- Dołączył: 2010-08-31
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 186
5 kwietnia 2011, 16:53
Szukam chętnych by razem zrzucac kilogramy pozostałe po ciązy. Mam 15 do zrzucenia i strasznie mi to opornie idzie może w grupie będzie szybciej ,łatwiej i przyjemniej.
- Dołączył: 2011-04-10
- Miasto:
- Liczba postów: 714
9 sierpnia 2011, 22:38
Ja wazylam ponad 80, pewnie gdzie 85, po porodzie pierwsze 2 tyg schudlam do 75kg z szoku pewnie, ze mam na glowie wrzeszczace malenswto ktore mnie potrzebuje non stop i ktorego ja tez nie umiem spuscic z oka.
wiec przytylam duzo wiecej niz mam na pasku jaka waga wyjsciowa. Ta waga 72 to po roku od urodzenia dziecka!!
caaaly dzien mdlosci, co glupek nazwal je poranne to nie wiem;(
I jestem rozzalona bo dopiero co kupilam nowe ciuchy (7 par spodni;))) w mniejszym rozmiarze, wyrzucilam stare a teraz musze leciec kupic nowe w DUŻYM rozmiarze ciazowym. BUUUUUU
Dzieki za slowa otuchy, ja wzlatuje i spadam jak placek na tych ciazowych emocjach.
- Dołączył: 2011-04-08
- Miasto: Kraina Szczęsliwości
- Liczba postów: 980
10 sierpnia 2011, 14:03
teraz to już nic nie zrobisz, stało się i widać tak musiało być bo w sumie to nie wiedziałaś czy chcesz czy nie chcesz 2 dziecko i los zdecydował za Ciebie
Przez pierwsze 3 miesiące to jadłam tylko bułke z dżemem bo mi nie przyjmowało nic innego i śmierdziało wszystko wokół ale i to oczywiście zwracałam ale jak się już zaczęły smaki to już nie wiem co jest gorsze???
Spodni nie wyrzucaj i za parę miesięcy będą jak znalazł i wtedy z mocnym postanowieniem poprawy zaczniesz dietę od razu po ciąży bo szkoda pieniędzy wyrzuconych na zakup tylu par spodni
Jak się oswoisz z myślą o dzieciątku to zaczniesz się nim cieszyć.
- Dołączył: 2011-04-10
- Miasto:
- Liczba postów: 714
14 sierpnia 2011, 13:05
Jak to powiedzieć? Ja mam tak rozdwojone - kocham te maleństwo moje i nie mogę się już go doczekać, ale boje się całego tego zamieszania z ciążą, porodem, niemowlakiem. Bo ja juz mialam w glowie że w wracam do swojego życia, pracy, wieczorów dla mnie - a tu znów dyżur przy niemowlaku calą dobę;) Chyba że butelkę polubi, bo mój pierwszy to na piersi mi wisial godzinami i nawet teraz nie chce butelki nawet na oczy widzieć;)
Jestem na dobrej drodze, żeby wyglądac jak wieloryb - zajadam snickersy i jajka na boczku. a mialam byc mądrzejsza tym razem;)
- Dołączył: 2011-04-08
- Miasto: Kraina Szczęsliwości
- Liczba postów: 980
15 sierpnia 2011, 20:56
Mogę się tylko domyślać jak się czujesz, już raz to przechodziłaś więc wiesz co Cie czeka i nie wiem czy to dobrze czy źle
pewnie najpierw dostałabym zawału a później przyjęłabym do wiadomości ten fakt bo już nie ma innego wyjścia. Tyle dzieciaczków wychowało sie na butli więc i Twoje da rade a lepiej jest dla niego gdy mama jest zadowolona niż robi za cierpiętnice i karmi piersią mimo że nie ma do tego przekonania ale robi bo przecież by ją zahukali jak to z niej wyrodna matka. Odliczam czas żeby wreszcie mały zaczął chodzić i zajął się choć na chwile swoją osoba bo z reguły trzeba mu urozmaicać czas ale pocieszam się że za jakiś czas choć trochę wróci do normy moje życie choć w sobote byliśmy na weselu i mały wieczorem tak po 20 został z babcią i odchodziłam od zmysłów co oni tam wyrabiają, czy nie płacze, czy śpi, czy mama daje sobie z nim rade aż z tego wszystkiego pojechałam do domu z wizytacją i jak zobaczyłam go śpiącego w łóżeczku to dopiero wtedy dałam na luz.
- Dołączył: 2011-04-08
- Miasto: Kraina Szczęsliwości
- Liczba postów: 980
15 sierpnia 2011, 20:58
a na mdłości to dobre jest ponoć zjadanie kawałków ananasa lub herbatka z imbiru choć ja ją stosowałam i miałam jeszcze większe odruchy wymiotne ale może na Ciebie podziała
- Dołączył: 2011-04-10
- Miasto:
- Liczba postów: 714
23 sierpnia 2011, 13:48
Co u was dziewczyny? Ja sie objadam za dwoje;) poranne mdlosci mam wieczorami;) jutro ide na zakupy kupic ciazowe ciuszki, spakowalam wszystkie moje sliczne nowe dzinsy zeby nie widziec i nie plakac;) Pozdrawiam
- Dołączył: 2011-04-08
- Miasto: Kraina Szczęsliwości
- Liczba postów: 980
23 sierpnia 2011, 19:23
Moje ciążowe ubrania i młodego rzeczy wyjechały 2 dni temu do domu rodzinnego, jeszcze ich nie wyrzucam i nie rozdaje żeby nie zapeszyć, bo niby nie planuje ale gwarantować nie mogę mimo że jestem na anty. Zaczęłam diete 10 dniową i jestem już 2 dzień na jogurtach, jutro dla odmiany kurczak, głodna jestem jak licho ale zaparłam sie i oby mi chęci wystarczyło na dłużej a w piątek do pracy, wiem że muszę ale trudno się zmobilizować a mój widok w lustrze mnie na dodatek dobija. Obiecałam sobie że do powrotu do pracy schudnę, i co i d....!!!
- Dołączył: 2011-04-08
- Miasto: Kraina Szczęsliwości
- Liczba postów: 980
23 sierpnia 2011, 19:24
a i niby w ciąży ma się jeść dla dwojga a nie za dwoje. To pewnie wymyślił jakiś facet
- Dołączył: 2011-04-10
- Miasto:
- Liczba postów: 714
17 września 2011, 20:58
coś tu cichutko? Ja coraz bardziej ciężarna, te wszystkie mamy które kupują piekne ciuszki mieszkają chyba na innej planecie bo co wejde do sklepu to same okropienstwa, worki i namioty wiszą a nie ciążowe ubranka;(
Powiedzcie jak wasze dietki - figurki polepszyły się?
- Dołączył: 2010-08-31
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 186
20 września 2011, 20:38
Witajcie babeczki :) Ale mnie tu dawno nie było!!!! Gratuluje ciąż MagaGo i Taril !! -zazdroszcze Wam po cichutku :) Ja biore się za staranka od listopada!
Trochę pojeździlismy na wakacjach ale niestety moje odchudzanie w punkcie wyjścia co prawda nie przytyłam ale i nie schudłam. Teraz od wczoraj robię dietke amerykańską i rowerek ,Boże ale mi to opornie idzie!!!!!
Xantypa jak tam Twój powrót do pracy?
Pozdrawiam Was wszystkie goraco ,będe juz teraz na bieżąco :)