- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 listopada 2017, 09:26
Dziewczyny, przy porannej kawie przeglądałam sobie zdjęcia z tamtego roku i trafiłam na moje przed/po. :) Uśmiecham się do siebie, bo efekt utrzymuje do dziś, jest nawet lepiej, bo dalej regularnie ćwiczę. Kiedy przypomnę sobie jak źle się czułam w swoim ciele, kiedy ważyłam 60 kg (mam 164 cm), to dziękuję sobie za ten dzień, kiedy podniosłam tyłek i zaczęłam ćwiczyć REGULARNIE. Dziś moja waga to 54-52 kg, jem rozsądnie, ćwiczę co 2-3 dzień. Po wielu latach walki udało mi się wyjść z zaburzeń odżywania. Wstawiam zdjęcie, może chociaż jedna z Was zmotywuje się do tego, żeby pomimo 1000 niepowodzeń, podjąć 1001 próbę. Warto. :)
22 listopada 2017, 10:30
Mi nigdy nie zależało na tym, aby mięśnie były widoczne, tylko na tym, aby ujędrnić skórę/ ciało. Robiłam właśnie 12/15 x 3, chociaż dokładnie nie pamiętam już. Co do jedzenia- zdrowo, tyle, żeby się najeść a nie nażreć, nigdy dokładnie nie liczyłam kalorii i nie zamierzam :) Tak czy siak, nie zamierzam za cel mojego życia postawić sobie ujędrnienie ciała, widocznie taka moja natura, że jestem mięciutka, pogodziłam się z tym i jestem szczęśliwa.Dziękuję za komplement :)A jak wtedy jadłaś? Bo jak CPM, albo CPM+ to może nie paliła Ci się przy okazji tkana tłuszczowa i zrobiłaś mięśnie, ale pod nią (stąd niemiarodajny efekt)?Stawiałaś na ilość powtórzeń, czy na ciężar? Ja się ostatnio dowiedziałam, że robienie 12-15 powtórzeń z mniejszym obciążeniem przynosi gorsze efekty niż 5-8 powtórzeń z większym. Brzuszek śliczny ^^ Zarys mięśni faktycznie jest.Ćwiczyłam na siłowni przez pół roku, z ciężarami swojego czasu :) Efekt jakiś tam był, ale krótkotrwały, nieadekwatny do włożonego wysiłku. :) Ogólnie te zdjęcia są sprzed roku, teraz nawet mam w miarę widoczne mięśnie na brzuchu :)^-^ PEwnie, nie każdy musi mieć figurę kulturystki - inaczej na świecie byłoby nudno. Szczególnie, że jeśli lubisz różne sporty to sama siłownia by Cię męczyła na dłuższą metę :) A tylko tak się można zrobić mniej miękką. Tak czy siak zmiana piękna <3Wszystko po trochu, cardio, Chodakowska, callanetics, joga, tamilee webb, mel b, bywała też siłownia czy basen. Zależy na co mam ochotę :). Tak, pomimo tego, że naćwiczyłam się w swoim życiu duużo, to jestem "mięciutka" :), podobnie jak moja mama i siostra, takie uwarunkowania genetyczne. Pozostaje pogodzić się z tym i uśmiechać do lustra :).A co ćwiczysz? :) Bo jest na prawdę bardzo ładnie, tylko mięciutko ^^
Rozumiem ^^ No niestety tu trzeba się nakombinować. Super, że się sobie podobasz! :) I powodzenia w dalszym trzymaniu formy!
22 listopada 2017, 13:05
Piękna zmiana i wyglądasz świetnie!
Teraz na vitali taka moda panuje że jak nie ćwiczysz siłowo to od razu jesteś "miękka" i koniec xd. wyglądasz bardzo ładnie i szczupło wcale nie miękko a to jest najważniejsze ;D gratulacje
22 listopada 2017, 13:20
Piękna zmiana i wyglądasz świetnie! Teraz na vitali taka moda panuje że jak nie ćwiczysz siłowo to od razu jesteś "miękka" i koniec xd. wyglądasz bardzo ładnie i szczupło wcale nie miękko a to jest najważniejsze ;D gratulacje
hehe :) Dziękuję :)
22 listopada 2017, 16:17
Super! Ja teraz jestem na Twoim "przed", ale widzę, że jak się chce, to się da - więc zasuwam na orbitrek ;)
22 listopada 2017, 17:53
Super! Ja teraz jestem na Twoim "przed", ale widzę, że jak się chce, to się da - więc zasuwam na orbitrek ;)
Powodzenia :)
22 listopada 2017, 19:07
Super, widoczna zmiana:) do tego znalazłaś złoty środek, aktywność chyba sprawia ci przyjemność i cię nie nudzi, nie czujesz też przymusu mieć wszystkiego pod kontrolą, a w końcu polubiłaś siebie i swoje ciało. Chciałabym osiągnąć taką równowagę. Trzymaj tak dalej;)