Temat: dieta studenta!

Zapraszam wszystkie dietkujące studentki i studentów. Podzielcie się jak wygląda wasze odchudzanie, wiadomo że bywa różnie, ale zazwyczaj portfel studenta do zasobnych nie należy i często tańsze jedzenie jest tym gorszym jakościowo, ale jednak przez studentów wybieranym (że o fast foodach nie wspomnę).
Wiem, że jest tu mnóstwo uczących się dziewczyn, podzielcie się jak godzicie studencki tryb życia( rozrzucone zajęcia, nieregularne przerwy i godziny posiłków) z dietą, no i co jecie i ile wydajecie, żeby było niedrogo ale i żeby nie tuczyło i było zdrowe?
Może jakieś przykładowe jadłospisy i zrzucone przy nich kilogramy?
N i jak radzcie sobie z wysokokalorycznymi pokusami typu imprezy z alkoholem & słodkie lub słone przekąski w trakcie nauki itp?


A i czy są tu jakieś bardzo zmobilizowane dziewczyny, żeby założyć studencką grupę wsparcia? Ale taką która nie rozpadnie się po tygodniu? Ja mam 10kg do zrzucenia i chciałabym to zrobić przede wszystkim skutecznie wiec w jakieś dwa miesiące, oprócz tego pozbyć się celulitu i ukształtować sylwetkę, jest ktoś kto chce się przyłaczyć?
Ja byłam z chłopakiem na 'O północy w Paryżu", polecam !
Ja ostatnio stwierdzam, że korzystnie jest sobie rozrysowac własną wizję czegoś, kupić materiał i iść do krawcowej! :P Właśnie w tym tygodniu  musze się do niej przejść! Mam wizje obcisłej sukienki przed kolano z odkrytymi plecami- koronkowej, oczywiście z podkładem pod koronką :)
Fajne rzeczy można wyszperać w lumpeksach :) ale ja jakoś nigdy nie mam natchnienia na pójście na zakupy do takich sklepów (a kiedyś chodziłam praktycznie codziennie :D)

karolcias.wlkp - niezły opis! Jak będziesz mieć już uszyte to 'cudo' to się pochwal koniecznie! :)
Ojj też jestem zdania , że w lumpeksach dużo fajnych ciuszków można wyszperać ;D Ale tez jakos minęło mi natchnienie, w liceum bywałam co tydzień, w dniu dostawy. A teraz mam wrażenie, że nie umiem już szukać!

Nie ma sprawy na pewno się pochwalę! :)

A jak tam dzisiaj moje drogie mija dzień? Bo ja wzięłam sie za nauke do poprawki i nie mysle o niczym innym jak o jedzeniu...;/ i pochłonęłam już jakies 800kcal...:(
Ja dzisiaj bardzo grzeczna jestem jeśli chodzi o jedzonko :) niestety szykuje się grzeszek na wieczór (koleżanka zaprosiła mnie do restauracji na lody :o) ale jutro spalę co do kalorii :) obiecuję :D

Ja też się uczę do poprawki - mam już 4/9 tematów 'ogarniętych' także nie jest źle :) ale to dopiero jeden przedmiot... a zostaje mi jeszcze makro, której póki co w ogóle nie ruszyłam... :(

No ja właśnie też jakoś ostatnio nie mam weny na zakupy w lumpeksach... Szkoda, bo mam kilka ciuszków z lumpeksów i są super :)

Cóż... Matma wzywa... :( Lecę się z Nią pomęczyć jeszcze trochę :) Buźki laseczki :*
hmm-wydaje mi się,że nieszczęsne jabłko
mam bardzo szczupłe łydki-i wszystko idzie mi w brzuch...na tym zdjęciu w miniaturce to ja...
ja powinnam robic ten cholerny projekt ale jakoś zabrać się do niego nie mogę :? poza tym dietkowo ok :) marszobiegi zaliczone :) ogólnie rzecz biorąc póki co jestem zadowolona :)
co do lumpów to uwielbiam szperać ale musze mieć do tego wene i towarzystwo czyt. brata lub siostre :)
Oh, zacznij projekt potem moze pojdzie z górki ;) Poczatki zazwyczaj bywaja trudne,.... tak jak z moja dieta... od wrzenia, od jutra ruszam z pelna para!

Almighty89 jaki projekt? ;)

Ja bardzo lubię lumpeksy, z mamą mamy taki jeden ulubiony i  co środę jedziemy , bo jest dzień dostawy. ;)

Widzę, że wiele jest fanek lumpeksów ! ;D Ale ja mam wrażenie , że te u mnie w mieście, które kiedyś były NAJ lepsze teraz sie "zepsuły" ;/

Kurczę, podziwiam Was za "moc" do nauki, bo ja ni cholere zabrać sie nie mogę;/ a dni lecą:( Macie jakąś motywacje dla mnie? ;>

U mnie bilans kaloryczny to 900-950kcal, więc nie jest źle, ale zawsze mogłoby byc lepiej!

Byłam 2h na rolkach- myślałam, że nie dam rady wrócic do domu taka byłam wykończona ;P i zamierzam przed snem a6w- 10dzień ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.