- Dołączył: 2008-11-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 8785
10 czerwca 2009, 13:50
Dzień dobry :)
Ja dzisiaj zaszalałam i przed praca 30 min na orbim zaliczyłam :D
A teraz już się powoli ogarniam i jadę na działeczkę :]
Ale niestety bez mojego P. ;(
W ogóle się trochę martwię, bo on znowu miał w nocy gorączkę, nie za bardzo wiemy od czego :( Może się czymś zatruł... no normalnie mówię Wam.. jak z dzieckiem ;D
Tris, Dor - w Warszawie to dopiero są ceny za mieszkania ;P
Fajnie, że czytacie takie książki, nawet jak nie wszystko się udaje wprowadzić w życie to zawsze coś tam z tego zostaje :)
Ja ostatnio jak mam czas czytać to zdecydowanie są to lektury rozrywkowe a nie edukacyjne ;)
- Dołączył: 2008-11-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 8785
10 czerwca 2009, 13:53
Zadzwoniłam do dziekanatu, bo mi szanowne panie z dziekanatu nie mogły odblokowac konta przez półtora tygodnia...
Obrona miała być 24 czerwca, ale jak to paniusia usłyszała to mi przez 5 minut opowiadała jakie to ona ma stosy papierów od dziekana, kolejkę studentów i ona ma na to wszystko tylko godzinę................
No bardzo jej współczuję ;)
Ale na 24 raczej nie mam co liczyć z ta obroną :\ Może chociaż 30 ;)
Dor Ty to masz rozrywki z tym Twoim maluchem, po prostu taka energia, że aż się wierzyć nie chce :) Tylko uważaj na siebie.. :]
- Dołączył: 2008-11-18
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 6178
10 czerwca 2009, 13:57
> jak mówic zeby dzieci nas sluchaly, jak sluchac
> zeby dzieci chcialy do nas mowic - A.Faberale to
> raczej o starszych dzieciac jest. na 2-latka
> jeszcze nie do konca to zadziała tak mi sie wydaje
>
>
Szaya - dziecko to dziecko - wracając do krokodyla, jak poszłam do pokoju krokodyla już tam nie było, był odłożony NA MIEJSCE!!! byłam w szoku
inna sprawa to to że w samym progu postawił zamiast krokodyla taki regalik z szufladami w którym viki trzyma najmniejsze pierdółki i jedna szuflada była opróżniona :-) na podłodze
w samym przejściu
powiedziałam" ooo rozsypane zabawki w przejściu"
nic
za 5 minut "ojej chyba się zaraz przewrócę o te zabawki"
Mati przesunął regalik o jakieś 20 cm - reszta leżała rozsypana :-)
za 10 minut - weszłam w zabawkę i udałam ze się przewróciłam i mówię "ojej zabawki nie mogą leżeć w przejściu bo można się przewrócić i teraz mnie boli i jest mi smutno"
za 5 minut wszystkie zabawki były wsypane do szufladki a zabawa przeniesiona w głąb salonu
no genialna ta książka jest :-)
- Dołączył: 2008-11-18
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 6178
10 czerwca 2009, 13:59
> idę, nakarmiałam małego i idę,,ale mie tez czasami
> szlak trafia naprawdę, mówię do D.....nakarm,
> troszke żeby zjadł coś, nie bo jak będzie głodny
> to sam będzie jadł, oczywiście nic nie
> zjadł....,potem zdziwiony że dziecko wyje, wyje bo
> głodne, jeszcze nie jest na takim etapie..żeby sam
> się kontrolowac,,,, babcia też następna
> mądra......, kur....5 min nie może sobie dać rady,
> i ucieka, ale nie zastanawia sie jak mam zrobic, w
> 8 mies.ciązy, żeby ugotowac,posprzątac,
> itd.......potrafi tylko przylecieć i ględzic ze to
> nie zrobione że tamto nie zrobione, że nie
> posprzatane itd.......Tego zbója, nie da się
> wsadzic do wanny, zeby umyć, no bo wiadomo jak
> kup..w majty to wszystko brudne do kostek..weź go
> umyj, wązy 15 kg, kopie jak cholera, weź utrzymaj
> takiego gagatka jedną rękaą , umyj , i przytym
> żeby jeszcze upilnuj żeby cie w brzuch nie
> kopał,wyżalilam się idę,,,,,kur,....mac....
>
Dor bidulko ty nasza :-(
Trzymaj się dzielnie Damski Terminatorze
Rozumiem jak ci ciężko-przynajmniej sie staram...
jesteś bardzo dzielna mama
- Dołączył: 2008-11-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 8785
10 czerwca 2009, 13:59
Viki genialny to jest Twój Mati :D
Super, normalnie uwielbiam o nim czytać :D
- Dołączył: 2008-11-18
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 6178
10 czerwca 2009, 14:01
> ja wlasnie wstawilam pranie, ale albo roztocza w
> tych brudach albo kurz albo proszek do prania
> wywołały u mnie taki katar i swędzenie nosa że
> hej. i postanowilam ze musze kupic 3 pojemniki na
> pranie. najlepiej by bylo 4 ale sie nie zmieszczą.
> bo szlak mnie trafia jak mam pranie robic i musze
> sie przekopywac przez tony róznych ciuchów zeby
> wybrac jasne, ciemne, czy kolorowea tak sie
> wszyscy nauczą segregowac i kazdy bedzie mógł
> zrobic pranie. opracuje jakies instrukcje
> obrazkowe do naklejenia nad koszami i bedzie gites
>
>
i tu znów sie pojawia książka
nad każdym koszem kartka w odpowiednim kolorze i nawet X będzie mógł wsadzac jak należy - nie umiejac czytać :-) po prostu popatrzy jakiego koloru ma bluzeczke i hop :-)
- Dołączył: 2008-11-18
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 6178
10 czerwca 2009, 14:04
Martini - gratuluję Orbiego - ja się nie mogę zmobilizować
ale ostatnio spadło mi 500g wiec waga z paska nieaktualna
ale zmienię dopiero w piątek o ile będzie co zmieniać
nie ćwiczę i nie liczę ale staram się jeść racjonalnie zdrowo i malutko :-)
na razie mam dość dietowania takiego sensu stricte
- Dołączył: 2008-11-18
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 6178
10 czerwca 2009, 14:07
A ja wczoraj wzięłam się za porządki na jednej wiecznie nieuporządkowanej szafce Viki - każę jej tam kłaść jej prace i książeczki uzupełnianki potem je przeglądam i te nie dokończone i nieudane na makulaturę te ładniejsze do teczki pamiątkowej więc wczoraj wieczorkiem posprzątałam tamtą półkę a dziś poukładałam wszystkie puzzle i gry planszowe bo sa na wysokim regale i Viki tam nie sięga - reszte póki co od ostatniego sprzątania utrzymuja w porządku
- Dołączył: 2008-11-18
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 6178
10 czerwca 2009, 14:08
Więc muszę Wam powiedzieć że im mniej czasu tym więcej czasu :-D
Moja mama rano wyjechała w Bieszczady - byłam z Matim sama aż około 11:30 przyjechali teście i zabrali małego na czereśnie do sadu - niestety nie pojedli za dużo bo jak lunęło to zanim do domu z sadu wrócili to byli przemoczeni jakby sie w basenie przekąpali po drodze :-)
- Dołączył: 2008-11-18
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 6178
10 czerwca 2009, 14:10
Ja przez ten czas przygotowałam obiadek - młode ziemniaczki i pierś panierowana - surówki R ma kupić gotowe - znów pomyślał o mnie i o moim czasie :-) "żebym nie musiała robić to on kupi po drodze te Grześkowiaka bo dobre" :-D
Młody z teście grał w piłkę a teściowa trajkotała mi do ucha bo lubię pogadać przy robocie :-) Potem Mati nie chciał iść spać ale mu powiedziałam że dziadek strasznie zmęczony i trzeba go uśpić - i poszli :-)