Temat: rocznik 1979 - schudnijmy przed 30tką

Witam wszystkich :)
za rok 30tka i z tego powodu chcę zrobić sobie prezent -

ODMŁODZIĆ SIĘ O PARĘ KILO.

Macie podobne plany?

zapraszam do wymiany doświadczeń i wzajemnego wsparcia :)

Pasek wagi
A ja powolutku idę żeby zobaczyć z przodu szósteczkę - tempo mojego chudnięcia trochę spadło, ale za to skóra ma czas na przestawienie się do nowej sylwetki. Póki co jeszcze 100g i będę miała 14 kilo mniej niż w czerwcu tak więc cieszę się i przygotowuję na walkę z zalegającą dychą!
Fajnie że jesteście :) 
Pasek wagi
u mnie też powolutku! niecaly kologram! alejest dobrze! powolutku,pocichutku.....
Witam kobietki,też dawno tu nie zaglądałam.
Nieźle Wam idzie!!!
U mnie 5 dzień diety 1000 kcal przebiega nadzwyczaj łagodnie,zmiany w wadze wielkiej nie widzę,ale samopoczucie świetne!
Damy radę-NAPEWNO!
Pasek wagi
Ja stoję w miejscu, choć ruszam się dużo, ale jem też dużo :-) Po głowie chodzi mi dieta białkowa (z autorskimi modyfikacjami). Mięśni nie stracę, a może troszkę w obwodach zejdzie?

Gratuluje osiagniec, u mnie było ok przed weekendem, ale dziś czuję się ciężko, mocno zaszalałam przez sobotę i niedzielę i teraz będę musiała to nadrobić, nie łudzę się że mi sie uda do czwartkowego ważenia ale może do przyszłego poniedziałku

cathryn - no to możemy sobie podać rękę u mnie weekend też zakończył się na plusie wagowym. Ważenie w piątek zobaczymy czy coś zrzucę.
A tak wogóle to według dietetyczki to mam teraz czas zastoju wagi co mnie pozytywnie nie nastraja, ale przeczekać to muszę bo jeszcze 10kg musze zrzucić.
Pasek wagi
kitta - a jakie modyfikacje? slyszalam duzo pozytywow o tej diecie ale z kolei nie jem miesa i szukam bo moze ktos je pod tym wzgledem modyfikuje i to dziala?
Mikena - nie rezygnuję całkowicie z węglowodanów, ale staram się jeść te zdrowe (otręby, pełne ziarno, owoce...) do południa. Później raczej białko. Mięsa jem ogólnie mało, nie jestem smaokszką :-) choć muszę stwierdzić, że przy rezygnacji z popołudniowych węglowodanów nieźle syci.
Aja, ja mam ciągle problemy z powrotem na dietę. U mnie tak już jest, jak zacznę to nie mogę przestać, dlatego lepiej mi nie zaczynać, ale już się stało.
To nieźle! a ja nie mam ochoty na śmieci! ale przyłapałam się na tym że w sklepie rozglądam się za takimi  śmieciami! ( to z przyzwyczajenia )) i zaczynam się zastanawiac co by było gdyby......

więc zaczynam się powoli szykowac do buntu mojego ciała mam nadzieję że dam radę!!!!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.