- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 grudnia 2008, 10:43
24 lutego 2015, 14:32
Mabda nie kuś tym winem :P i nożem zresztą też hahahaha
Ja planów na wakacje jeszcze nie mam, ale jak coś nie zrobię to będą moje kolejne wakacje gdzie nie będę chciała wstawać z leżaka :(
Asani ja też w 2009 roku wyglądałam świetnie w bikini i to była czas kiedy w 2008 roku trafiłam na vitalie i wiedzmowisko, ale jakoś miałam większe zacięcie
Edytowany przez Szczecinola 24 lutego 2015, 15:06
24 lutego 2015, 15:02
u mnie przelom 2010/2011 byl najlepszy, jak sie majka urodzila. bylam najszczuplejsza wtedy. niecale 65kilo... 12kilo temu ponad...
24 lutego 2015, 15:16
ja po porodzie też się odchudzałam i zeszłam z 94 kg do 64 (przed ciążą ważyłam 67 kg ), dość długo trzymałam tą wagę, bo 8 lat, aż musiałam zrezygnować z pracy i tak siedząc w domu przytyłam do 76 i wydawało mi się że jestem wielorybem, schudłam znowu do 65, ale potem, co roku (szczególnie po wczasach) nabierałam po parę kilo , aż dobiłam do 82 :O i tak o to od 2 lat próbuje coś zgubić, ale mi nie wychodzi :( nie chudnę i nie tyje, stoję w miejscu , nic tylko brać nóż
Edytowany przez Szczecinola 24 lutego 2015, 15:17
24 lutego 2015, 15:27
To w ramach motywacji proponuję odnaleźć swoje fotki z idealną wagą i przyjrzeć się im dokładnie :) Ja zaraz odszukam swoje na starym kompie :)
Wydaje mi się, że brak motywacji leży w naszym lenistwie, wygodnie jest nam z naszą wagą!!!
24 lutego 2015, 15:29
Po za tym myślę, że u mnie teraz jest dobry czas na wprowadzenie dobrze zbilansowanej diety z odpowiednimi proporcjami białka/tłuszczów/węglowodanów, bo MŻ jest dobra, ale nie dostarcza odpowiedniej ilości energii. Więc albo sama poczytam na ten temat, albo przejdę się do dietetyka :)
24 lutego 2015, 15:30
a tak w ogóle to weszłam tu, żeby się pochwalić, że poszłam na spacer długi i szybki i tak pięknie świeciło słonko, ze poczułam wiosnę i takiej energii dostałam, że po powrocie jeszcze 30 minut poćwiczyłam :D
24 lutego 2015, 15:35
oj na pewno masz rację, zrobiłam się strasznie leniwa i wygodna i do tego stara hahaha ,dziecko duże, nie trzeba przy nim latać, a ja co raz częściej siedzę na kanapie i do tego mąż kusi piwem, winem i serami :(
24 lutego 2015, 15:58
szczecinola - przeszło trochę:)chyba dlatego, że nie mam czasu na chorowanie:)
moja najniższa waga to 38kg i to nie był mój najlepszy, tylko najgorszy czas. Potem przytyłam do 53kg i było prawie ok. Najlepiej czuję się z wagą 50kg i do tej dążę. Ani kg mniej:)
24 lutego 2015, 16:00
u mnie dzisiaj na razie ćwiczeń nie było, bo Milenka strajkuje i nie śpi. Pewnie dlatego, że spacerku nie było. Strasznie pada, więc zrezygnowałam.
24 lutego 2015, 16:24
anet - masz zdjecia z waga 38kg? pokazesz? nie wyobrazam sobie ciebie takiej chudej! wydaje mi sie, ze masz dosc mocna budowe przy swoim wzroscie i te 38kilo u ciebie jawi mi sie jak kosciotrup...