Temat: Starając się długo o maleństwo...

jak radzicie sobie z niemożnością zajścia w ciąże?  ja staram sie juz 2 lata, mam niedoczynność tarczycy, moja ginekolog ostudziła moje nadzieje z posiadaniem dziecka juz na początku, gdyż stwierdziła ze w ciaze nie zajde, a nawet jeśli to ciąży nie donoszę, bo przy tarczycy to bardzo trudne a jak mi sie uda to dziecko może byc chore 
codziennie staram sie o tym nie mysleć i godzić sie z myślą ze być moze nigdy nie będę mamą  strasznie to  ujmuje mojej kobiecości ....
Moja złość na siebie samą i na innych że mogą mieć dziecko a ja nie jest strasznie męcząca (wiem że to egoistyczne, ale mam takie napady złości, głównie przez bezsilność... )

jak radzicie sobie z frustracją? co odpowiadacie rodzinie gdy dopytuje się kiedy planujecie maleństwo?

mam dzisiaj lekkiego dołka, musiałam sie wygadać :((


Moze zmien ginekologa? To jakaś bzdura normalnie, konowal z niej a nie lekarz, jest tyle kobiet z różnymi schorzeniami, czy to tarczyca czy nawet policestyczne jajniki, które sa szczesliwymi mamami. Ile masz lat jeśli moge spytać ?
22
Myslals moze o adopcji? A co do rodziny to znam ten bol zawsze pytaja i beda pytac, moja ciocia na przyklad twierdzi nawet ze to ze schudlam jest oznaka ciazy, bo jest to dla niej tak dziwne ze jeszcze nie zaszlam:(
Pasek wagi
hm... moi rodzice starali się o mnie 3 lata (brali hormony , leczyli się oboje), o mojego kuzyna wujek z ciocią aż 6 lat ( tu ciocia 4 -krotnie poroniła)!
Też mam niedoczynność, najpierw zajmij się tarczycą, a potem może wakacje dla rozluźnienia

Nie poddawaj się, ale może i trochę odpuść.
Kochanie moja teściowa ma niedoczynność tarczycy i 3 dzieci.....zmień ginekologa...
Ja mam policystyczne jajniki, przeszłam kuracje hormonalną bez której ponoć nie ma szans na zajście w ciąże dodatkowo musiałam schudnąć żeby zwiększyć możliwość zajścia w ciąże....ponieważ kuracja hormonalna była najgorszym czego mogłam się spodziewać (migrena, wymioty, bezsenność itd.) przerwałam ją.....dałam sobie spokój doszłam do wniosku że jeśli będę miała być mamą to bez hormonów też nią zostane...
staraliśmy się prawie 3 lata...mamy 2 dzieci :)
Zmień lekarza - dobra rada:)
Trzymam kciuki
Moi rodzice starali się 5 lat. Znajoma 4 lata, kuzynka tez 4 i w tym 2 albo 3 razy poronila. Nie poddawaj się to najwazniejsze. I jak ktoś napisał idz do innego ginekologa, nawet z ciekawosci co Ci powie.
Pasek wagi
Jesteś młoda, schorzenie nie przekreśla twoich szans na ciążę tylko, ze od pierwszych tygodni ciąży będziesz musiała byc pod stała opieka endokrynologa. Poszukaj moze jakiegoś innego lekarza bo ta Twoja ginekolorzka to gowno sie zna. Nie poddawaj sie i głowa do góry, kiedyś mnie ginekolog powiedział ze wbrew pozorom trudniej jest w ciążę zajść niż w nią nie zajść ;-) i to tyczyło sie wszystkich kobiet ogólnie 

Wiesz nie mam słów na Twoja lekarkę...jak można w ogóle tak powiedzieć tak młodej dziewczynie jaką jesteś Ty, w ogóle jak można tak powiedzieć ?, sama sobie wystawiła świadectwo takie że szkoda słów, koniecznie zmień lekarza .

Dziewczyny nie z takimi chorobami zachodziły w ciążę i mają zdrowe dzieci więc z niedoczynnością tarczycy też można dać sobie radę. Zmień ginekologa na pewno coś innego Ci powie i doradzi ewentualna kurację jak już będziesz zdecydowana na dzidziusia.

przede wszystkim zmien giekologa. Nie z takimi chorobami zacodzi sie w ciąże. Miałam na roku laskę z mega guzem na macicy czy cos takiego i znalazla dobrego gina i doprowadził ciąze do konca, caly czas ja monitorował a wczesniej nikt szans jej nie dawał

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.