Dziś jadę do kina na Gladiatora 2. Później spacer z Mikusiem i już pobyt w domu. Moze porządki w sypialni, bo Krzysiek pomoże. Moze u mamy jak Krzysiek będzie oporny. To już ostatni tydzień listopada i trzeba by porządki powoli kończyć. U mamy nie dam rady. Zostanie biurko. Trzeba przejrzeć każdy dokument, a trochę tego jest. Nie wiem czy uda się umyć wszystko w kuchni. Myszy niby nie widać, ale chyba jeszcze są, bo koty czuwają. Nie będę wszystkiego w szafkach myć do czasu aż nie będę pewna, że myszy nie ma. Dziś też chcę naostrzyć łańcuch od nowej pilarki, bo trzeba pociąć sumaka.
Wczoraj udało się trochę książek u mamy przejrzeć. Przeniesione są dwa worki i teraz układam książki u babci.
Męczy mnie czasem i Sebastian i Krzysiek, bo rywalizują z sobą. Krzysiek krytykuje S, a ten Krzyśka. Gdybym lubiła manipulacje i intrygi, kobiece gierki tobym mogła zyskać. Już teraz gdy wspomnę o jakiejś wymagającej siły fizycznej pracy, wykonują ją który pierwszy. Wręcz na wyścigi. Obaj chcą się wykazać siłą. Mnie to zamiast cieszyć drażni. Chciałabym zgody między nimi i wspólpracy. Obaj się uzupełniają i gdyby nie ta rywalizacja dom mogłby zyskać i wzajemne relacje naszej trójki też.
Krzysiek ostatnio chyba znowu czuje się gorzej, bo się obraża i wykłoca o wszystko. Ostatnio chyba oczekuje, że powinnam w domu wszystko robić. Robi ale z wielką łaską. Niedoczekanie jego. Służącej ze mnie nie zrobi. Obydwoje pracujemy zawodowo. Obydwoje mamy renty to obydwoje ogarniamy dom.
Jutro są wywożone śmieci. Trzeba by przygotować worki, bo kosz pełen. Coś jeszcze znajdę, ale to chyba już koniec. Będą jeszcze papiery z biurka u mamy, ale jeszcze nie teraz.
W najbliższym czasie pomyślę chyba o warsztatach mandali. Myślę też o malowaniu wstążkowym.
Myśle o filmie Simona Kossak i książkach. Są teraz dostępne dwie. O ziołach i zwierzętach oraz Trzy żywioły.
Kupiłam biografię Szymborskiej.
Kupiłam buty. Nie były drogie, ale mogłam kupić tańsze o połowę. Ja drogich rzeczy zwykle do ubrania nie kupuję. W tym wypadku jednak oszczędność mogła być pozorna, bo tańsze buty mogły paść po 2 miesiącach. Wychodzimy na spacery codziennie bez względu na pogodę i buty powinny to wytrzymać choć sezon. Te co kupiłam są ze skóry. To Lasocki. Teoretycznie powinny spacery znieść. No zobaczymy.
***
kropla za kroplą
deszcz pada mży, rosi
drzewa zrzuciły barwne sukienki
i kąpią się w smutku
ostatnie kwiaty na rabacie
to ronią płatki jak łzy
to szarzeją otulone nostalgią
jeszcze jeden dzień i jeszcze jeden
a pola ugory ścieżki unurzane w błocie
zatęsknią za zimą
pomyślą o białym puchu
i głębokim śnie pod kołderką z szadzi
jeszcze jeden dzień
barbra1976
29 listopada 2024, 10:28Krzysiek jest w gorszym stanie bo znowu gadasz z S a tego miało nie być. Ja się w ogóle dziwię, że on to toleruje, normalny facet porządnie by mu przyłożył a tobie kazał iść gdzie pieprz rośnie. Lasocki ze skóry pożyje kilka zim.
araksol
29 listopada 2024, 15:45oj tam...
barbra1976
29 listopada 2024, 15:58Taka prawda.
kaba2000
27 listopada 2024, 21:46Eleganckie buty.Ja lubię jak jest jeszcze zamek z boku,to wtedy nie trzeba sznurować.Daj znać jak Gladiator?Czy warto iść do kina.Bardzo dużo masz pracy koło domu.Ale może to dobrze,że masz zajęcie.Bo np.w bloku w 2 pokojowym mieszkaniu chyba byś nie dała rady.
araksol
27 listopada 2024, 22:48jest zamek...:) W blokach bym nie dała rady psychicznie. Gladiator bardzo fajny...
Wolfshem
27 listopada 2024, 21:41Tez lubie czytac o Kossakow i o Kossakach, chociaz nie wiem, dlaczego ;) Marie i Magdalene lubilam, ale gdzies mi wsiakla,nad czym ubolewam. Simony mam Opowiesci z Dziedzinki (jescze nie cztane). Oraz mam jej biografie (Anny Kamińskiej), calkiem fajna.
araksol
27 listopada 2024, 22:49o widzisz chyba kupię jeszcze tą biografię:)
Wolfshem
28 listopada 2024, 10:09Jezeli masz legimi, to wlasnie widzialam, ze jest tam "o ziolach i zwierzetach" i "serce i pazur". Biog
aska1277
27 listopada 2024, 20:10Buty super
araksol
27 listopada 2024, 20:26no fajne...
poszukujaca
27 listopada 2024, 17:49Buty super, na deszczowa pogode idealne. Mysle,ze bedziesz z nich zadowlona. KRzysiek musi Cie bardzo kochac skoro daje rade zyc w trojkacie.
araksol
27 listopada 2024, 18:48buty super. Już je mam. No nie czuję się kochana...
Alianna
27 listopada 2024, 13:40Rywalizacja pomiędzy facetami w takim układzie to normalna sprawa. Zaręczam Ci, że gdyby sytuacja była odwrotna i to S. był Twoim mężem, nigdy w życiu nie zaakceptowałby Krzyśka. Wiersz piękny 🥰
araksol
27 listopada 2024, 16:42tak by pewnie było z S
mysz9
27 listopada 2024, 13:29No nie każdy jest stworzony do życia w trójkącie, może Twoi panowie się nie za bardzo nadają. Na butach nie ma co oszczędzać.
araksol
27 listopada 2024, 16:42oj tam zaraz trójkąt...
mysz9
27 listopada 2024, 16:44No chyba trójkąt - to jest zupełnie obcy człowiek, do tego mężczyzna w odpowiednim wieku. Jakbyś inaczej nazwała Sebastiana? Parobek?
araksol
27 listopada 2024, 16:50przyjaciel :)
mysz9
27 listopada 2024, 18:30Ile znasz rodzin w których zaprasza się "przyjaciół" do wspólnego mieszkania (i do tego z wymaganiami, żeby rąbał, malował, przestawiał za pół darmo)? 🙂 Trochę mi to faktycznie przypomina parobka, ale ostatniego parobka widziałam jakieś 35 lat temu (w mojej rodzinnej wsi), teraz już chyba nie ma takich zwyczajów.
araksol
27 listopada 2024, 18:49on tylko bywa. Ja pomagam jemu a on mnie...
barbra1976
29 listopada 2024, 10:31Przyjaciel z prawem do innych benefitow, nie ściemniaj Agata 😁😁
Noir_Madame
27 listopada 2024, 11:45Też lubię Lasockiego, często w CCC mają taniej nawet o połowę, najlepiej kupić kilka par. Nie na raz oczywiście ale co jakiś czas. Mając tylko jedną parę zajedzie się ją bardzo szybko.
araksol
27 listopada 2024, 11:47ja mam jeszcze kilka par butów. Chcę by wytrzymały do końca sezonu...:)
akitaa
27 listopada 2024, 09:13Super buty, lubię Lasockiego, mam podobne trzewiki na jesień i ocieplane na zimę, jestem zadwolona, kupuję od lat, mnie starczają na kilka sezonów. Tylko sobie zainpregnuj, kup dobrą pastę do butów żeby zabezpieczyć przed wilgocią i ewentualnie solą.
araksol
27 listopada 2024, 09:20o widzisz ...Dzięki za podpowiedź z pastą...:)