Ależ dziś rano zimno było! Śpimy przy otwartym oknie, o 5 wstałam zamknąć bo czułam chłód na plecach. Znów spałam byle jak, tak mam od kilku dni. Rano wstawiłam pranie, bo zmiana pościeli była, potem śniadanie. Namoczyłam grzyby do uszek, jutro będę robić. Upieklam piernik, wytrawny, bo dużo dałam kakao, przyprawy, i owoce namoczone w alkoholu. Posmakowałam kawałek, wyszedł pyszny. Mąż kupił w piekarni kawałek piernika cukierniczego, fuj, sam cukier ,przyznał. Jako wielki lasuch oczywiście zje to , ja pasuje.Ugotowalam zupę według programu Ewy Wachowicz, z przyprawami azjatyckimi, z ziemniakami i z kalafiorem. Zupa ma postać kremu, jest rozgrzewającą i smaczna. Poza tym wreszcie krewetki i spaghetti. Och, jakie to było smaczne, szczególnie smaczny wyszedl sos, będę powtarzać. Po obiedzie herbata, kawę pijam teraz tylko po śniadaniu, czuje się lepiej przy takim rozwiązaniu. Jutro chce przygotować kartki świąteczne dla najstarszych w rodzinie, ulepić porcje uszek, podgotować kolejny raz bigos i wreszcie go zamrozić. Handlowa niedziele nie napawa mnie jakoś szczególnie, mam już te najpotrzebniejsze rzeczy, zamiast tego pójdziemy na spacer. Jeżeli pogoda pozwoli. Dziś czuję w kościach zmianę pogody, bolą mnie biodra, oba. Chyba oba muszę prześwietlić. Mąż odkurzał dziś tak dla utrzymania porzadku, bo zawsze sprzątamy na bieżąco. W poniedziałek mam wizytę u fryzjera, już pora, bo zaroslam mocno. Klimacik w domu mam już swiateczny, to piernik i jego aromat tak działają.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Kaliaaaaa
15 grudnia 2024, 09:00Zdradzisz jaki sos robisz do krewetek ? Jestem ich wielka amatorka, niestety tylko ja- moze corka dolaczy jak podrosnie, bo mąż to juz raczej zdania nie zmieni. Tak to chyba jest z mezczyznami- moj docenia moje wypieki, ale cukiernianymi nie wzgardzi. A mi malo co "na miescie" z ciast smakuje, wole nie zjesc ....
Campanulla
15 grudnia 2024, 18:31Oliwa, czosnek, pietruszka, maslo klarowane i skórka cytrynowa. Rozgrzej oliwę z masłem, dorzuć skórkę startą na tarce, czosnek I pietruszkę zielona. Wszystko . Dodaj krewetki do gorącego sosu, posól, smaż chwile z każdej strony. Wrzuć gorący makaron i trochę wody spod niego.Wymieszaj na patelni jeszcze chwileczkę na ogniu. Smacznego.
Kaliaaaaa
16 grudnia 2024, 22:09Dziekuje , zapisałam i wyprobuje.
barbra1976
14 grudnia 2024, 18:22Nie wyjadasz tego bigosu przy kolejnych grzaniach? U mnie by pewnie połowa została 🤣
mada2307
14 grudnia 2024, 18:22Moje piernikowe ciasto jeszcze czeka na swoją kolej... nie pamiętam kiedy robiłam jakiekolwiek zakupy w handlową niedzielę. Nie muszę, to się nie pcham tam, gdzie tłumy. Ale na jarmark zaraz pojedziemy, trwa tylko 3 dni, to RAZ trzeba zajrzeć.
Campanulla
15 grudnia 2024, 18:33Milego🤶