Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
8 luty


no i dzisiaj mogę z czystym sumieniem zmienic pasek i wpisać sobie wagę o 1 kg niższą hurra

 

środek tygodnia i mam się super bo wszystko idzie jak z płatka, już zapomnialam o weekendowej wpadce a nastepny weekend kusić nie bedzie bo tak sobie zaplanowałam że musi się udać i nie pochłaniać bezmyślnie jedzenia.

 

Dostałam nawet ostatnio wenę twórczą i sobie gotuję przeróżne pyszne posiłki dzisiejszy szpinak tak uraczył moje podniebienie, że od razu poprawił mi się humor.

i jeszcze jeden sukces wczoraj otworzyłam paczkę rodzynek i ich nie zjadłam w całości - duży progres bo zazwyczaj zjadam pełne porcje i opakowania nie zostawiam resztek a tutaj odkładając torebkę z rodzynkami gdzie połowa została chwilę się zawachałam i pomyślałam co ja robię? Haha jaka byłam z siebie dumna :) no i resztę sobie zjadłam na drugi dzień dopiero :)

oby taki pozytywny nastrój trzymał mnie się zawsze i oby mi i Wam szła walka z tłuszczem coraz lepiej

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.