Temat: Karmiące mamy chcące odzyskać fiugurę ;P

Swoją drogą ciąże zrobiły swoje,ale latka też lecą

 

Wiecie co, chyba brakuje mi mleka. Odkąd lekarz stwierdził u Piotrka AZS (ponad pół roku temu) do połowy lipca nie miałam w ustach mleka ani jego przetworów. Teraz, kiedy juz mogę spożywać nabiał pochłaniam mleko litrami  Podobno to też nie jest za zdrowe,ale nie mogę się powstrzymać,ile mam mleka w domu,tyle wypijam

No właśnie największy problem jest z tą mało jędrną skórą, niestety latka robią swoje, aż się boję pomyśleć, co będzie za kilka lat

Właśnie Wam napisałam, ze Was nie lubię, bo jesteście bezczelne smarkule i o latkach piszecie przy koleżance, która za 16 dni kończy ostatnią trzydziestkę, ale mi zżarło. Co tam, napiszę raz jeszcze. Reszta relacji z wyjazdu jutro, kiedy syn wyjedzie na Woodstock i zwolni komputer.

Agusia70 ufff ja nic nie pisałam o latkach Nie zdążyłam

Marta no właśnie tak się zastanawiałam, że trochę bez sensu tak mieć urodziny i imieniny w jeden dzień, bo wtedy tylko jeden prezent

Witam nowe dziewczyny
Ja nie stosowałam żadnej specjalnej diety i kalorii też nie liczyłam, wszystko jest opisane w pamiętniku

Aha któraś dziewczyna napisał o tym bieganiu 40 min i karmieniu,ze spala 500 kcal. Tyle to chyba spala na początku karmienia jak jest dzieciątko malutkie i sie karmi tylko piersią po 8 razy dziennie, albo więcej, a nie jak się karmi 3 razy, czy mniej na przykład

Aha i jeszcze ta waga. Klemensik zgadzam się z Tobą, ze najlepsza waga to wzrost odjąć 10 kg, czyli 170 cm-60 kg
Po drugiej ciąży u mnie też niestety całe ciało nie wygląda już tak dobrze, pomimo sporo niższej wagi. Ech ta jędrność

a wiecie co ja nie wiem jak to jest z ta waga. u kazdego chyba inaczej. bo ja mam 155cm wzrostu czyli powinnam wazyc 45 kg. ale jak waze 48 to wygladam juz jak szkieletor, wiadc mi zebra i mam tak chude nogi ze masakra. tylko ze nosze rozmiar stanika 70e, wiec to chyba zalezy od budowy. chociaz moim mazeniem teaz jest 48kg.

Witajcie ponownie wczoraj miałem starsznego doła zjadłam batonik   porządna kolacje i zero ćwiczeń. Ale dzis postanowiłam walczyć dalej - szczególnie jak przeglądnęłam sobie zdjęcia  Madzianny - rewelacja wyglądasz teraz super. Muszę na spokojnie poczytać sobie twój pamiętnik i pobrać jakieś wzory ale ciągle brakuje mi czasu. Mała spi po 20 min a potem nie chce sama leżeć tylko domaga się towarzystwa. Poruszyłyście wątek piersi  po pierwszej ciąży zmalały mi z czego sie strasznie cieszyłam ale teraz to katastrofa kupiłam ostatnio rozmiar 80 G i nie wchodze do żadnych bluzek, żakietów. Mam nadzieję że powrócą do dawnych kształtów tylko trzeba by coś zrobić aby nie sflaczały.

hej

ja mam imieniny w Dniu Kobiet i bez sensu  Bo mąż np kupuje swojej mamie wino,mojej też,a mnie się na ogół dostaje szampan z okazji imienin i Dnia Kobiet. Bez sensu

 

frutek mnie piersi zmalały  Przed ciążą miałam 75C, w ciąży zrobiło się 80D i tak było przez pierwsze miesiące karmienia. A ostatnio mam 75B i to MARNE B  Nie są sflaczałe,ale wyglądają jak piersi 14-latki

 

 PRZEKOPIOWANE Z PAMIĘTNIKA BO NIE CHCE MI SIE 2 RAZY TEGO SAMEGO PISAĆ " Trzecia noc bez cysia i  powiem Wam  było bardzo dobrze. Usnął o 21.00 i obudził się o.... 3.45. Napił się wody, położyłam go koło siebie ale zaczął się kręcić. Podniosłam i odbiło mu się. I wtedy zachciało mi się do toalety - była punkt 4.00 i dałam go mężowi - i to był błąd - wrzeszczał strasznie ale jak go od razu wzięłam to ucichł. I usnął mocno o 4.30 i spal do 6.00. Obudził się bardzo rozkoszny i dostał cysia. Wyczytałam na www.edziecko.pl na forum"karmienie piersią", że nie należy wprowadzać za dużo nowości na raz. jak dziecię spalo i ssało cysia razem z mamą, to najpierw rozstanie z cysiem a potem wyprowadzka do własnego łóżeczka. No i pięknie spał, bo chyba mnie czuł, ale do piersi sie nie tulił, ale ja do jego pulchnych nóżek i owszem:) Starszak spał z nami do 4 roku życia. Ja i mąż to lubimy, mamy wielkie łóżku więc jest OK.
Na wadze rano 58.9 kg - na czczo i na golaska. Oj lubię widzieć 8 za 5. A jeszcze będę szczęśliwsza jak zobaczę 6 za 5. Myślę że te 2-3 kg juz teraz zlecą. Żywię sie zdrowo - przeważnie tak:
śniadanie - jogurt i musli - dużo
II śniadanie - 3 kromki razowca z serkiem i dużo warzyw
obiad - to co jest ale nie dużo
kolo 18.00 - 2 kromki razowca z warzywami lub jakieś danko ale tak żeby sie nie nażreć.
Kawka oczywiście, woda. Zero slodyczy. W pracy siedze plackiem ale od 16.00 do 21.00 ganianka za dziećmi.
I obym nie miala już żadnych kryzysow, zajadania smutków i napadów słodyczowych to sukces gwarantowany!
Oj Agusia 70 co to za wiek - ale ja chyba druga w kolejce bo we wrześniu 32 latka.
Cycków nie mialam i nie mam - 75 w porywach B i przed ciążą i po. Ale flaczki straszne - Afrykanki maja lepsze!

No, niezły wpisik mi wyszedł!!!!!!!!!!