Temat: Karmiące mamy chcące odzyskać fiugurę ;P

Witam!

Szukam sojuszniczek w walce z kilogramami wśród mam karmiących.

W ciąży przytyłam 23 kg, teraz czas na ich zrzucenie i powrót do normalnej wagi, bo przed ciązą tez nie było najlepiej ;)

21 kg zniknęło w ciągu 8 miesięcy, teraz chcę przyśpieszyć chudnięcie i na roczku synka wystąpić w seksownej sukience w rozmiarze 38 ;)

Ja od tygodnia jestem na diecie smacznie dopasowanej - wcześniej próbowałam ograniczać jedzonko np. kolacje i słodycze.

Są tu jeszcze jakieś karmiące mamy?


Pasek wagi

agusia ja podziwiam,ja jestem maniak pączkowy

Za starych,dobrych,studenckich czasów, 2 pączki dziennie to była norma, to jadłam w ramach drugiego śniadania. Zastanawiam się,jak to wtedy było,jadłam śniadanie, potem te 2 pączki,na "deser" jakiś baton typu Mars,Snickers, na dłuższej przerwie wyskakiwalo się z koleżankami do baru na hamuburgera,frytki,czasem do chińskiej restauracji. Potem w drodze do domu wstępowałam do babci na obiad i na końcu w domu obiad. Przecież pochłaniałam dziennie ze 3-3,5 tys kalorii jak nic I wazyłam koło 50 kg, żadnych boczków,brzuszka,nic.

Pamiętam,że wtedy byłam tak szczupła,że babcia podejrzewała mnie o anoreksje. A tu nic podobnego,jadłam jak smok.

W sumie to były piękne czasy,jesz co chcesz,nie musisz wybierać między kawałkiem czekolady a dodatkową porcją zupy...a figura jak marzenie...

A teraz??? Liczenie kalorii, "modlitwa" nad każdym kęsem czegoś słodkiego,czy aby nie za dużo? Myślę,że teraz dziennie jem ok 1600-1800 kcal. I cholera waga nie spada,wręcz przeciwnie. Co jest? Starość? Wolniejsza przemiana materii???

Jeszcze kilka lat temu w tłusty czwartek jadlam pączki bez ograniczeń, średnio pochłaniałam koło 10-12 przez cały dzień. Teraz 2 jem bez wyrzutów sumienia, nad trzecim już sie zastanawiam,a jak skuszę się na czwarty, to potem sumienie mnie gryzie jak cholera Co za czasy

No to sie pożaliłam

 

gosiakka też ostatnio bawiłam się z Izą masą solną. Tylko Iza lepić za bardzo nie chciała. Za to potem malowała chętnie:)

Pasek wagi
ja zawsze musiałam się kontrolować i podobnie mam jak ty, że
"Teraz 2 jem bez wyrzutów sumienia, nad trzecim już sie zastanawiam,a jak skuszę się na czwarty, to potem sumienie mnie gryzie jak cholera"
Tylko , że mnie grysie przy 2-3
7 rano a ciasto już rośnie na pączusie, muszę się z nimi wyrobić przed 10 bo klientka będzie czekała!!!
dzisiaj 2dzień a6w

Pasek wagi
Agusia - trzymam kciuki za 6.
ja robie od poniedziałku 150 - 170 brzuszkow i kręce troszke hula-hoop tak 15-20 minut.
Co do pączków to zjem najwyżej 2 sztuki, troche z jedzeniem wczoraj przesadziłam.
Pasek wagi
Beata - jak ty w studenckich czasach ważyłas 50 kg to ja ważyłam wtedy 70 kg no i ja teraz czuje sie super szczupłą laską, hi, hi:)
Pasek wagi
no ja wczoraj ieczorem przygotowywalam paczki na dzis i od razu zjadlam 4
dzis tez nie mam zamiaru sie ograniczac, tlusty czwartek jest raz w roku a ja tak rzadko jem sludycze.
moje paczki sa zmodyfikowane troszke bo zamias masla olej, mleko sojowe i baz jajek, ale i tak wyszly super pyszne!!!, ze nawet moje dziecko-niejadek spalaszowalo jednego.
a dla Was kochane, WSZYSTKIEGO NAJSMACZNIEJSZEGO Z OKAZJI TLUSTEGO CZWARTKU!!!
U mnie mąż dopiero wieczorem przywiezie pączki, bo niestety do polskiej cukierni mam daleko, a samej tym razem nie chciało mi się robić pączków. To tak na wszelki wypadek, żebym za dużo nie zjadła, bo kupowanych zjem mniej, a jakbym sama nasmażyła, to nie wiem na ilu by się skończyło :)))
Powoli powinnam zacząć się pakować, bo w sobotę wyjeżdżamy na ferie do Polski na narty, ale nie bardzo wiem co i ile tych ubrań wziąć.

Ostatnio mniej ćwiczę, bo nie mam do tego głowy, a na dodatek wczoraj miałam strasznie bolesną owulację, myślałam, że mnie rozerwie od środka :((
Pasek wagi
Pyszne te pączki, zjadłam 3 ale wybrałam najmniejsze, jakby nie była takie dobre to skończyłabym na 1: dzisiaj już zjedzone płatki z mlekiem, 3pączki 150g, zupa pom. i 2 kawki z mlekiem,  tak na oko. 1200-1300 kcal, na kolację będzie serek , ( jak będę bardzo głodna to jeszcze jabłuszko) wieczorem się wyspowiadam, jakbym czasami nagrzeszyła

Ciekawe kiedy będą zakwasy po a6w , ostatnio miałam po 2-3 dniu, dołożę jeszcze sobie twistera bo mi strasznie boczki odstają, o stepperku też nie zapomniałam, może w końcu mnie ruszy ,

Ja zawsze ważyłam koło 60-65 , po ślubie i ciąży mi sie tak przytyło
Pasek wagi
Ja właśnie upiekłam 2 czubate talerze gniazdek ;) Stwierdziłam, że są mniej kaloryczne od pączków. No i podjadam jeden za drugim ;)
Niech przyjeżdża już z pracy mój ślubny i wykończy resztę, bo zjem sama wszystkie!

Marta, do Polski na narty? Jak to śmiesznie brzmi, po tych ostatnich latach bez śniegu ;) A w tym roku jak nasypało, to sprawiedliwie - wszystkie województwa mają białe ferie ;)

Lesita, te Twoje pączki to rzeczywiście kalorycznośc mają obniżoną! Ale najważniejsze, że młodzieży smakują!

Dziś w ramach rozrywki Franio pomagał mi robić ciastka, potem chętnie podkradał z talerzyka. Oczywiście nagryzał i zostawiał gdzie popadnie ;)
Apropos tego zostawiania - mamy w domu czarną dziurę w której wszystko ginie bez śladu. Od kulku dni szukam .... smoczka do butelki. Zniknął! Dobrze, że miałam zapasowy. Choć tamten to było już taki w formie niekapka, a przez chorobę Frania nie mam kiedy iśc po koleny. Musiał się nauczyć pić mleczko z normlanego smoczka.
Zginął nam też farmer, zabawka i korek od zatykania wanny ;) Bez śladu! Ktokolwiek widział ....




Pasek wagi
czarna dziura skąd ja to znam , np. pilot od tv, przepadł bez śladu ,
Pasek wagi
Tak Gosia, nigdy nie myślałam, że będę jeździć do Polski na narty :))) No, ale od wakacji nie byliśmy w Polsce (święta po raz pierwszy spędziliśmy w Belgii), więc na ferie postanowiliśmy rozerwać w ojczyźnie. W sumie na zimę w Belgii w tym roku też nie ma co narzekać, o wczoraj znowu jest biało, za to Belgowie nie są zbyt szczęśliwi - utrudnienia w ruchu ( jeżdżą na letnich oponach) i zimno :)))
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.