27 lutego 2013, 13:37
Dziewczęta, jestem ciekawa jakie są Wasze dietowe sukcesy.
Nie chodzi o wagę ani o centymetry, a raczej o zmianę nawyków żywieniowych.
Czy udało Wam się coś całkowicie odstawić lub ograniczyć?
A może zaczęłyście jeść coś zdrowego, czego wcześniej nie jadłyście?Mój sukces to:- zaczęłam jeść brokuły (których nie cierpiałam)
- warzywa są częścią większości moich obiadów (kiedyś w ogóle nie jadłam warzyw)
- zaczęłam biegać, co poprawiło bardzo moją kondycję
- polubiłam płatki z mlekiem
- ograniczyłam ilość spożywanego chleba (kiedyś jadłam go na 3 posiłki, teraz na 1 lub wcale)
- moje posiłki stały się regularne
- odstawiłam wszelkie zupki w proszku
- nie pamiętam już kiedy jadłam wielką pszenną bułę z ogromną ilością masła, żółtego sera i sosu czosnkowego
Chwalcie się swoimi pozawagowymi sukcesami!
27 lutego 2013, 13:38
-nie jadam smażonego,
-przemogłam się do szpinaku, kasz i brązowego ryżu
- nie używam cukru
I na gówno mi to jak i tak nie chudnę? :)
27 lutego 2013, 13:43
- przestałam używać cukru i soli
-jem więcej warzyw i owoców
- pijam herbaty, codziennie, kilka razy dziennie
- polubiłam, ba! pokochałam bieganie...
27 lutego 2013, 13:44
puckolinka napisał(a):
-nie jadam smażonego,-przemogłam się do szpinaku, kasz i brązowego ryżu- nie używam cukruI na gówno mi to jak i tak nie chudnę? :)
Haha, mam podobnie
![]()
Ale zdrowe nawyki to dobre nawyki. Warto choćby tylko dla nich
- Dołączył: 2007-07-09
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 4855
27 lutego 2013, 13:49
-zaczęłam pić więcej wody, której kiedyś nie cierpiałam
-nie używam oleju, a oliwy
-ograniczyłam słodkie
-jem regularnie
-nie jem śmieci
-nie jadam żółtego sera, bez którego kiedyś nie mogłam żyć
-nie używam w dużych ilościach soli o cukru
-nie jem białego pieczywa
Edytowany przez werka1468 27 lutego 2013, 13:51
- Dołączył: 2013-02-11
- Miasto: Będzin
- Liczba postów: 1325
27 lutego 2013, 13:50
-nie jem białego chleba tylko razowy
-nie słodzę
-nie jem slodyczy
-nie jem chipsow ogolnie slonych przekąsek
-zaczelam pic zielona herbate
-pije wode niegazowana, zero gazowanego i wod smakowych
-ograniczam smazone
-nie jem sera zoltego
-nie uzywam do chleba masla, margaryby itp
-jem duzo warzyw
-zaczelam cwiczyc
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
27 lutego 2013, 13:50
zaczołem spotykać sąsiadów o 6 rano kiedy wychodziłem z kijami do n-w a oni jechali do pracy i gapili się na mnie jak na kosmitę -sukces ze to juz spowrzechniało naszczęscie
- Dołączył: 2011-04-28
- Miasto: Kiedrowice
- Liczba postów: 224
27 lutego 2013, 13:54
ognik1958 napisał(a):
zaczołem spotykać sąsiadów o 6 rano kiedy wychodziłem z kijami do n-w a oni jechali do pracy i gapili się na mnie jak na kosmitę -sukces ze to juz spowrzechniało naszczęscie
może bardziej zacząłeś? poza tym twoje zdj w awatarze jest po prostu masakryczne... to po prawej stronie.
wracając do tematu ja od 3 miesięcy biegam
- Dołączył: 2012-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9591
27 lutego 2013, 13:58
Nie jadam białego chleba, ryżu i makaronu
Znacznie ograniczyłam piwo (ale kto wie, czy ochota nie wróci latem;))
nie jem tuż przed snem
ZAWSZE jem śniadanie
wyzbyłam się ochoty na wszelkie ciastka, batoniki, czekoladki, bombonierki, chałwę (którą normalnie pożerałam)
mniej solę
polubiłam ćwiczenia dywanowe i te z Jilian, Mel B, Tiffany, w jakimś stopniu Chodakowską i teraz jak jest zimno a mi się nie chce jechać na siłownię to nie marudzę że się nie ruszam, nie mam wyrzutów sumienia, po prostu zaczynam ćwiczyć sama
- Dołączył: 2012-08-06
- Miasto: Kokosanka
- Liczba postów: 2933
27 lutego 2013, 13:58
mój sukces:
-przekonałam się do jogurtów naturalnych
-dzięki zgłębianiu się w zdrowe odżywanie wiem teraz o nim bardzo dużo
-mam większą świadomośc tego co sprzyja tyciu a co chudnięciu
- nawet jak się nie odchudzam jem zdrowe posiłki (tyle, ze w międzyczasie słodycze :D)
-pije naturalne kakao, zielone i czerwone herbaty
-nie jem białego pieczywa ani innych wyrobów z mąki pszennej ( a przynajmniej staram się ich unikać)
-regularne posiłki (co 3-4 godz)
i wiem, że ćwiczenia mi służą chociaz nadal ich nie lubię :D
aha i tez zawsze zjadam śniadanie! co kiedyś nie było takie oczywiste..
Edytowany przez veni.vidi.vici 27 lutego 2013, 14:00