Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Moja aktualna waga jest wynikiem mojego trybu życia, siedze w domu i zajmuje się dzieckiem. Uwielbiam patrzeć na morze, i je fotografować...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2650
Komentarzy: 22
Założony: 3 kwietnia 2013
Ostatni wpis: 15 stycznia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
sylwan136sj

kobieta, 37 lat, Gdynia

162 cm, 79.10 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Wyskoczyć w bikini

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

15 stycznia 2016 , Komentarze (1)

chyba coś się we mnie ruszyło. Przy jedzeniu myślę o tym co jem i ile jem, a to juz plus do przodu. W sklepie też jak chcę sobie kupić coś słodkiego to mówię NIE, spójrz jak wyglądasz. I to działa. Przy kolacji mówię sobie nie jedz tyle, albo wcale nie ruszaj. dzisiaj pierwszy dzień ćwiczeń, dobrze że jest moc i chęci.

11 stycznia 2016 , Komentarze (1)

Wczoraj coś mnie wzieło, jakaś grypa żołądkowa chyba. Czuję  się fatalnie. No ale za to waga dzisiaj wyniosła 72,6 kg. Łał.  Ochoty na jedzenie brak, i to jest plus, no ale przecież coś jeść trzeba. Muszę się tylko zmotywować do jakiś ćwiczeń żeby zrobić jakiś krok do przodu.

5 stycznia 2016 , Komentarze (3)

część wam wszystkim. Wracam po tak długim czasie z jeszcze większą wagą. No ale dużo się u mnie działo, niestety przykrych rzeczy. Nieudana ciąża zakończona poronieniem.

27 maja 2013 , Skomentuj

Nic nie idzie tak jak powinno, waga góra, dół i się tak ciągle waha.

Ostatnia moja próba : 

1. Kupiłam książkę i płyty EWY CHODAKOWSKIEJ, jak to nie pomoże to zacznę wierzyć w to, że moje grube ciało jest piękne. ( przestane wychodzić z domu, zacznę  się poważnie obżerać ).

Mój dzisiejszy jadłospis : 

godz. 6:30

Kromka chleba razowego, 2 plasterki sera, sałata, koperek i rzodkiewka.

Herbata czerwona

godz.8:20

czekoladki 3 sztuki ( zostały z dniia matki )

godz.9.30

musli z jogurtem naturalnym, kawa z mlekiem

Herbata na odchudzanie.

Kawałek CIASTA !!!!!.

Teraz przerwa do obiadu, i muszę w tym czasie poćwiczyć.


27 kwietnia 2013 , Skomentuj

Długo nie zaglądałam do mojego pamiętnika. No i tak z diety nic, z ćwiczeń nic :( Staram się tylko ograniczać obżarstwo i nie jadać na noc. Także waga stoi na punkcie 64. Ale teraz muszę się wziąć w garść bo moja TEŚCIÓWKA stwierdziła, że w moim wieku ważyła 51 kg, a miała już dwójkę dzieci. Teraz waży 55 kg. Także BIORĘ się na poważnie w garść. 
Ostatnio idąc na chrzciny jak weszłam w moją czerwoną sukienkę to powiedziałam OMG, wszystko się ze mnie z każdej strony wylewało, nie był to za ciekawy widok, chociaż mąż stwierdził że jest dobrze.
DIETA, DIETA , DIETA + ĆWICZENIA, ĆWICZENIA, ĆWICZENIA

18 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

wróciłam obładowana z zakupów, zmęczona i wykończona :) Synuś położony spać trza zająć się domem, jakiś lekki obiadek ( chyba pomidorowa ) sprzątanie i pranie :(. No i mam nadzieje że da rade dziś poćwiczyć, aby do niedzieli mieć zgrabniejszą sylwetkę, ponieważ jestem matką chrzestną i muszę się zmieścić w mojej CZERWONEJ SUKIENCE:)

. Jak da radę to później umieszczę zdjęcie 

18 kwietnia 2013 , Skomentuj

HEJ ;) Piękny słoneczny dzień zaczełam od kromki ciemnego pieczywa z szyneczką. Potem wziełam się za sprzątanie tarasu po zimie ( troche roboty było ) . A od dzisiaj postanowiłam jeździć na zakupy z synkiem nie SAMOCHODEM a AUTOBUSEM i więcej tym samym spacerować. ;)

Musze się zmotywować do ćwiczeń ĆWICZEŃ ĆWICZEŃ !!! Bo widzę że sama dieta nic nie daje  :)


17 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

Oj troche mnie nie było. ( hi, hi ). No tak ale co tu dużo mówić słońce świeci wiosna całą parą korzystałam więc z tego i spędzałam dużo czasu na świeżym powietrzu. Jestem zła na siebie bo nie uważałam z dietą  no i waga stoi w miejscu. Ale zaczełam jeździć na rowerze, aż mam poważne zakwasy, a co to dla mnie 

13 kwietnia 2013 , Skomentuj

No i na dworzu słonko i w końcu temperatura powyżej 10 stopni. Można pobyć na świeżym powietrzu, także roboty w ogrodzie się zaczynają. Zauważyłam, że przy zmianie mojej diety figura się poprawia no i waga maleje, tylko muszę się w końcu zmotywować z ćwiczeniami.


Wczoraj na wieczór znów PIWKO z sąsiadką, ale stwierdzam, że raz w tygodniu można.

No i zacznę biegać albo jeździć na rowerze, a co :) 




12 kwietnia 2013 , Skomentuj

Wczoraj na kolacje pizza, ( dobrze że tylko jeden kawałek ), no i waga na szczęście nie poszła w górę.

Rano na śniadanko jajecznica i grzanki, a potem w ogródku czas zacząć coś robić bo czuć już wiosne, także grabie w dłoń :)

No i oczywiście więcej ćwiczeń aby spalić wczorajszą pizze.


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.