Temat: Wasz dzień z niemowlakiem.

Za parę miesięcy mam termin i bardzo bym chciała dowiedzieć się, jak wygląda taki "dzień z dzieckiem". Któraś mama opowie o swojej dobie przy maluszku?
Najbardziej zależy mi na opiniach osób, które studiują dziennie lub pracują (dziecko urodzi się tuż przed sesją letnią, więc lekko nie będzie) i nie mają do pomocy męża. Od 5.30 do 18.30 przez 4 dni w tygodniu nie ma mnie w domu ze względu na uczelnię i pewnie w kolejnym roku będzie tak samo (moi ćwiczeniowcy nie są wyrozumiali, traktują studentów taśmowo i sztywnie z regulaminem, więc wiem, że nie będę miała żadnych szans na opuszczanie zajęć). Zastanawiam się, czy jest to do pogodzenia z opieką nad dzieckiem, gdy dojdą do tego obowiązki domowe (pranie, sprzątanie, gotowanie, zajmowanie się zwierzętami). Bo nijak nie wiem, jak to wszystko ze sobą pogodzić.
dobrze ale ona do 18  a nie do 14-15 na uczelni siedzi. wogole mam wrazenie ze nie chce z dzieckiem siedziec - bo co to za wymowka ze 700 zl zaoczne jak tyle zaoszczedzi na mleku i niani...zadna wymowka.
Pasek wagi

anula65 napisał(a):

dobrze ale ona do 18  a nie do 14-15 na uczelni siedzi. wogole mam wrazenie ze nie chce z dzieckiem siedziec - bo co to za wymowka ze 700 zl zaoczne jak tyle zaoszczedzi na mleku i niani...zadna wymowka.


Na mleku? Piersią karmić na 99% nie będę, bo kobiety w mojej rodzinie nigdy nie karmiły piersią dłużej, niż ze 2 tygodnie. Takie geny. A co do studiów, to fakt, zależy mi na dziennych. A mojemu tacie jeszcze bardziej. Stwierdził, że nie chce, żebym studiowała zaocznie i on do tego ręki (tzn portfela) nie przyłoży. Plus niania na weekendy wyszłaby też trochę.

anula65 napisał(a):

700 zl na miesiac ???? hmmm....na opiekunke wydasz mniej, na mleko mniej - przy sztucznym ok 250 zl to koszt mleka , jezeli karmisz piersia to za darmo -  wiec nie patrz raczej na takie koszta - powinno sie wyrownac.

 

 Anula65 , nie wiem czy dobrze zrozumiałam twoja odpowiedz, czy myslisz, ze na opiekunkę mniej? Opiekunka w Warszawie kosztuje od 1800 , jeśli mówimy  o kims, kto ma ku temu jakiekolwiek doświadczenie lub kwalifikacje. Kto przy zdrowych zmysłach chciałby się zajac nowrodkiem za 700 zl miesięcznie? Przeciez to jest kosmiczna odpowiedzialność. Moja tesciowa opiekuje się dzieckiem w tej chwili już 1.5 rocznym, zaczynala jak miał kilka miesięcy i zarabia 2000zl.Zaznacze ,ze nie ma kwalifikacji, jedynie doświadczenie i pracuje pod Warszawa.

Pasek wagi

BedeMama92 napisał(a):

maharet17 napisał(a):

BedeMama92 napisał(a):

maharet17 napisał(a):

A ojciec dziecka Ci nie pomoże? Ja rozumiem, że nie jesteście ze sobą, ale chyba nie zamierza kompletnie się od Was odciąć? Możecie się jakoś wymieniać opieką, jak on będzie na uczelni, to Ty się dzieckiem zajmuj i na odwrót...
Studiujemy dokładnie to samo i dokładnie w tym samym czasie nie ma nas w domach. Do tego on mieszka również daleko od uczelni, ale w odwrotnym kierunku, niż ja. Poza tym on się, delikatnie mówiąc, do tego nie nadaje. I wątpię, by chciał.
no to mam nadzieję, że będzie płacił alimenty? Czytam Twój pamiętnik własnie - faktycznie facet nieodpowiedzialny, ale powinien Cię chociaż finansowo wspierać.
On nie ma pracy, więc i alimentów nie ma z czego płacić. I wiem też, że przy naszych planach zajęć zwyczajnie nie ma możliwości złapania żadnej. Nawet szukałam kiedyś i nie dało rady nawet w mcdonaldzie.Jego rodzice obiecali pomagać w miarę możliwości. Nie mam zamiaru sądzić ich za coś, co zrobił ich syn.

 

 

jak on nie ma  z zcego placic, to jego rodzice beda placic. Proste.

dziewczyno, nie ogladaj sie na niego,tylko bierz kase, bo to tak Twoje dziecko,jak i jego i trudno by wszystkie trudnosci zwiazane z wychowywaniem malucha spadly na Ciebie :/

 

Pasek wagi

mayuko napisał(a):

anula65 napisał(a):

700 zl na miesiac ???? hmmm....na opiekunke wydasz mniej, na mleko mniej - przy sztucznym ok 250 zl to koszt mleka , jezeli karmisz piersia to za darmo -  wiec nie patrz raczej na takie koszta - powinno sie wyrownac.
  Anula65 , nie wiem czy dobrze zrozumiałam twoja odpowiedz, czy myslisz, ze na opiekunkę mniej? Opiekunka w Warszawie kosztuje od 1800 , jeśli mówimy  o kims, kto ma ku temu jakiekolwiek doświadczenie lub kwalifikacje. Kto przy zdrowych zmysłach chciałby się zajac nowrodkiem za 700 zl miesięcznie? Przeciez to jest kosmiczna odpowiedzialność. Moja tesciowa opiekuje się dzieckiem w tej chwili już 1.5 rocznym, zaczynala jak miał kilka miesięcy i zarabia 2000zl.Zaznacze ,ze nie ma kwalifikacji, jedynie doświadczenie i pracuje pod Warszawa.


Nie mieszkam w Warszawie, a pod Warszawą.
Mam miłą sąsiadkę, która zawsze mnie wspierała i postanowiła sobie "dorobić do emerytury", nie chce z nas zdzierać, zawsze była dla mnie bardzo miła i obiecała zrobić to za 400 zł miesięcznie. Zresztą, to tylko kilka miesięcy. Potem pewnie będzie żłobek.
zastanawia mnie tylko czemu go tak bronisz? ja rozumiem ze chcesz byc samodzielna i wogole i cenie to ale dlaczego piszesz ze to nie jego wina itp przeciez jest drosoly wiedzial co robi a i przede wszystkim wiedzial jakie sa konsekwencje ..
Pasek wagi

20dziestka napisał(a):

zastanawia mnie tylko czemu go tak bronisz? ja rozumiem ze chcesz byc samodzielna i wogole i cenie to ale dlaczego piszesz ze to nie jego wina itp przeciez jest drosoly wiedzial co robi a i przede wszystkim wiedzial jakie sa konsekwencje ..


Nie piszę, że to nie jego wina (Gdzie tak napisałam? ; o), a że to nie jest wina jego rodziców. Gdy będziemy w takim momencie życiowym, gdzie da się zdobyć pracę, z pewnością będę od niego wymagała tych alimentów.

BedeMama92 napisał(a):

maharet17 napisał(a):

a nie masz możliwości na indywidualny tok? u mnie na uczelni pod tym względem są bardzo tolerancyjni dla przyszłych mam, nie ma opcji, żeby nie dali ITSa, jak dziewczyna jest w ciąży:)
Pytałam, żadnych takich opcji nie ma, sugerowali studia zaoczne, ale mój kierunek kosztuje ok. 700 zł za miesiąc.
Wg mnie powinnaś wziąć dziekankę.Rodzisz w czerwcu więc trochę ani w te ani wewte, ale np. możesz wziąc na ten miesiąc zwolnienie lekarskie i we wrześniu pozaliczać przedmioty w pierwszych terminach, a potem dziekanka od października.Dziwi mnie to, że nie ma indywidualnych.Ja dostałam mimo bycia mezatka i studiów zaocznych.
Pasek wagi

20dziestka napisał(a):

zastanawia mnie tylko czemu go tak bronisz? ja rozumiem ze chcesz byc samodzielna i wogole i cenie to ale dlaczego piszesz ze to nie jego wina itp przeciez jest drosoly wiedzial co robi a i przede wszystkim wiedzial jakie sa konsekwencje ..

Dokładnie. A teraz pójdzie i zrobi dziecko następnej, bo ta lekcja niczego go nie nauczy. Trzeba brać odpowiedzialność za swoje czyny. Ja rozumie, że chcesz być niezależna i wszystko zrobić sama, ale to jest też jego dziecko i wnuk jego rodziców. Chcesz ich w ogóle wykluczyć z życia dziecka?

Pasek wagi

BedeMama92 napisał(a):

Na mleku? Piersią karmić na 99% nie będę, bo kobiety w mojej rodzinie nigdy nie karmiły piersią dłużej, niż ze 2 tygodnie. Takie geny. A co do studiów, to fakt, zależy mi na dziennych. A mojemu tacie jeszcze bardziej. Stwierdził, że nie chce, żebym studiowała zaocznie i on do tego ręki (tzn portfela) nie przyłoży. Plus niania na weekendy wyszłaby też trochę.
Nie rozumiem Twojego taty z kwestii studiów zaocznych.
A tego karmienia piersią nie przekreślaj tak od razu.Teraz jest na to nacisk więc i opieka pod tym względem dobra.Masaże piersi, herbatki na laktację.Warto karmić chociaż na początku.

A rodzice faceta zaoferowali sie płacić dobrowolnie więc nie ma sensu chyba ich po sadach ciągać.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.