Temat: Razem ku zdrowiu i kondycji - pogaduszki

AsiaMarysia napisał(a):

Witajcie dziewczyny, 

Szustak odsłuchany -Dzięki Mirin, jak zwykle prosty i daje do myślenia.  Dzisiaj są urodziny mojego syna, wczoraj o 12 w nocy, złożyliśmy mu życzenia i obsypaliśmy prezentami. Był szczęśliwy ?. Francuzeczka, tort piękny ?! 

Jeszcze raz, czy masz taką leciutką maść, to bardziej emulsja mocno nawilżającą, nazywa się biafine do smarowania po każdej radioterapii. Jest francuskiej firmy.Jest polecana przez radioterapeutów. Używa się jej przy oparzeniach. Rozumiem że będziesz jeździła codziennie na seanse. Dużo ich przed Tobą? 

WO, wystartowane, Monireju, ja na ból głowy mam patent, przez pierwsze dwa czasami trzy dni zamieniam kawę na Ricoré (mieszanka kawy i cykorii) i organizm ma czas na przystosowanie. W dodatku ostatniego dnia używam malutkiej filiżanki ?

Za chwilę lecę do pracy, pies nie był na spacerze ?bo ? pada więc wypuściłam go do ogrodu ? a potem ja się dziwię skąd u nas muchy na tarasie ??. Będę musiała posprzątać w ogrodzie. 

Louise, tyle się u Ciebie dzieje, super! Kiedy będziesz dyplomowaną masażystką? Może wtedy nie będziesz musiała powielać fuch? 

Miron , u mnie też długi dzień, wrócę ledwo żywa. Najpierw praca (normalnie), w przerwie obiadowej zespół wyrównawczy a potem zebranie, a po lekcjach świetlica?Wrócę do domu po 19h, w głowie tak mi będzie huczeć od ciągłego hałasu że moje dzieci będą musiały jak nie szeptać to przynajmniej nie podnosić głosu?  a tu urodzinowa kolacja w planach ?

Jak to mówi pewien mądry i sympatyczny człowiek: ?zróbmy dobry dzień?! Pa kochane! 

Francuzeczkaa napisał(a):

Hej wszystkim!

AsiaMarysia udało się wystartować z postem? 

Monireju trzymam kciuki za Ciebie! Życzę Ci abyś jak najdłużej wytrwała przy swoich postanowieniach!

Mirin 5 rano ta to środek nocy ? 

JeszczeRaz trzymam kciuki za Ciebie! Dużo sił i wyrozumiałości dla samej siebie życzę!

Luise Ty to szybko bardzo się rozwijasz! Kurs za kursem, nowe techniki, kosmetyki, tak trzymaj! Mam nadzieję, że wszystkie spotkania będą w sympatycznej atmosferze!

W końcu łapie oddech! Wyskoczyła mi niespodziewanie wycieczka z klasą syna do parku linowego, wszystko super oprócz pogody! Padał deszcz, było mokro i bardzo ślisko. Moje dziecko od stóp do czubka głowy było w błocie ?

Tort czeka na odbiór w lodówce, a później jeszcze spacer i rower, młodszy chcę się nauczyć na dwóch kółkach jeździć jest misja!

Luise chwalę się, bo bardzo mi się podoba, zdjecie póki co lodówkowe, a 45 wygląda na 15 ?

Dobrego popoldunia!

luise napisał(a):

JeszczeRaz tym bardziej trzymam kciuki, jestem pewna, że dasz radę, dbaj o siebie ?

Byliśmy na konsolacji po śmierci mamy brata stwierdziliśmy, że nie widzieliśmy się bardzo dawno, siostra podjęła się organizacji,założyła grupę na WhatsApp i nawet całkiem sprawnie udało się dogadać - nie mogę się doczekać, a tak ostatnio tęskniłam za kajakami i mam hihi ale boje się jak zawsze - się rozumie, szkoda, że mój syn nie chce jechać... no ale przynajmniej pies będzie zaopiekowany.