- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 sierpnia 2008, 18:50
Witam wszystkich :)
za rok 30tka i z tego powodu chcę zrobić sobie prezent -
ODMŁODZIĆ SIĘ O PARĘ KILO.
Macie podobne plany?
zapraszam do wymiany doświadczeń i wzajemnego wsparcia :)
19 marca 2012, 16:23
19 marca 2012, 17:10
Wyrzucałam papierzyska zebrane jeszcze ze szkoły, jakieś swoje pseudo pamiątki z dzieciństwa (kawałki patyczków, szkiełek i innych takich niewiadomoczego), wyrzuciłam trochę starych ciuchów (płaszcz, spodnie narciarskie, które kupiłam z 7 lat temu na ciuchlandzie za 20zł) i wstyd się przyznać ale też kilka książek do nauki języka.. wiem, że powinnam to na makulaturę oddać, ale ja nawet nie wiem gdzie to się wozi....
jeszcze mam trochę elektroniki do wyrzucenia, ale to juz pod gminę zawiozę, bo tam w soboty taki kontener wystawiają i można tam takie własnie wrzucać.. tylko ktoś mi to musi w samochód upchnąć...
Masz rację Kitta, to podziałałao na mnie oczyszczająco!
Edytowany przez kateszka 19 marca 2012, 17:11
20 marca 2012, 08:48
20 marca 2012, 08:57
20 marca 2012, 14:07
Kamisku, coś w tym jest. Ja w dzieciństwie mieszkałam z siostrą w jednym małym pokoju, który wyglądał jak jedna wielka rupieciarnia, nie dość że na ścianach półki i półeczki, to jeszcze w wolnych miejscach obrazki, zdjęcia, gitarra...
A teraz - żaden mebel nie może wisieć po sufitem, najlepsze sa takie do połowy ściany, a na ścianach jak najmniej czegokolwiek....
I fakt, sprzątania nie ma dużo - i tego piekielnego ścierania kurzy...!!!!
Muszę się zbierać kurde na to spotkanie handlowe, a wogóle nie mam chęci wychodzić z domu.... fuj fuj....
20 marca 2012, 20:07
Odreagowujemy po prostu wypełnione po brzegi mini lokale dzieciństwa ;-) u nas w mieszkaniu to nawet za zasłonami były poupychane rzeczy, takie rzadziej używane, np. walizki itp, z dzisiejszego pktu widzenia: masakra! W naszym domu jest tylko kilka mebli i totalny minimalizm, poza wszędobylskimi rzeczami małego :-)
Moja waga pokazała mi dziś 48.3 ;-( mam nadzieję, że to tylko chwilowy skutek choroby i wrócę do siebie, ale te cyferki mojego i tak kiepskiego samopoczucia nie poprawiły. Zanosi się na kolejny tydzień bez fitnesu...ale wczoraj poszalałam w ogrodzie! Aż się zmęczyłam. Chłopaki musieli mnie do domu zwoływać, bo w ferworze roboty nie zauważyłam że się ciemno zrobiło :-) Kolejne 2 dni szykują się dla mnie ciężkie: mąż wyjeżdża, zostanę sama z małym. Na całe szczęście siostra ma mnie wspomagać.
21 marca 2012, 22:21
tak tu wpadłam na chwilę się przywitać....
22 marca 2012, 08:34
22 marca 2012, 23:56
Ojoj, Ebek, a myślisz że to wina przesilenia? czy coś Cię faktycznie gryzie?
zwal na przesilenie, żeby się problemem większym nie zajmowac jeśli jest!
ściskam!!
U mnie jutro się okaże, czy mama ma przerzuty, czy to coś innego...
EDIT
Ojoj.. nikogo nie było?
U mnie nic nie wiadomo, kolejne badania ma mama.. co za lekarze....
Jak plany na weekend?
Edytowany przez kateszka 24 marca 2012, 06:27
24 marca 2012, 09:34
Edytowany przez Ebek79 24 marca 2012, 09:35