Temat: 168 cm wzrostu ile wg was ważę?

Witam jestem nowa na forum. Ćwiczę odchudzam się oraz jem zdrowo. Mam jednak problemy z postrzeganiem mojej sylwetki. Mam nadzieję że mi ten temat pomoże w ocenie. Mam 168 cm, ile wg was ważę? 

(sorry za stanie na palcach chciałam porównać z wcześniejszymi zdjeciami) 

Nie ma czym się załamywać wyglądasz dobrze, waga nie ma znaczenia.

ej to jest vitalia:p powinnas wiedziec, ze tu dziewczyny czesto dodaja +/- 10 kg wagi(smiech)

Pasek wagi

Około 60 kg. Patrząc na niektóre oceny- dla mnie nie wyglądasz na okolice 70 na pewno, tylko właśnie blisko 60 kg- czy 58 kg czy 61 to naprawdę ciężko stwierdzić ale wyglądasz bardzo normalnie i spoko:)

Wyglądasz szczupło, niepotrzebnie się tu zarejestrowałaś, będziesz tak myśleć, myśleć aż wymyślisz żeby się odchudzać. Ostatnio tu widziałam zdjęcie takiej dziewczyny co ze szczupłej przeszła w kościotrupa. 

Tak to jest vitalia, więc pełno tu odchudzających się z nadwagą, które mają wypaczone pojęcie zgrabnej sylwetki. Nogi pozostawiają bardzo wiele do życzenia. Można mieć określoną budowę i obfitsze uda, ale zgrabne, a Twoje takie nie są. Nie wiem jak długo ćwiczysz, ale po nogach to wygląda jakbyś od wielu lat całymi dniami siedziała z tyłkiem na fotelu. 

 Jeżeli poleci głównie z dolnych partii to 5 kg będzie ok . 

No i sama widzisz autorko. Ktoś Ci zarzuca, że nie widac ze cwiczysz, a wyraźnie napisałaś, że ćwiczysz. Nie wiem jak Ciebie, ale mnie to by mega demotywowało do dalszych ćwiczeń - bo po co... skoro ćwicze, a moje ciało wyglada jakbym tylko siedziała przed tv ;) Pisanie tutaj i pytanie o wage jest bezsensu, bo kto tu wejdzie to inna opinia, ta by nogi zmieniła, ta ramiona, jeszcze inna tyłek, a zdarzały się i majtki nie takie. Sama musisz nauczyć się dobrze postrzegać swoje ciało, bo takie pytanie tu na forum raczej Ci nie pomoże 

Pasek wagi

Marisca napisał(a):

Nogi pozostawiają bardzo wiele do życzenia. Można mieć określoną budowę i obfitsze uda, ale zgrabne, a Twoje takie nie są. Nie wiem jak długo ćwiczysz, ale po nogach to wygląda jakbyś od wielu lat całymi dniami siedziała z tyłkiem na fotelu.  Jeżeli poleci głównie z dolnych partii to 5 kg będzie ok . 

Lol. Stwierdziła, że robi przysiady po 100kg, czym mnie zaskoczyła (pytanie czy w serii po ~8 powtórzeń, czy jako max, bo to duża różnica). A teraz pojawia się opinia, że wygląda jakby nic nie ćwiczyła. Może ta lipodemia wywołuje taki efekt otłuszczający. Ale nie przesadzałbym z tak krytyczną opinią.

Imho nie jest źle. Możesz zredukować z 5kg, a później wejść na łagodną masę nie zapominając o mięśniach góry ciała. Twoje ramiona i barki wyglądają na wiotkie, dlatego po zmniejszeniu tkanki tłuszczowej warto byłoby zrobić trochę mięśni w tych rejonach. Czyli -5, później +5 i miałabyś świetną sylwetkę w połączeniu z siłą.

kaainka napisał(a):

No i sama widzisz autorko. Ktoś Ci zarzuca, że nie widac ze cwiczysz, a wyraźnie napisałaś, że ćwiczysz. Nie wiem jak Ciebie, ale mnie to by mega demotywowało do dalszych ćwiczeń - bo po co... skoro ćwicze, a moje ciało wyglada jakbym tylko siedziała przed tv ;) Pisanie tutaj i pytanie o wage jest bezsensu, bo kto tu wejdzie to inna opinia, ta by nogi zmieniła, ta ramiona, jeszcze inna tyłek, a zdarzały się i majtki nie takie. Sama musisz nauczyć się dobrze postrzegać swoje ciało, bo takie pytanie tu na forum raczej Ci nie pomoże 

Dzięki. No właśnie. Serio ćwiczę I katuje sie. Praca fizyczna. Ciągle w ruchu. Strasznie demotywuje mnie to że tak wyglądam. Kiedyś brałam sterydy ale to było kiedyś - wygląd bikini fitness kulturystyki. Nie chcę już brać ale ciągnie. Wiem że genetycznie lipa i nie powrócę już do takiego stanu bez sterydów i innych środków. 

Do tego przyznam się że mam zaburzenia odżywiania,  ciągle dieta 600 kalorii, 1000 kalorii  albo głodówki itd. Wyszłam z bulimii. 

Próbowałam to naprawić, jeść więcej ale wtedy puchne, tyje..jeszcze bardziej. Problemy z cukrem... 

Mam też niedoczynność tarczycy - biorę leki. 

Także czuję dalej parcie żeby nic nie jesc. Ćwiczę jem zdrowo - wyglądam beznadziejnie. 

Nie ćwiczę, śpię nic nie robię I nie jem - wyglądam troche lepiej. 

Nic tylko sobie w łeb strzelić. 

VveronicavV napisał(a):

kaainka napisał(a):

No i sama widzisz autorko. Ktoś Ci zarzuca, że nie widac ze cwiczysz, a wyraźnie napisałaś, że ćwiczysz. Nie wiem jak Ciebie, ale mnie to by mega demotywowało do dalszych ćwiczeń - bo po co... skoro ćwicze, a moje ciało wyglada jakbym tylko siedziała przed tv ;) Pisanie tutaj i pytanie o wage jest bezsensu, bo kto tu wejdzie to inna opinia, ta by nogi zmieniła, ta ramiona, jeszcze inna tyłek, a zdarzały się i majtki nie takie. Sama musisz nauczyć się dobrze postrzegać swoje ciało, bo takie pytanie tu na forum raczej Ci nie pomoże 
Dzięki. No właśnie. Serio ćwiczę I katuje sie. Praca fizyczna. Ciągle w ruchu. Strasznie demotywuje mnie to że tak wyglądam. Kiedyś brałam sterydy ale to było kiedyś - wygląd bikini fitness kulturystyki. Nie chcę już brać ale ciągnie. Wiem że genetycznie lipa i nie powrócę już do takiego stanu bez sterydów i innych środków. Do tego przyznam się że mam zaburzenia odżywiania,  ciągle dieta 600 kalorii, 1000 kalorii  albo głodówki itd. Wyszłam z bulimii. Próbowałam to naprawić, jeść więcej ale wtedy puchne, tyje..jeszcze bardziej. Problemy z cukrem... Mam też niedoczynność tarczycy - biorę leki. Także czuję dalej parcie żeby nic nie jesc. Ćwiczę jem zdrowo - wyglądam beznadziejnie. Nie ćwiczę, śpię nic nie robię I nie jem - wyglądam troche lepiej. Nic tylko sobie w łeb strzelić. 

To już masz odpowiedz dlaczego tak wyglądasz 

Doma19 napisał(a):

VveronicavV napisał(a):

kaainka napisał(a):

No i sama widzisz autorko. Ktoś Ci zarzuca, że nie widac ze cwiczysz, a wyraźnie napisałaś, że ćwiczysz. Nie wiem jak Ciebie, ale mnie to by mega demotywowało do dalszych ćwiczeń - bo po co... skoro ćwicze, a moje ciało wyglada jakbym tylko siedziała przed tv ;) Pisanie tutaj i pytanie o wage jest bezsensu, bo kto tu wejdzie to inna opinia, ta by nogi zmieniła, ta ramiona, jeszcze inna tyłek, a zdarzały się i majtki nie takie. Sama musisz nauczyć się dobrze postrzegać swoje ciało, bo takie pytanie tu na forum raczej Ci nie pomoże 
Dzięki. No właśnie. Serio ćwiczę I katuje sie. Praca fizyczna. Ciągle w ruchu. Strasznie demotywuje mnie to że tak wyglądam. Kiedyś brałam sterydy ale to było kiedyś - wygląd bikini fitness kulturystyki. Nie chcę już brać ale ciągnie. Wiem że genetycznie lipa i nie powrócę już do takiego stanu bez sterydów i innych środków. Do tego przyznam się że mam zaburzenia odżywiania,  ciągle dieta 600 kalorii, 1000 kalorii  albo głodówki itd. Wyszłam z bulimii. Próbowałam to naprawić, jeść więcej ale wtedy puchne, tyje..jeszcze bardziej. Problemy z cukrem... Mam też niedoczynność tarczycy - biorę leki. Także czuję dalej parcie żeby nic nie jesc. Ćwiczę jem zdrowo - wyglądam beznadziejnie. Nie ćwiczę, śpię nic nie robię I nie jem - wyglądam troche lepiej. Nic tylko sobie w łeb strzelić. 
To już masz odpowiedz dlaczego tak wyglądasz 

Tó ladnie sie zajechalas, bő ja téz bym nie powiedziala, ze zrobisz przysiad Z obciazeniem....

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.