Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Niedziela


Jestem tak przejedzona, że mam dość. Czuję do siebie obrzydzenie wręcz. Brzuch mi urósł i podbródek. Z trudem ćwiczę, wychodzę z wanny. Pierścionek musiałam zdjąć, bo był ciasny. Tragedia. Byle do wtorku. Wtedy się zważę i zacznę dietę. Ulży mi. Coś zacznę robić z sobą by poczuć się lepiej. Mam nadzieję, że efekty przyjdą szybko, że mi ulzy jak najprędzej. A tu jeszcze jedna atrakcyjna kobieta po 60 tce. To Pani Małgorzata Osuch. Jest nauczycielką jogi i ciagle pracuje. To biczowanie siebie jest konieczne w moim przypadku, bo mnie mobilizuje do walki. Gdy z sobą postępuje delikatnie i chcę sprawić sobie przyjemność opycham się bez umiaru i tyję. Jedzenie to moja największa chyba przyjemność w  życiu. Na razie jestem przerażona, bo wróciły epizody zwracania po przejedzeniu. Nie zdarza się to często, ale moze prowadzić do bulimii.

Wczoraj była piękna pogoda- śnieg i lekki mrozik. Niestety nie udało się wyjść na dłuższy spacer, bo Krzysiek szedł do pracy po południu. Wyszliśmy na chwilę. Mikuś zrobił co miał zrobić i z powrotem do domu, a Krzysiek do pracy. Nawet nie wiem czy by sie dobrze chodziło po lesie, bo śnieg był dość głęboki, a szlaki nieprzetarte. Buty sprawdziły się na sto procent. Ja byłam ze spaceru bardzo zadowolona. Mikuś oczywiście też. Miał cały pyszczek i brzuszek w śniegu. Później sie suszył na poduszce przy piecu.

Wszystkie moje plany na ten moment z powodu otyłości biorą w łeb. Jestem przygnębiona i tylko o odchudzaniu myślę. Miało być malowanie, antologia, nauka, konie a nie ma nic. Muszę schudnąć choć 8 kg i wtedy do planów wrócę. Teraz będę pracować tylko nad zrzuceniem wagi. PO święcie ruszam z dietą. Do tego dojdzie konsultacja z kronik Akaszy, może hipnoza regresyjna, moze terapia skoncentrowana na rozwiązaniach, może psychodietetyk. Nie wszystko na raz oczywiście. POwinnam poszukać książki o psychodietetyce...

Dziś idę na koncert. Czy pod koniec lutego pójdę na Jezioro łabędzie jeszcze nie wiem. Bilety dość drogie, szybko sie rozchodzą, a ja nie wiem jaki będę mieć nastrój. Idę sama.

  • mysz9

    mysz9

    8 stycznia 2025, 09:38

    Też mi się kg dodały. Trudno. Zerknęłam na stronę tej pani, prowadzi jogę online, może się skuszę :)

    • araksol

      araksol

      8 stycznia 2025, 10:09

      brałam u niej udział w zajęciach i nie była to joga bardzo trudna. Dałam radę...:)

  • kaba2000

    kaba2000

    5 stycznia 2025, 12:19

    Agata ja też popłynęłam po całości,a jak mi błogo było.A teraz jestem wściekła i muszę wprowadzić reżim.

    • araksol

      araksol

      5 stycznia 2025, 13:06

      no właśnie

  • barbra1976

    barbra1976

    5 stycznia 2025, 11:58

    Zastanawiam się czasem, czy on z tym namawianiem cię na słodkie jest tępy czy złośliwy. A nie umiesz sobie w głowie ustawić, że chcesz zmian z miłości i szczacunku do ciała? Które całe życie cię nosi mimo, że dajesz mu do wiwatu? Przyjemniej działać z tej pozycji niż z pozycji biczowanie i niechęci. Sama sobie teraz tak układam w głowie, zobaczymy, gdzie z tym dojdę.

    • araksol

      araksol

      5 stycznia 2025, 12:12

      on niby mi chce sprawić przyjemność. Z dobrego serca.

    • barbra1976

      barbra1976

      5 stycznia 2025, 12:13

      Wiedząc, że ty tego nie chcesz? Gdzie to serce niby.

    • araksol

      araksol

      5 stycznia 2025, 13:06

      on słodycze uwielbia i mimo stanu przedcukrzycowego zaawansowanego słodycze je. Nie lubi sobie przyjemności zabierać i mnie też tego chce nauczyć

    • barbra1976

      barbra1976

      5 stycznia 2025, 14:38

      Czyli tępy jednak, skoro nie dociera, że tego nie chcesz. Ale później z chęcią ci dowala, że przytylas.

    • araksol

      araksol

      5 stycznia 2025, 14:41

      też podejrzewam tępotę...

  • izabela19681

    izabela19681

    5 stycznia 2025, 11:29

    Szukasz wymówek Agato. Zacznij już dzisiaj. Już poświętowalas tyle dni i wystarczy. Nie naciągaj poniedziałku na dzień folgowania sobie z jedzeniem. Powodzenia życzę.

    • araksol

      araksol

      5 stycznia 2025, 11:38

      ja już od 2 dni jem mniej, ale na zupy muszę produkty dopiero kupić. Przed chwilą Krzysiek przyniósł mi ciastka i go z tym wygoniłam do kuchni..

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.