Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa cz. 134 (29.01.2024 -3.03.2024)

Użytkownik5374931 no to patrzaj🤪🤪🤪

Jaco76 rozwiałeś wątpliwości, których nawet już nie miałam... 😁

Mnie by się przydała taka Appka. Za mną z 18 kg, ale przede mną jeszcze wystarczająco, by zdążyć się bardziej zdigitalizować....

(Przy okazji Sorry za ciągłe przekręcanie Twojego niku).

Cześć Nam sobotnio 🤗 Na weekend mam tabelkowo w planach: wypić odpowiednią ilość wody do masy, ćwiczyć chociaż za 1 pkt., użyć ujędrniającego balsamu po prysznicach, zjeść jogurt z owocami na deser zamiast ......., nie podjadać między posiłkami i to już są ambitne plany, jak na mnie. Nie zamierzam dokładać się do przybywania nas wagowo...🌻Powodzenia Nam 🍀

Użytkownik5374931 jak nick jest problemem, to po prostu Jacek🤪🤪

Ta apka to Smart life. Mam ją z wagą połaczoną (taką z Actiona za 50 zeta🤣) Nie wiem, na ile jest wiarygodna, ale jakaś skala porównania danych zawsze jest. 

Witam się i ja,
w końcu wolny dzień więc mogę trochę odczytać 🙂 Wczoraj w końcu udało mi się trochę poćwiczyć, ale jakoś w kratkę mi to w tym tygodniu idzie.

Jaco76 ja właśnie też zamówiłam taką wagę, do której można apkę podłączyć. Powinna potrzeć na początku tygodnia i będę testowała. Co prawda nie mam wielkich oczekiwań, bo kupiłam ją za "śmieszne" pieniądze - niecałe 30 zł i to z przesyłką. Stara waga coś zaczęła szwankować, a ta miała całkiem dobre opinie więc postanowiłam zaryzykować 😉 

kwarantannna 💋

Użytkownik5374931 za słodycze byłyby 2 pkt, bo tam jest super skład -zero cukru, czekolady itp., ale w rubryce dieta byłoby 0, bo kcal trochę jednak by wpadło 😉

Maratha kominek super sprawa 👍 a jak tam twoje sprawy zawodowe? Jest awansik? Bo jakoś mi umknęło, nie wiem czy coś pisałaś?

Cześć wszystkim niedzielnie 🙌 

Moje (średnio) ambitne plany na weekend, okazują się jednak zbyt ambitne....🙍 Nowe plany: najbliższe 3 tygodnie to będą "moje tygodnie" ;) Póki trwa kalendarzowa zima, to nie-tycie już jest jak prawie chudnięcie. Tak się pocieszam i niech mnie z ewentualnego błędu nikt nie wyprowadza. 😛

Podpinam się pod pytanie do Maratha i zazdraszczam tego kominka.... Jedyne co, to się "pocieszam", że to może taki tradycyjny, który zanieczyszcza powietrze w pomieszczeniu, a nie taki niskoemisyjny. Jeśli ten drugi, to już strasznie zazdraszczam. Mniej wiesz, spokojniej śpisz...;) Za Marathy awans, lub nową pracę, chętnie podniosę toast dwoma kostkami gorzkiej czekolady i nie wiem, czy uwzględnię w tabelce....😚

Sonqua, Tobie wciąż zazdraszczam tego zapasu, więc dodam, że on pewnie bez dodatku cukru, ale chyba ma cukier w składzie, choćby z owoców. Jeśli nie, to i lepiej, bo wtedy nie będę już musiała wycierać śliny z podłogi. Powoli się zastanawiam, czy ja z zawiści gruba nie jestem.... 😚

MrówkaAtomówka weź daj znak żyćka, jeżeli nas czytasz. Jackowi (Anka, bardzo mi miło) pozwalają, to Tobie też muszą 😉 

Nikt nie może mi zarzucić, że się nie udzielam, a że nie mam się za bardzo czym pochwalić, to się zmieni..... Od jutra....od poniedziałku.... 😟

🍀👍🌻🌷✌️👊🎁💐🌅🌹🏆💫🔥🍎🍓🍒🍋🍆🍏🍊🍵

Hejka wszystkim poniedziałkowo 🙌

Nieśmiało przypominam, że do końcowego mierzenia mamy bite 3 tygodnie, więc jeszcze

 ho ho ho hooooo. 

Pozdrowionka! 🍀

Witam wszystkich poniedziałkowo i nie tylko ;)

Waga połączona z apką brzmi z jednej strony super a z drugiej strasznie :D Chociaż zaczęłam się ważyć co dzień od lutego i sama wpisuję ręcznie do mojej więc w sumie byłoby wygodniej..ale ja chyba z codziennego ważenia zrezygnuję bo mi na głowę siada, zwłaszcza jak po super dniu ćwiczeniowo i dobrym dietowo mam w górę xD

Dziś się cieszę bo pokazało równe 75kg i to mimo @😍😍 wpisałam w tabelkę a w duchu liczę, że kolejny poniedziałek będzie jeszcze lepszy :)

Wczoraj zrobiłam prawie 30tys kroków - była piękna pogoda więc obeszłam dookoła już nie tylko swoją wioskę ale sołectwo :D Krokomierz dobrze liczył ale mapka na google zgubiła się w lesie, zgubiła się w jednej z wiosek i generalnie według niej teleportowałam się z kilku miejsc tudzież przeszłam po dachach domów/na przełaj przez pola..:D

Użytkowniczko - zgadzam się, że zima nie przytyć to tak jakby schudnąć😎 a wiosna zbliża się wielkimi krokami więc zaraz będzie można wejść na wyższe obroty i patrzeć jak waga leci w dół czego Tobie, sobie i Nam wszystkim życzę :) 

Sonqua - poki co dalej jestem w zawieszeniu. Stres jest jak diabli co mi i na wage i na zachciewajki wplywa srednio. Ale za to w dzwiganiu pomaga. Niby do konca miesiaca maja nam powiedzic co i jak, ale cos sie dzieje (nie wiemy co) - odwolali nam miedzynarodowa konferencje na 2 tygodnie przed. Ja mialam byc w biurze w Londynie w tym tygodniu na zamknieciu programu mentorskiego, odwolali na tydzien przed. 
Beda na bank jakies bardzo konkretne zmiany na szczycie. Dzisiaj mamy podobno niezapowiedziena wizyte z centrali. (Ja pracuje w miedzynarodowej mega korporacji, 27k pracownikow w samej firmie matce, jakby cala grupe zliczyc to pewnie kolo 50,000. Moja firma zostala kupiona przez grupe w 2019, nas jest ok 400pracownikow w 6 krajach ale teraz grupa i firma matka maja do powiedzenia wiecej niz my co akurat w tym przypadku jest rewelacyjene, bo problemem jest nasz CEO). Nikt nie wie co jest grane... Wiec poki co siedzimy i czekamy. 

Uzytkowniczka Mandarynka - poki co sie z toastami wstrzymaj ;) dam znac na bank jak sie cos wyklaruje. 
Kominek - stary gazowy i nowa opcja. Udalo sie zostawic rame, co mnie bardzo cieszy bo ten stary kominek byl cudny. Nowy za to grzeje rewelacyjnie. Jest oszczedny, eko, niedymiacy (oczywiscie zalezy co sie w nim pali...)

Poza tym pochwalilam sie ze mi weekendy nie straszne i dietowo weekend zawalony 🤪 bylismy na festiwalu rabarbarowym. Musialam kupic brownie, warto bylo, nie zaluje i poszlismy na lody. Zarcie na miescie tez bylo warte grzechu (chociaz nieco mniej) Nadrobilismy za to iloscia krokow. 

W niedziele zamiast silowni dzien na swiezym powietrzu. Zegarek mi padl w drodze, wiec nie wiem ile w sumie zrobilismy, cos kolo 10km chyba alwe wszystko po wzgorzach i blocie

Hejka Wam wszystkim!
Stwierdzam, że waga nie ruszyła, ale ja za to na pewno fizycznie ruszyłam ;) i chyba to mnie bardziej cieszy i jest dla mnie ważniejsze ;) W szczególności, że w tym tygodniu już za momencik czeka mnie @ iii dodatkowy wysiłek z tych regularnych powoduje, że taki zastój jest możliwy (tak przynajmniej mi się wydaje - obserwujemy) Cała ta moja akcja tutaj poraz pierwszy jest jakąś obserwacją. Bardzo ciekawy jest system punktowy kiedy myślisz o dniu - poszło mi zajebiście, a potem dochodzisz do ściany punktowej i masz takie eeee. tutaj jednak 0 punktów, a tu tylko jeden... Dużo uzmysławia :P 

A co do mojego ruchu... Słuchajcie oddałam się w ręce zegarka. Wpisałam mu plan, że w moje 30 urodziny chce przebiegnąć 21km, a ten już mi dostosował cały trening biegowy z podziałką jaki rodzaj treningu biegowego dzisiaj, dorzucił jakieś plany siłowe, core, rozciągania... a ja się tylko słucham :P Jestem ciekawa tego eksperymentu. I mam nadzieję, że żadne kontuzje go nie przerwą ;) Mogę za to się pochwalić, że pierwsze dwa biegi po 4km za mną i dziś kolejny ;)

Miłego dnia!