- Dołączył: 2007-09-28
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 135
29 sierpnia 2011, 13:33
Witam Was wszystkich .Może połączymy siły i razem będziemy walczyć ze zbędnymi kilogramami już jako grupa ? Ktoś jest chętny?
20 latki(+) z 20 kg do zrzucenia.Łączmy się ;)
- Dołączył: 2011-07-30
- Miasto:
- Liczba postów: 4762
23 września 2011, 22:08
Isia widzę, że niezła z Ciebie imprezowiczka ;)
OOo czyżby w planach Twój ślub miał się niebawem odbyć ? :>
Alexis zdasz na pewno...trzymamy za Ciebie mocniacho kciuki :*
U mnie teraz jest wszystko tak wywrócone do góry nogami, że brat myślał przez dłuższy czas, że się wyprowadzam :P
Heh ja to mam takie rzeczy wprost do kosza-kosmetyki-jakieś powysychane i zużyte, ubrania przedwojenne itp. ale jestem leniem jeśli chodzi o porządki i zawsze było mi szkoda wyrzucać..bo to pamiątki z tego dnia a to z tego...ale teraz wiem, że nie ma co chomikować
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1104
24 września 2011, 13:58
no zobaczymy jak to bedzie, jak bede miec komisa to przynajmniej schudne... na drugim roku doktryny polityczno-prawne wyciagneły ze mnie 10 kg. a ile wyciagneły stresu, nerwów i łez to nie chce wspominac:/
udanych porzadków, zrób sobie rewolucje w pokoju :)
- Dołączył: 2011-07-30
- Miasto:
- Liczba postów: 4762
24 września 2011, 17:34
Tak też robie ;)
alexissss ja mam odwrotnie-jakieś egzaminy i stres to u mnie tycie :/ - tak jak teraz wrzesien był stresujący :/
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1104
25 września 2011, 22:21
Bonita, jak Ci poszły porzadki? :>
ja juz w srode, niezaleznie od wyniku egzaminu, zabieram sie za rewolucje w pokoju! upatrzyłam sobie fotel, biurko wywalam i takie tam :>
znajomi z roku juz dostali sie na aplikacje adwokacką, kilku oczywiscie, bo wiadomo jaki przesiew...a ja? gnije z jednym egzaminem...to niesamowite. jestem juz troche zdemotywowana, a z drugiej strony to juz finisz, to juz meta i ostatkami sił próbuje do niej dotrzec, jednak zmeczenie materiału daje o sobie znac i skutecznie blokuje:/
- Dołączył: 2011-07-30
- Miasto:
- Liczba postów: 4762
26 września 2011, 11:21
alexis dziś skończę- bo jak za coś się zabieram to dłuuuugo ale za to dokładnie ;) a to jeszcze się zdjęcia i inne pamiątki oglądało przy okazji ;P
Poza tym miałam tez troche innych spraw wiec nie mogłam całego dnia poswiecic na to, ale juz niewiele zostało :)
Jutro trzymamy wszystkie za Ciebie kciuki i wierzymy, że dasz radę! :)
- Dołączył: 2009-05-06
- Miasto: Trzcianka
- Liczba postów: 103
26 września 2011, 11:46
Witam:)
Możecie mi powiedzieć jakie diety stosujecie i ćwiczenia żeby jednak te kilogramy spadały? rok temu byłam na Dukanie i zgubiłam jakieś 15 kg ale później znudziła się mi cała ta dieta no i niestety kilogramy wróciły i to jeszcze z nadwyżką :( ... i tak się teraz zastanawiam czy jest w ogóle jakiś sens na stosowanie jakiejś konkretnej diet czy po prostu mniej a częściej jeść i dodatkowo więcej się ruszać? Jeść nie jem dużo ze słodyczami nie mam problemy nawet nie pamiętam kiedy ostatnio jadłam coś słodkiego a jednak waga nie spada co oczywiście sprawia że na drugi dzień po zważeniu wcale się mi nie chce bawić w odchudzanie i ćwiczenia :( ... Pomyślałam że może Wy mi coś doradzicie podzielicie się własnymi doświadczeniami i wtedy się mi uda :)
Ale się rozpisałam :D ... Pozdrawiam i mam nadzieję że coś mi doradzicie :D
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1104
26 września 2011, 12:17
no zdaje sobie sprawe z tego ze zajmuje to długo, ale na jesienne dni to fajna sprawa zamknac sie z muzyczka w pokoju i porzadkowac wspomnienia, z niektórymi zrywac i wywalac do kosza. po kazdym generalnym porzadku wynosze wór roznych rzeczy- smieci, bezuzytecznych pamiatek itd, ja nie wiem gdzie sie to wszystko miesci, a zdaje sie człowiekowi, ze przeciez nic nie dokłada:>
juz nie bede sapac o tym jak bardzo boje sie egzaminu, jak wiele to dla mnie znaczy itd- po prostu biore sie za ostatnie powtorki i prosze o trzymanie kciuków jutro!
na wadze w koncu spadek! sumiennie sie trzymałam mojego MŻ i czestszego spozywania posiłków, no i ruch. 1,5 h na rowerku (z ksiazka rzecz jasna -.-' ). jesli ten kilogram który spadł mi przez miesiac jest wynikiem tej pracy jaką w to włozyłam to JA PIERDOLE :P :O mam nadzieje, ze to był po prostu zastoj, badz błedy w diecie, ale jesli kazdy kilogram ma byc okupiony taką praca, to załamka!
Gonia, witamy w naszym gronie, zapraszamy, na pewno Cie tu zmobilizujemy do walki ze zbednym balastem:) nie spiesz sie z niczym, zyj zdrowo, a kg same spadna :)
miłego dnia dziewczyny :*
Edytowany przez alexissssss 26 września 2011, 12:18
- Dołączył: 2011-07-30
- Miasto:
- Liczba postów: 4762
26 września 2011, 12:33
U mnie to akurat nie kwestia 1 worka, jest ich kilka :/ (jak narazie) :P
Wyobrażam sobie w jakim jesteś kochana stresie, ale już jutro będziesz mieć to za sobą i daj koniecznie nam tu znać jak poszło :)
Gratuluję spadku wagi! Ja nawet nie wchodzę póki co bo mam wrażenie, że nie idzie w tą stronę :/
Na pewno ten kg jest wynikiem Twojej pracy i pamiętaj lepiej powoli, ale żyby później nie wróciły (jak u mnie :( )
Gonia-witamy witamy :)
Sczerze to ja osobiście jestem przeciwniczką wszelkich diet-typu dukan itp. Najlepiej jest po prostu zdrowo się odżywiać i zużywać więcej kcal niż się je spożywa. U mnie problemem są słodycze-albo wcinam aż do obłędu i w szybkim tempie tyję, albo nie tknę mojego nałogu przez miesiące i wtedy chudnę. Poza tym ja notuję sobie w zeszyciku co jadłam ile miało ok kcal i co ćwiczyłam.
- Dołączył: 2011-09-09
- Miasto: Lasek
- Liczba postów: 4
26 września 2011, 12:40
Witam wszystkich bardzo serdecznie, potrzebuje wsparcia! W ciąży przytyłam 20 kg i nie mogę się tego bagażu pozbyć. Brakuje mi motywacji i silnej woli. Mam 8 miesięcznego synka i brakuje mi czasu na gotowanie dietetycznych posiłków i ćwiczenia ( tłumacze się bo tak na prawdę jestem leniwa :) jedyny sport to spacery z dzieckiem. Może jest ktoś w podobnej sytuacji?
Pozdrawiam :)
- Dołączył: 2011-07-30
- Miasto:
- Liczba postów: 4762
26 września 2011, 12:48
dysia zapraszamy do naszego grona :)
Też wszystkie mamy tu sporo do zrzucenia, nie zawsze ma się czas ale jak się bardzo che to wszystko można!
Sama nie mam jeszcze dzieci, ale wyobrażam sobie jakie to absorbujące zajęcie ;)
Wystarczy jeść z głową( tzn nie objadać się jeść tyle ile rzeczywiście nasz organizm potrzebuje i do tego odrobina chociaż ruchu- Ty masz go na pewno sporo przy tak małym dziecku-a to bieganie z pokoju do pokoju, spacery...jeśli się postarasz i dasz z siebie wszystko to z pewnością Ci się uda! :)