zrobił w czasie tej "przerwy"...mam nadzieje że wszystko się ułoży.

Jeśli zrobi coś głupiego, to będzie chciał definitywnie skończyć małżeństwo, bo " on sobie tego nie wybaczy "..

.Ewelina.. napisał(a):

Lovedresses napisał(a):

Kochana, to w takim razie nie ze względu na Ciebie wyszedł.. Może dowiedział się że jego mama zdradziła ojca, czy coś podobnego?(przyszło mi to na myśl bo w mojego chłopaka przypadku tak było) w każdym razie faceci tacy są, że jak ich coś zdenerwuje to często chcą być sami.. mojego chłopaka ojciec zdradził mamę, on gdy się o tym dowiedział pobiegł gdzieś sam bo chciał w spokoju popłakać.. a przecież faceci nie płaczą..więc nie będzie przy Tobie tego robił :( Poczekaj on na pewno wróci, na razie się nie martw.. Poczekaj na telefon albo cokolwiek..
Jego mama to nie taka kobieta..Jeszcze dzisiaj u nich byłam, mówiła mi, że jakoś inaczej wyglądam, podejrzliwie patrzyła.Teść mnie uściskał jak nigdy..
Kurcze :( w takim razie coś złego musiało być w tej szafie skoro się tak zachowują..Jak już coś będziesz wiedziała to proszę daj znać bo teraz będę się martwiła.. tylko się nie denerwuj bo to najważniejsze, wiem że ciężko się nie stresować, ale nie masz wyjścia  :(

ANULA51 napisał(a):

ciezko ocenic nie znam Twojego faceta: jak zareaguje na wiesci o ciazy ? Jak juz teraz masz problem chociaz zawsze mowie ze dwie osoby sa odpowiedzialne za dziecko

Nie planowaliśmy teraz, brałam tabletki.. chcieliśmy na spokojnie, wyprowadzić się do kraju, w którym chcemy żyć i dopiero postarać się o dziecko.
Maleństwo samo wybrało sobie czas.. widocznie tak miało być.
Jak zareaguje ? Zawsze z błyskiem w oku mówił o dzieciach, ma świetne podejście do nich. Ale jak zareaguje, kto to wie ?

Lovedresses napisał(a):

.Ewelina.. napisał(a):

Lovedresses napisał(a):

Kochana, to w takim razie nie ze względu na Ciebie wyszedł.. Może dowiedział się że jego mama zdradziła ojca, czy coś podobnego?(przyszło mi to na myśl bo w mojego chłopaka przypadku tak było) w każdym razie faceci tacy są, że jak ich coś zdenerwuje to często chcą być sami.. mojego chłopaka ojciec zdradził mamę, on gdy się o tym dowiedział pobiegł gdzieś sam bo chciał w spokoju popłakać.. a przecież faceci nie płaczą..więc nie będzie przy Tobie tego robił :( Poczekaj on na pewno wróci, na razie się nie martw.. Poczekaj na telefon albo cokolwiek..
Jego mama to nie taka kobieta..Jeszcze dzisiaj u nich byłam, mówiła mi, że jakoś inaczej wyglądam, podejrzliwie patrzyła.Teść mnie uściskał jak nigdy..
Kurcze :( w takim razie coś złego musiało być w tej szafie skoro się tak zachowują..

Tylko co ?
Jego mama do mnie dzwoniła przed chwilą. Pytała, co u mnie, nie u nas- jak zwykle..
zadzwon do jego kolegi..lub kogos kto go bardzo dobrze zna. powiedz ze musisz z nim porozmawiac, ze to pilna sprawa i nie dotyczy waszego zwiazku..
Napisał.. zapytał, po cholerę się dobijam, że chce mieć spokój, że mam się nie wpier..
Nie poznaję go, na prawdę go nie poznaję..

dobra...lepiej jednak poczekac, az sie uspokoi , troche ochlonie, moze w tym czasie sie to wyjasni ( powod jego wyjscia)

ty tez sprobuj sie uspokoic i przemowic sobie ze to chwilowe , wypic ciepla herbate i starac sie nie myslec o tym

motiviann napisał(a):

dobra...lepiej jednak poczekac, az sie uspokoi , troche ochlonie, moze w tym czasie sie to wyjasni ( powod jego wyjscia) ty tez sprobuj sie uspokoic i przemowic sobie ze to chwilowe , wypic ciepla herbate i starac sie nie myslec o tym

Z tym może być ciężko.. jestem taka roztrzęsiona.. co chwilę mam wrażenie, że krwawię, brzuch dalej boli, a przy okazji twarz jest tak zdrętwiała, jakbym co najmniej porażenie miała..
Zyc sie nie chce.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.