Temat: zbieram grupe dziewczyn z waga 80kg (+)(-)

Joaflo trzymaj się kochana dzielnie:) oby wszystko wreszcie zaczęło iść w dobrym kierunku.

Tulipanko przyłączam się do Ciebie, bo u mnie podobnie . No cóż damy radę.

Gaju jak zawsze piękne foty. Zazdroszczę Ci takich wypadów. Ja nie mam wspólników do takich "imprez" , no i czasu ciągle brak.

Musze ponadrabiać Wasze wpisy, bo ostatnio nie miałam czasu tu zajrzeć. Widzę nową koleżankę. Witaj, dużo sukcesów Ci życzę.

Waga bez zmian, słabo współpracuje chociaż się staram. Wróciłam do większej ilości ćwiczeń w tygodniu i to mnie bardzo cieszy.

Trzymajmy się i miłego dnia Wam życzę

66,5

Vita jak sytuacja u Ciebie? odetchnęłaś trochę?

JOAFLO -  13.06. - 103,5 kg .  Sorry Joasiu ale nie mam czasu walczyć z tabelką. Dzisiaj się pakujemy i jutro rano wyjazd nad zalew .Powoalczę z tym po powrocie.

I MIEJSCE - AGUSIA - MINUS -1,0 KG brawo !!!!!!!!!!!🏆

II MIEJSCE - ANIELCIA - MINUS - 0,6 kg

III MIEJSCE -

Nagana Doris- + 0,8 kg   i Tuptulinka - + 0,3 kg.   Znowu patelnia nie działa . Przynajmniej nie boli. Za tydzień będzie lepiej.

Dzień dobry!

Z Martusią się nie spotkałyśmy, za to z Vita się udało bo przyjechała razem z M do nas. 

Ja biegam i latam..... wczoraj byłam u mojej młodszej chrześnicy od 8 rano do północy, a i tak nadal jej było za mało cioci, a mi za mało dzieciaków.

Dzień taki sobie

Ogarnęła mnie jakaś chandra i nawet mnie długi weekend nie cieszy. Mamy wyjechać a ja nie skaczę z radości co do mnie niepodobne. może czekolada pomoże.

Ale co ja Was dołuję. Bawcie się dobrze wygrzewajcie się na słonku o ile będzie. 

Cześć Piękne!

ja doczytam, dopiszę później. Na razie podam wagę chociaż widzę że się spóźniłam. Ale nie ma się czym chwalić. Jednak znam powody a to najważniejsze. Waga 110.2kg. Już dziś lepiej. Dużo lepiej. 

Niestety Gruppcia nie chciała się że mną spotkac😥. A tak na poważnie no nie wyszło. Może innym razem. 

Odezwę się wieczorem. Miłego dnia!!!

Cześć Piękne!

Widzę weekendowa cisza. Miałam wczoraj pisać ale miałam taki jakiś dziwny nastój. A wieczorem wzięłam się za porządki w szafie do których zrobiłam się ooo albo i dłużej. A w ziraj jakoś tak na spontanie. I prawie trzy półki przebrałam. Co dobre ułożyłam, co do wywalenia co do wyprania i ewentualnie oddania. Niestety do sprzedaży raczej nic się nie nadaje. Stare szmaty. 

Właśnie jadę na trening a na później umówiłam się ze swoją ekipą a że ładna pogoda i wszyscy mamy wolne to do kolegi na grilla na 12.00. Także najpierw coś dla ducha i  ciała potem dla ciała i ducha. Można powiedzieć że dziś bardziej świętuje a wczoraj dzień roboczy. Odkąd wyszły te wszystkie tuszowane afery z kościołem mam kryzys kościoła. Nie wiary kościoła. Na procesje i tak nie chodzę od lat bo zawsze było gorąco i dopadała mnie taka alergia z katarem płaczem i spuchniętymi oczami więc już od szkoły średniej jak coś to do kościoła a potem do domu. 

Dopiszę później resztę. Pewnie wieczorem. A teraz ... Trening.

Piękne moje życzę wam pięknego dnia czy macie wolne czy w pracy to żeby to był dla Was miły i piękny dzień. 

Martunia ja zawsze weekendowo nie zawodzi:)))

Ja dziś w pracy, ale nie narzekam trochę ponadrabiam zaległości.

Doris mam nadzieję,że humor dopisuje Ci dziś lepszy . 

Odpoczywajcie dziewczyny i ładujcie akumulatory na następny tydzień