- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 czerwca 2011, 12:31
Jeśli przeszłość cię nie zadowala, zapomnij o niej. Wymyśl sobie inną historię życia i uwierz w nią. Pamiętaj tylko te chwile, kiedy udało się dopiąć celu. Poczujesz siłę, by osiągnąć to, czego pragniesz
30 czerwca 2011, 20:17
a twiater dalej leży i zbiera kurz, nie mam siły po dniu walki z młodym. Przeprasowałam stos prania bo przez tą pogodę to schnie jakby chciało a nie mogło i tylko biegam i je przekładam bo niecierpie jak mi coś zawala mieszkanie.
Za mną chodza naleśniki......
Jak masz smaki na słodkie to poszukaj na necie jest gdzieś dukanowska krówka, mozna się najeśc bez wyrzutów i jakoś zagłuszyć te smaki. Jutro mam plan uderzyc na zakupy i spedzić troche czasu poza domem bo mi się już mózg lasuje a wieczorem przychodzi rehabilitantka do młodego to ciekawe co to bedzie z nim działać. I tak sobie po raz setny, milionowy obiecuje że od jutra to już tak na twardo biore się za siebie, 1 lipiec to może mnie jakoś bardziej zmobilizuje hmmm
1 lipca 2011, 09:04
1 lipca 2011, 20:13
wreszcie spokój!! Młody padł a ja mam chwile dla siebie. Byłam dzis cały dzień w terenie i zrobiłam milion kilometrów bo biegałam po bankach pytając o kredyt hipoteczny. Jaka glupia poszłam taka wróciłam ale to szczegól. Teraz mam weekend na przemyslenie tego na spokojnie a później to pojechałam na zakupy i w ramach odmóżdżenia sie wyrwałam się z domu.
Młody jest wczesniakiem i żeby go troche powiczyc musi mieć stymulacje ruchową bo jak na swój wiek powinien już się brać za siedzenie a nim jeszcze kiwa a jako że jest wcześniakiem to wolą zapobiegać bo i tak patrzą na jego umiejętności jako 2 miesiące mniej niż ma w rzeczywistości więc nie jest źle i stąd ta rehabilitacja.
A co do spadku kilogramów to w najlepszym momencie swojego życia ważyłam 75 kg i było mi z tym dobrze a teraz to jest ponad sto i nie moge się z tym pogodzić,
Przez ta pogode odpadają nam spacery i mój rower a na twistera nie mam już dziś sił ale obiecuje jutro się kręce choć na wieczór mąż zaplanował wyjazd do kina to jednak sie zmobilizuje. Młody też róznie spi, budzi się 2 razy na jedzonko a czasem mu coś się odkręci i marudzi więc ląduje w naszym łózku, wózku, łóżeczku i tak na zmiane, mam nadzieje że dziś sobie odpuści bo nie mam sił. Cholera musze sobie wydepilowac brwi bo nawet o tym zapominam jak nie chodze do pracy!!! .
6 lipca 2011, 08:30
6 lipca 2011, 18:50
12 lipca 2011, 10:47
12 lipca 2011, 11:04
12 lipca 2011, 11:05
12 lipca 2011, 17:20
12 lipca 2011, 19:47