Nie ma rady na słodkie, muszę mężowi zabronić kupować!!!. Śniadanko jak zwykle lekkie, obiad także, teraz trochę ćwiczeń i dam rade do kolacji bez obżarstwa. A może by tak dzisiaj z kolacji wogule zrezygnować. Waga na razie stoi w miejscu 65 kg, oby tylko nie szła do przodu :)