- Dołączył: 2005-07-20
- Miasto: Zapomnianowo
- Liczba postów: 654
9 kwietnia 2013, 13:46
Witam
Maleństwo ma 5 dni i sama juz nie wiem co robic, kazdy radzi inaczej, ale to sama teoria, moze któraś z Was miała taki problem i pomoże.
Maleństwo ssie pierś jedną, drugą potem płacze i nadal chce jesc, a zpiersi leciec za bardzo nie chce. Jedni lekarze twierdzą ze za mało pokarmu, drudzy ze za dużo i sa zatory, nie wiem juz sama. I co najgorsze po kazdym takim karmieniu mam dylemat czy dokarmic mlekiem modyfikowanym, ale dokarmiam, bo mały płacze i mam wyzuty sumienia potem. ?Teoria mówi nie dokarmiac, ale on płacze w brzuchu burczy....
Więc dostswiam, jak uda mi sie wygospodarowac chwile sciagam laktatorem, ale nawet 1 ml nie uciagle. Nie wiem juz co robić
- Dołączył: 2005-07-20
- Miasto: Zapomnianowo
- Liczba postów: 654
2 maja 2013, 22:54
Od wczoraj odciagam, skrupulatnie, zawsze po karmieniu, jednak z dokarmiania nie udało sie zrezygnowac. Odciagam srednio co 3 godziny, tylko jestem ciekawa po jakim czasie zauwaze efekty, na razie mam wrazenie ze jest coraz gorzej
- Dołączył: 2011-11-28
- Miasto: Wejherowo
- Liczba postów: 1803
3 maja 2013, 07:47
Nie lubię jak 'matka polka' zadręcza się karmieniem.
Kto Ci wbił to do bani? Społeczeństwo?
Laktator i odciągaj. Widzisz ile zjada, sumienie czyste, nerwy opanowane.
Jeśli nie podoba Ci się laktator to siup mleko modyfikowane i masz spokój.
Czy dzieci 'na butelce' są jakieś gorsze? :/
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1670
3 maja 2013, 21:04
Laktatorem na dłuższą metę nie dasz rady. Lepiej pobudza samo dziecko. Mnie po 3cim miesiącu nie udawało się uciągnąć nic laktatorem, a syn był na piersi do 9tego i było ok!
Moja rada - przystawiać jak najczęściej, nawet jak piersi wydają się "puste" to podawać na zmianę, raz jedną raz drugą. Problem raczej lezy w braku pewności siebie niż braku pokarmu. Jeżeli dziecko tylko przybiera na wadze i chce ssać - próbuj! ![]()
![]()
Trzymam kciuki!
- Dołączył: 2005-07-20
- Miasto: Zapomnianowo
- Liczba postów: 654
6 maja 2013, 16:51
Kolajn jakie znów gorsze dzieci, karmienie piersia jest po prostu tańsze i łatwiejsze- jesli oczywiscie masz mleko. Zawsze gotowe, ciepłe itd. I chyba nigdy nie używałaś laktatora bo to upierdliwe jest i mało przyjemne, nie da tak rady na dłuższą mete. Tylko jak widac ja potrzebuje troche pomóc naturze,
- Dołączył: 2011-04-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 751
6 maja 2013, 21:05
Ksiezniczko, jestem mama 5-tygodniowego dziecka, ktore karmie piersia. Mam tez starsze, ktore karmilam 20 miesiecy po walce o karmienie, ktora trwala 2 miesiace.
1) przystawiaj jak najczesciej. Nie patrz na zegarek. Za jednym posiedzeniem dziecko moze ssac 4, 5 piersi - na zmiane lewa, prawa, znowu lewa itd. Nie patrz, ze minelo dopiero kilkanascie minut od zakonczenia karmienia z tej piersi, wiec mleko sie nie wyprodukowalo. Mleko produkuje sie podczas ssania. Piersi nie musza byc twarde, zeby "bylo w nich mleko". Normalny stan karmiacej piersi to miekkosc. Twardosc swiadczy o zastoju. Matki mysla tak: po porodzie nie ma pokarmu, potem sie "pojawia" (w rzeczywistosci: jest nawal), nawał mija - "stracilam pokarm". Laktacja wyregulowana to produkcja scisle dostosowana do potrzeb. Ja miekkimi piersiami utuczyłam dziecko z 3,5 kg do 14 kg. Laktatorem nie odciagalam prawie nic. A dziecko jadlo az furczalo.
2) Placz przy karmieniu nie musi byc spowodowany brakiem pokarmu. Moze to byc bol brzuszka, o czym swiadczy burczenie w brzuchu (przelewanie sie tresci w wyniku ruchow perystaltycznych jelita). Uklad pokarmowy jest "na rozruchu", dziecko ma prawo bolec brzuch do 3 miesiecy. Podawaj przed kazdym karmieniem (tak, przed kazdym karmieniem!) Bobotic w dawce dwukrotnie wiekszej niz zaleca producent, czyli w takiej, jak zaleca producent Sab Simplexu (to jest to samo, tylko niemieckiej produkcji). Symeticonu nie mozna przedawkowac, bo sie nie wchlania z przewodu pokarmowego. Przyjrzyj sie swojej diecie, moze dziecko nie toleruje tego, co jesz.
3) pij duzo wody (do 3 l), dobre sa herbatki Hipp Natal albo Hipp Mama. Ale przede wszystkim zachowaj spokoj i uwierz, ze jestes w stanie wykarmic dziecko piersia bez wspomagaczy.
4) Przystawiaj, przystawiaj, przystawiaj. Piers to nie tylko jedzenie, ale lekarstwo na cale zlo tego swiata: na bol, na smutek, na strach. Karm, nie limituj, to minie.
5) pamietaj o kryzysach laktacyjnych: 3 i 6 tydzien oraz 3, 6 i 9 miesiac. Trwaja do tygodnia,wtedy rzeczywiscie produkcja nie nadaza za potrzebami, ale przy przystawianiu na zadanie to sie wyreguluje.
6) jesli mozesz, spij z dzieckiem. To tez stymuluje wytwarzanie pokarmu, dodatkowo bedziesz mniej zmeczona.
- Dołączył: 2005-07-20
- Miasto: Zapomnianowo
- Liczba postów: 654
11 maja 2013, 21:02
Dzieki, tchnelas we mnie troche nadziei. zastanawiałam sie czy warto jeszcze walczyć, czy jeszcze może się coś zmienić, czy już nie za późno.
Ciągle walczymy, niestety zostały średnio trzy dokarmiania butelka a poza tym karmienie co 30 - 60 minut z dłuższa przerwa w nocy około 4 godzin
- Dołączył: 2013-05-05
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 930
12 maja 2013, 23:41
Zatory zwykle bolą. WIęc jeśli je masz to pewno to czujesz. Są kobiety które mają mniej pokarmu. Dokarmianie to nie grzech. Dziecka głodzić nie można. Czy maluszek przybiera na wadze?
- Dołączył: 2005-07-20
- Miasto: Zapomnianowo
- Liczba postów: 654
17 maja 2013, 22:49
Przybiera dobrze na wadze. Jesli chodzi o piersi to takie ciezkie czuje ze sa ale jedynie w nocy, ale to nie zatory, moze małe zatorki bo maly sie budzi, opróznia obie piersi i spi albo płacze domagajac sie butli :-(