Gruntowny porządek w szafie i szafkach skończony. Mam masę fajnych ubrań i tylko się nimi cieszyć. Niektóre jeszcze nie używane. Niektóre kupione na schudnięcie. Myślę, że w przyszłym roku niczego nie kupię. Zużyję to co mam i jeszcze zostanie na lata następne. Może tylko skarpetki, podkoszulki i bieliznę kupię. To wychodzi na bieżąco. Ja na modę nie zwracam uwagi. Noszę to co mi się podoba i w czym się dobrze czuję.
Dziś chyba pojedziemy na cmentarz. Trzeba by ogarnąć wszystko po święcie i zrobić podejście do zrobienia tablic mamie i Adrianowi.
Przeżyłam tyle lat, a nie wiedziałam ile przyjemności może dać pies. Kochałam Bociana. Kochałam Pikusia, ale Mikusia uwielbiam. Jest problemowy. Kaprysi przy jedzeniu, brudzi czasem w domu, ale jest cudowny. Najcudowniejszy na świecie. To jego przytulanie się całym ciałkiem, lizanie moich stóp, twarzy, dłoni, sapanie podczas snu, wzdychanie, wystawianie brzusia. To jego układanie się na moich plecach albo przy brzuchu gdy śpię jest cudowne do obłędu i to piszę ja miłośniczka kotów :).
Z dietą ciężko. Czuję się skrzywdzona i marzę o innym jedzeniu. Dziś śledź po gdańsku, jajecznica i serek wiejski. Ochota jest na ziemniaki pieczone i sałatkę:( Dietę zaczynam i chcę ją ciągnąć do Wigilii. Może 5 kg spadnie.
Marzą mi się jakieś fajne sportowe buty na zimę. Teraz w sneakersach wyjść się nie dało, bo ja mam krótkie. Mam zimowe buty z futerka, ale one na zimowe pluchy nie bardzo się nadają. Mam botki na niskim obcasie, ale tylko jedne i jeżdżę w nich do miasta, bo ostatnio obcasów unikam. Mam 2 pary kozaków. No i nie wiem czy kupić czy nie. Potrzebne coś na spacery w tym po lesie, wygodne, nieśliskie, nieprzemakalne. Pomysłu nie mam i mozolne sznurowanie mnie przeraża... Nigdy butów sportowych nie nosiłam. Nie znam się na tym. Buty mają być tanie. Do 150-200 zł.
Jest w pobliskim kinie Gladiator 2 i chcę iść, ale Krzysiek się miga... Na ten moment myślę by iść sama.
Kupiłam książkę Maria i Magdalena Magdaleny Samozwaniec. Książka była w domu, ale jej nie znalazłam u mamy. Kupiłam też Moulin Rouge. Książka też była w domu i jej nie ma.
Nowy termofor z apteki wytrzymał 2 tygodnie około i zalał całą kanapę:(
Wczoraj miał przyjechać facet po złom. Wystawił mnie. To już kolejny z ogłoszenia. I niech mi ktoś powie, że Sebastian jest zbędny. On złom wyniesie, wywiezie i za cenę wyższą niż ci fachowcy z ogłoszeń.
***
każdej nocy
otulona twoim zapachem
zasypiam z nadzieją
że śnisz o mnie
każdy poranek witam
ubrana w uśmiech
spragniona dotyku
pragnę gościć w twoich myślach
zaproś mnie tam
i zatrzymaj na dłużej
karlsdatter
27 listopada 2024, 09:01Polecam termofory z pestkami, może nie są aż tak gorące jak te z wodą, ale nawet jak się zepsuje to nie poparzy i nie zrobi szkód. Potrzebujesz butów hikingowych, ale z takim budżetem może być ciężko. Chyba że jakieś marki własne Decathlon czy Martes sport, jeszcze Regatta jest niedroga.
araksol
27 listopada 2024, 09:11zobaczymy jak się sprawdzą te co kupiłam...Termofor z pestek mam...
Pani_Selerowa
26 listopada 2024, 13:08Jeśli chodzi o buty wodoodporne to mi się sprawdzają tylko kalosze. Mam buty trekkingowe i mimo impregnacji na chlapę nie dają rady. Myślę jeszcze o ocieplanych butach stajennych z firmy Horze. Co to nieczystości u psa to warto zrobić trening czystości, bo z tego co opisujesz to mi wygląda trochę jakby on nie wiedział gdzie ma się załatwiać.
araksol
26 listopada 2024, 13:14już kupiłam te co proponowała wiku77. Kalosze mam... On doskonale wie gdzie się załatwiać.... W domu załatwia się po kryjomu...
Pani_Selerowa
26 listopada 2024, 16:34To jeżeli wie to ma niewystarczająco dużo wyjść na dwór.
araksol
26 listopada 2024, 16:49wychodzi zwykle 3-4 razy w tym jeden dłuższy spacer...
Pani_Selerowa
26 listopada 2024, 17:02Widocznie są za krótkie, może ma za długie przerwy między wyjściami. Może ostatnie wyjście jest za wcześnie, za późno dostaje ostatni posiłek. Może on potrzebuje więcej wyjść. Jeżeli jest zdrowy i wie gdzie ma sie załatwiać to nie widzę innej przyczyny. W każdym razie to jest coś co da się zmienić i na pewno warto bo to stres dla psa. To tak jakby dorosły był zmuszony załatwić się w majtki, no nie fajnie.
araksol
27 listopada 2024, 09:12pomyślę o dłuższym wyjściu wieczorem...
wiku77
26 listopada 2024, 11:30Na spacery polecam np. trzewiki z Lasockiego. Z przodu sznurowane, ale z boku mają zamek i podeszwa ala traper https://ccc.eu/pl/damskie/buty/trzewiki/trzewiki-lasocki-wi23-ghadi-06-czarny-2?utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=%5BPL%5D%5BP%5D%5BSEARCH_PMAX%5D_Buty_-_marki_w%C5%82asne&utm_id=20637969056&gad_source=1&gclid=EAIaIQobChMI4JTZ7uT5iQMVD0GRBR0kGCjJEAQYAiABEgJSp_D_BwE&gclsrc=aw.ds
araksol
26 listopada 2024, 11:41fajne...POmyślę...DZięki:)
clio
26 listopada 2024, 10:56Mój pies śpi dokładnie tak samo, szturcha mnie nosem w nocy żeby ją wpuścić pod kołderkę, a potem się kładzie na moich plecach. Brudzenie w domu to kwestia odpowiedniej ilości spacerów przy zdrowym, modym psie coś takiego nie powinno w ogóle mieć miejsca, zwłaszcza że dla psów konieczność załatwienia się w domu to ogromny stres.
araksol
26 listopada 2024, 11:04wychodzi na dwór a po powrocie psyka na nogę od krzesła w kuchni. Idzie na spacer i nie załatwia się, a w nocy wypróżnia się na dywan w sypialni. Tak czasem się dzieje...
toperzyca
26 listopada 2024, 14:16z tym, że podwórko dla części psów to jak część w domu, w której nie należy się załatwiać. Mieszkałam z rodzicami i psem w bloku, mieliśmy ogródek (taka zwykłą działka daleko od domu) i tam pies też się nigdy nie załatwiał...więc może tu być pies pogrzebany...na podwórku też nie ma komfortu bo to część domu. Zdrowy pies nie powinien się załatwiać w domu, jeśli wszystkie jego potrzeby są zapewnione.
clio
26 listopada 2024, 15:14Dokładnie, moja też szybko ogarnia gdzie jest dom, nawet tymczasowy. Jak gdzieś z nią jedziemy to nigdy się nie załatwi w bezpośredniej okolicy miejsca gdzie jesteśmy tylko trzeba odejść dalej.
araksol
26 listopada 2024, 15:29ja na spacery wychodzę raz dziennie i kilka razy wypuszczam na podwórko. Psów miałam kilka i z innymi problemu nie było.
araksol
26 listopada 2024, 15:33gdy my siedzimy na dworze na ławce to się na podwórku załatwia. Wypuszczony na chwilę nie zawsze
clio
27 listopada 2024, 10:14Ale to żaden argument że z innymi psami problemu nie było, ten jest taki i trzeba go nauczyć. Jak siedzicie na ławce to jesteście dłużej i nie widzi najwyraźniej nadziei na spacer, jak wychodzisz na chwilę liczy, że jednak wyjdzie poza obręb domu. Może chociaż w najbliższej okolicy ale poza posesją by była szansa na wyjście?
araksol
27 listopada 2024, 10:31nie da rady wieczorem. Dziki chodzą i menele. Boję się...On na ulicy się nie załatwi trzeba by drogą bez oświetlenia...
barbra1976
26 listopada 2024, 10:12Ty to jednak romantyczna dusza jesteś, wbrew temu, co nam tutaj o sobie gadasz.
barbra1976
26 listopada 2024, 10:13Moda jest dla owiec 😁😁😁
araksol
26 listopada 2024, 10:20mówisz? :)
barbra1976
26 listopada 2024, 10:21Poczytaj swoje wiersze 😁
barbra1976
26 listopada 2024, 10:21A moda tak, dla owiec. Owce wszystkie tak samo wyglądają.
araksol
26 listopada 2024, 10:24a wiersze :). Z owcami to fakt ...
barbra1976
26 listopada 2024, 11:05Zrobiłam zupę, doprawilam przeprzem, łyżeczką musztardy, gałką i dzikim tymiankiem. Boska.
araksol
26 listopada 2024, 11:39no ja też miałam i będę ją robić...
barbra1976
26 listopada 2024, 11:45Pora wkroilam prawie całego, zostawiłam tylko bardzo ciemną część. Lubię zieloną część pora.
araksol
26 listopada 2024, 11:49też jem zieloną część pora...:)