- Dołączył: 2009-01-22
- Miasto: Płońsk
- Liczba postów: 2168
1 lutego 2009, 16:32
... żeby nie było zbyt smutno ani zbyt poważnie ;) Mam nadzieję, że
nasze panie dietetyczki też potraktują to na wesoło, a jeśli można może kiedyś
zmienią ;)
Ja mam w diecie m.in.:
- 1,2 szczypty soli
- schab wieprzowy z kością 120g - który w przepisie trzeba podzielić na kotlety (mam nadzieję, że tylko 2!)
Przyznaję, że czytając to aż mi się buzia uśmiechnęła... Może o to chodziło. ;)))
pozdrawiam serdecznie
- Dołączył: 2008-05-10
- Miasto: Moulin Rouge
- Liczba postów: 6425
12 lipca 2010, 23:34
usmialam sie do lez, poprosze o wiecej :)
13 lipca 2010, 13:58
> To i ja się dołączę:Risotto z porem i pieczarkami
> - dieta Siła Błonnikaskładniki: ogólnie sensownie
> ale pojawia się WINIARY - Bulion
> warzywny
> 95 g (99,8 ml) -> nie wiem jak ja te 99,8 ml
> pomierzewykonanie punkt 4: Całość zalać
> bulionem (może być z kotki). Dusić do redukcji
> płynu.
Poplakalam sie ze smiechu :)
- Dołączył: 2010-05-19
- Miasto: Jastrzębie-Zdrój
- Liczba postów: 4
26 lipca 2010, 22:59
Ja miałam na kolacje 5 kromek chleba chrupkiego i 10g wędzonego łososia. ;o Nawet na jedna kromkę mi tego brakło ;]
- Dołączył: 2010-07-20
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 423
19 września 2010, 21:40
Ja mam kuchenną wagę elektroniczną (i to raczej jest podstawa) i 1,2 szczypty nawet mnie tak szalenie nie ruszają, bo patrzę tylko na gramy, ale jak zobaczyłam kiedyś posiłek składający się z kefiru, jogurtu i herbaty to rzeczywiście się uśmiałam (jak tylko wyszłam z lekkiego szoku) :P
- Dołączył: 2009-03-12
- Miasto: Warszawianka
- Liczba postów: 8929
22 października 2010, 12:27
spojrzałam na listę zakupów i zastanawiam się,gdzie mogę kupić 0 (słownie zero) średnich pomidorów? ;-)
26 listopada 2010, 09:30
Ja jak mam jakieś śmieszne proporcje, to robię więcej i karmię rodzinę... Zresztą weekendowe obiady to zawsze robię też dla dziecka (2 lata) i męża - tylko dostosowuję wielkość porcji i dodaję ryż/kaszę/ziemniaki. Deserki też robię dla wszystkich. A co do reszty - ostatnio ważyłam szynkę / paprykę itd. Albo zmieniam sobie w planie diety np. jakiś posiłek jutrzejszy na taki, którego musiałam z jakichś powodów zrobić więcej, a nie miałam kogo dokarmić nim.
13 marca 2011, 21:23
Dziwne są przeliczniki z gramów na sztuki. I tak na przykład pewnego dnia miałam do kanapki użyć 75g ogórka (1,5 małego) i 75g pomidora (1,5 małego). Chciałam to zabrać do pracy więc pomyślałam, że nie będę brać tej połówki pomidora bo mi się rozciapcia. Postanowiłam wybrać największego jakiego miałam w domu, ale wszystkie były niewielkie. Jakże się zdziwiłam kiedy zważyłam takiego niedużego pomidora i okazało się, że 1szt waży 175g! To trzeba było od razu pisać, że chodzi o pomidorki cherry czy koktailowe!
Dziś z kolei cukinia 1,3 średniej (130g). Kupiłam najmniejszą cukinię jaką w życiu widziałam. Waży 260g :/
Za to miałam 1,3szt oliwek marynowanych czyli 10g. Okazało się, że 10g ważyły 4 oliwki. Oczywiście zjadłam 4 :)
- Dołączył: 2006-11-09
- Miasto: Niemcy
- Liczba postów: 2377
16 marca 2011, 17:14
fajny temat!!! mozna sie usmiac...
19 marca 2011, 15:53
Ta ryba (duszona z kapustą kiszona i ziemniaczkami) jest pyszna!!! Też nie miałam śmiałości i wymieniłam posiłek za pierwszym razem, za drugim postanowiłam, że zaryzykuję. I było warto :)!... Moim chłopakom też smakowała, chociaż młodszy (syn) grymasi generalnie na dietetyczne obiady ;).
Edytowany przez rudyisrebrnykot 19 marca 2011, 15:53