Ostatnio dodane zdjęcia

O mnie

Jestem Monika, uczennica [jeszcze] liceum. Odchudzam się odkąd tylko pamiętam. Ciągle wierzę, że się uda ;)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 33636
Komentarzy: 1364
Założony: 10 kwietnia 2013
Ostatni wpis: 27 lutego 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Nastel

kobieta, 26 lat, Rzeszów

164 cm, 55.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

18 października 2013 , Komentarze (4)

ZMECZONA.. POT SPLYWA ZE MNIE ... Ale to dopiero pierwsze  20 minut!!!! 
Gramy dalej.. Stawka jest wysoka: nie chodzi juz tylko i wyłącznie o ładne ciało.. a o walkę.. Jest tak ciężko.. Jest tak strasznie.. ale dam radę.. Choc trudno mi w to uwierzyc, to tak musi być!!! 
                                                                    <33

17 października 2013 , Komentarze (4)

Wstaję rano z postanowieniem, że się odchudzam.. Z kazdą godziną moja determinacja i motywacja słabną, a wieczorem to już są takie myśli typu: "a po co masz to robić?" "Nie wysilaj się." "Lepiej zjedz, dlaczego masz sobie czegokolwiek odmawiać?" " Czemu masz żyć inaczej niż chcesz?" ... I tw wszystkie myśli doprowadzają mnie do tego, że zaczynam jeść..Gdy już "tradycji" stanie się zadość pojawiają się wyrzuty.. I tak jest caly czas.. Nie umiem w sobie znaleźć chęci do dalszej pracy nad tym, a powody są proste:
Nie mogę zorganizowac ogolnie swojej pracy, czuję się sama w domu, bo moja mama od niedlugiego czasu zaczela pracować i te pustke zapelniam jedzeniem, jem- żeby nie myśleć o obowiązkach no i jem, żeby sprawić sobie jakąś przyjemność.. Chyba wychodzę własnie z tego założenia: "Muszę jeść, bo to moja jedyna rozrywka" Co Wy na to?
Boli mnie, że Was i samą siebie ciągle zawodzę, ale nie mam nikogo- tak jak wcześniej byla moja mama- kto by mnie zmotywował i przypilnował...

16 października 2013 , Komentarze (3)

...za to, że jesteście <3

16 października 2013 , Komentarze (6)

... na konkurs, ktory jest jutro... ;/ Nie wiem jak sie za to totalnie zabrac ;(

15 października 2013 , Komentarze (6)

że sie rozwijam, ze taka kolej rzeczy, że mogę prztyc i 10 kg a za pół roku schudnąć 15, że takie cuda w okresie rozwoju się dzieją. A Wy? Co myślicie?

15 października 2013 , Komentarze (2)

Czemu? Czemu ja nie potrafie sie opanować :(
Macie jakies pomysly? Bo ja nwm juz co dalej... 

14 października 2013 , Komentarze (7)

 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4314100


14 października 2013 , Komentarze (4)

Hej, ja już po wizycie, u lekarza.. Dostałam to moje skierowanie i jest ok ;))
Ale ogarnijcie mierzyłam się i ważyłam tam:  164/5   i waga 57 ;/ Kiepsko z wagą, ale wzrost.. Przez 1rok urosłam 3.5 cm!!!! Oby tak daaalej!!! <3
Heu heu xdd Zmieniam wzrost.. +2cm xd xd ;).. Ciesze się jak głupia jakaś ;**

14 października 2013 , Komentarze (4)

Hey, jak wyżej:
Fajrant!
Ale i tak nie mogę się zrelaksować, bo czeka mnie nauka na dwa konkursy!
I nie wiem skąd czerpać jakieś informacje na ten temat..
Jadę jeszcze dziś po skierowanie na badania dot. Tarczycy... Heh, przytyć 6kg w 2tyg, to kiepski wynik ;))
A ogolnie to wczraj trochę (tak na prawdę bardzo)
pojadłam...
Ale, w ciagu dnia zaliczyłam długi spacer po Rzeszowie i wieczorem A6W..<-- Kiedys to robilam regularnie i wówczas bardzo umięśnił mi się brzuch, wystarczyło 6 treningów 1/dzień ;))

Ale dobra ja lecę, bo sie śpiesze- zaglądne do Was później, pappxdd

13 października 2013 , Komentarze (5)

Hey ;)
Te niedziele mnie dobijają, jestem jeszcze co prawda przed obiadem, ale zdążyłam już pojeść słodyczy.. Taka tradycja u nas w domu.. W niedziele do kawki jemy z rodzicami jakieś ciasteczka.. I nie sposób było mi się oprzeć... Zjadłam około 450kcal- samych słodkości.. Hm.. Dzisiaj jeszcze do babci muszę się udać, a ona jak zwykle będzie we mnie WMUSZAŁA swoje co prawda cudowne, aczkolwiek tuczące wyroby.. ;p

Hym... Cóż począć? Chyba postaram się zjeść 
 teraz jak najmniej obiadu, u babci dla świętego spokoju kawałek placka, który będzie stanowił moją kolację, a jak wrócę to zrobię sobie jakiś trening.. Pewnie Skalpel, bo kochane nie czuję się jeszcze na siłach żeby wrócić do czegoś trudniejszego ;<


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.