- Dołączył: 2012-10-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1856
28 marca 2013, 22:34
Pytanie do pracujących/uczących się mam - z kim zostaje Wasze dziecko, gdy spełniacie się zawodowo/naukowo?
Szukam ciągle dobrej opcji, bo własnej mamy nie mam, a druga babcia dziecka sama pracuje od rana do nocy. A moja sąsiadka, która zadeklarowała chęć zajęcia się małą jest już jednak starszą osobą i nie wiem, czy to najrozsądniejsza opcja...
Jak uważacie, które wyjście jest najlepsze w takim przypadku? Mała urodzi się ponoć pod koniec maja, a zostanie zdana na łaskę opiekunki od października.
- Dołączył: 2012-11-09
- Miasto: Nowy Sącz
- Liczba postów: 912
28 marca 2013, 22:48
no niestety ja musiałam zrezygnować z pracy na półtora roku...mojej mamy też już nie ma, druga babcia też pracuje, na opiekunkę nas nie stać, nawet gdybym wróciła do pracy, to wychodziłoby na 0 z mojej wypłaty, dlatego jestem jeszcze do września w domu, potem pozostaje opcja żłobka.....
- Dołączył: 2011-02-14
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 199
28 marca 2013, 22:50
A jakis zlobek?tylko dobry sprawdzony,bo zaraz mam przed oczami ta glosna sprawe z wiazaniem dzieci :(
starsza osoba,troche bym sie bala ale z drugiej sstrony napewno ma duze doswiadczenie..kurcze masz ciezka decyzje do podjecia:(
- Dołączył: 2012-10-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1856
28 marca 2013, 22:53
Patrycja899 napisał(a):
A jakis zlobek?tylko dobry sprawdzony,bo zaraz mam przed oczami ta glosna sprawe z wiazaniem dzieci :( starsza osoba,troche bym sie bala ale z drugiej sstrony napewno ma duze doswiadczenie..kurcze masz ciezka decyzje do podjecia:(
Żłobek odpada - raz że nie ma żadnego w mojej okolicy, a dwa - wyszedłby praktycznie tyle samo, co sąsiadka, która bardzo mało weźmie za to (bodajże 400-500 zł miesięcznie).
28 marca 2013, 22:53
Ja zostawiałam z młodą opiekunką.
- Dołączył: 2011-08-07
- Miasto: Skalista Kraina Katalonii
- Liczba postów: 3485
28 marca 2013, 22:54
Moja chodzila do zlobka. Oddajac Ja tam, czulam sie jak "matka - zbrodniarka":-) Zupelnie niepotrzebnie. mala byla zachwycona, okres zlobkowy wspomina do dzis bardzo milo:-) Ale fakt - tutejsze zlobki sa super:-) No i zdecydowanie o polowe tansze, niz opiekunki.
Edytowany przez nanuska6778 28 marca 2013, 22:55
- Dołączył: 2009-03-07
- Miasto: Bytom
- Liczba postów: 1730
28 marca 2013, 22:56
Myślę, że na początek spokojnie możesz spróbować z sąsiadką - 5-miesięczne dziecko jeszcze się nie przemieszcza więc spryt nie jest najważniejszy:) A jak już się poznają to może się okazać, że i później dadzą sobie radę:) Na placu zabaw spotykam wiele starszych opiekunek i całkiem dobrze dogadują się z maluchami! Dobrze by było gdyby ta sąsiadka przychodziła do Ciebie albo mieszkała w tej samej klatce;)
Z doświadczenia nie polecam żłobka - takie poranne zrywanie malucha nie jest dobre, stresuje obie strony... no i choroby są nieuniknione.
Powodzenia!
- Dołączył: 2012-10-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1856
28 marca 2013, 22:59
skafanderka napisał(a):
Myślę, że na początek spokojnie możesz spróbować z sąsiadką - 5-miesięczne dziecko jeszcze się nie przemieszcza więc spryt nie jest najważniejszy:) A jak już się poznają to może się okazać, że i później dadzą sobie radę:) Na placu zabaw spotykam wiele starszych opiekunek i całkiem dobrze dogadują się z maluchami! Dobrze by było gdyby ta sąsiadka przychodziła do Ciebie albo mieszkała w tej samej klatce;)Z doświadczenia nie polecam żłobka - takie poranne zrywanie malucha nie jest dobre, stresuje obie strony... no i choroby są nieuniknione. Powodzenia!
Sąsiadka mieszka drzwi naprzeciwko, a zajmować się dzieckiem miałaby u mnie w domu - więcej zabawek, rzeczy i tak dalej. Do tego mam do niej pełne zaufanie - mieszkam tu od 10 lat, często dawaliśmy jej np. pieniądze na rozliczenie listonosza z paczką, czy klucze do domu, by podlała kwiaty w razie wyjazdu. I nigdy nic nie zginęło, nic się nie zdarzyło. Do tego jest to bardzo "ogarnięta" osoba - wszystkie sprawy administracyjne cały blok kieruje do niej ; ). Trochę się tylko boję, czy nic się jej aby nie stanie, bo to pani sporo po sześćdziesiątce.
- Dołączył: 2009-03-07
- Miasto: Bytom
- Liczba postów: 1730
28 marca 2013, 23:03
BedeMama92 napisał(a):
skafanderka napisał(a):
Myślę, że na początek spokojnie możesz spróbować z sąsiadką - 5-miesięczne dziecko jeszcze się nie przemieszcza więc spryt nie jest najważniejszy:) A jak już się poznają to może się okazać, że i później dadzą sobie radę:) Na placu zabaw spotykam wiele starszych opiekunek i całkiem dobrze dogadują się z maluchami! Dobrze by było gdyby ta sąsiadka przychodziła do Ciebie albo mieszkała w tej samej klatce;)Z doświadczenia nie polecam żłobka - takie poranne zrywanie malucha nie jest dobre, stresuje obie strony... no i choroby są nieuniknione. Powodzenia!
Sąsiadka mieszka drzwi naprzeciwko, a zajmować się dzieckiem miałaby u mnie w domu - więcej zabawek, rzeczy i tak dalej. Do tego mam do niej pełne zaufanie - mieszkam tu od 10 lat, często dawaliśmy jej np. pieniądze na rozliczenie listonosza z paczką, czy klucze do domu, by podlała kwiaty w razie wyjazdu. I nigdy nic nie zginęło, nic się nie zdarzyło. Do tego jest to bardzo "ogarnięta" osoba - wszystkie sprawy administracyjne cały blok kieruje do niej ; ). Trochę się tylko boję, czy nic się jej aby nie stanie, bo to pani sporo po sześćdziesiątce.
Hi hi... takie panie są często niezniszczalne! Z tego co piszesz to idealne rozwiązanie - w swoim środowisku dziecko czuję się zdecydowanie lepiej:) Zobaczysz jeszcze po narodzinach jakie będzie Twoje dziecko:) Zaprosisz sąsiadkę kilka razy na zapoznawcze spotkanie i wtedy obie zdecydujecie czy piszecie się na taki układ:D
- Dołączył: 2006-09-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 650
28 marca 2013, 23:19
Ciesz się, że masz taką sąsiadkę. Znam znacznie starsze panie, które świetnie sobie radzą z dziećmi. Wszystko jest kwestią zdrowia, sprawności fizycznej i umysłowej. Zresztą, jeszcze niczego nie planuj. Narodziny dziecka zasadniczo zmieniają nasze spojrzenie na świat. Może się okazać, że w ogóle nie bedziesz chciała zostawić takiego malego dziecka.