- Dołączył: 2006-03-11
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1695
20 lutego 2009, 09:43
Witam!
Szukam sojuszniczek w walce z kilogramami wśród mam karmiących.
W ciąży przytyłam 23 kg, teraz czas na ich zrzucenie i powrót do normalnej wagi, bo przed ciązą tez nie było najlepiej ;)
21 kg zniknęło w ciągu 8 miesięcy, teraz chcę przyśpieszyć chudnięcie i na roczku synka wystąpić w seksownej sukience w rozmiarze 38 ;)
Ja od tygodnia jestem na diecie smacznie dopasowanej - wcześniej próbowałam ograniczać jedzonko np. kolacje i słodycze.
Są tu jeszcze jakieś karmiące mamy?
- Dołączył: 2008-06-17
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 7660
26 lipca 2010, 20:39
lesita - weszłam w zakłądkę model 3D i tam ustawiłam żeby się pokazywało przy pasku.
Cholera - dostałam pracę (swoją wymarzoną - w nowym zawodzie) i zamiast się cieszyć mam teraz mnóstwo komplikacji jak to pogodzić. Zamiast rozkoszować się drugim miesiącem wakacji ja szukam niani dla moich dzieciaków :( No ale jeśli podołam nowym obowiązkom to z czasem rodzinka też zyska. Trzymajcie kciuki by się wszystko dobrze ułożyło
- Dołączył: 2009-02-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3197
28 lipca 2010, 13:41
aja trzymam kciuki, i nie pytam o więcej żeby nie zapeszać, ale jak ci się wszystko uda to koniecznie musisz napisać coś więcej o tej swojej pracy:))
- Dołączył: 2009-01-27
- Miasto: Wieliczka
- Liczba postów: 2195
29 lipca 2010, 21:38
aja będzie dobrze,dasz radę!!!!
Kurcze,a u mnie już tak pięknie było, mąż w trasie,super dietka mż, i waga poleciała na 56,2 kg
Mąż wrócił i w 2 dni waga poszła na 57 kg
Przy nim w zyciu się nie odchudzę
- Dołączył: 2009-02-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3197
30 lipca 2010, 11:54
ja znowu mam ponad 65 :( biję głową w stół. ale przechodze na dietę 1000-1200 kcal, raz kozie śmierć,
- Dołączył: 2009-03-02
- Miasto: gdzieś
- Liczba postów: 13225
31 lipca 2010, 23:50
Aju, wszystkiego dobrego. Masz dużo samozaparcia, dasz radę ze wszystkim.
Dziewczyny, przy mnie jesteście szczuplaczki. Zaprzepaściłam półroczną pracę. Od stycznia tylko tyłam zamiast chudnąć. Zmieniłam pasek na prawdomówny:( Wcale nie jestem z siebie dumna...
- Dołączył: 2009-02-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3197
1 sierpnia 2010, 07:26
agusia70 i ja nie jestem z siebie dumna, wtym tygodniu raz zobaczyłam 66, czyli 3 kg wiecej niż 2 mies. temu
![]()
, ale jak na razie stosuję się do diety i nie jem słodyczy, stres zajadam zawsze
- Dołączył: 2006-03-11
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1695
2 sierpnia 2010, 00:13
Witam wakacyjnie ... U mnie porażka wagowa, nie mogę się opanować i jem na potęgę ;(
Jutro daję sobie jeszcze jedną szansę! Nowy tydzień, nowy miesiąc!
Agusia70, ja też miałam zastój, a raczej wzrost. zniknęłam na pół roku i wróciłam cięzsza o kilka kg. Dasz radę!
A jak tam przeprowadzka?
Agusia, łączę się w bólu.
Ja chyba zrobię sobie coś na kształ diety białkowej ... Jestem zła, bo widziałam juz 61,4 na wadze, a teraz porażka ;(
- Dołączył: 2007-03-08
- Miasto: Sosnówka
- Liczba postów: 3098
2 sierpnia 2010, 09:43
Hej kobitki a ja ciągle w pracy. Mam w sumie z tego i tamtego roku 6 tygodni urlopu i nie wiem kiedy pójdę dokładnie. Ale jak szurne to conajmniej 2 tygodnie. Wagowo o dziwo nie jest źle. Dziś trzeci dzień @@@ a rano na wadze 57.5 kg. A jem i to wcale nie mało. No ale jak wróce po pracy to tylko latam za tymi moimi berbeciami.
- Dołączył: 2006-03-11
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1695
2 sierpnia 2010, 14:53
Ja dziś się przeraziłam jak na wadze wyskoczyło 64 kg! Normalnie załamka!
To pewnie woda itp, ale nie tak miało być!
Wzięłam się w garść i od rana trzymam się diety.
- Dołączył: 2009-01-27
- Miasto: Wieliczka
- Liczba postów: 2195
2 sierpnia 2010, 21:50
Dziewczyny u mnie też bez rewelacji
Rok temu o tej porze ważyłam 53,5 kg
Wxzoraj na wadze znowu 57,5 kg, porażka, co zrzucę 1-2 kg,to zaraz odrabiam
Byłam dzis kupić sobie nowy strój kąpielowy. Rozm 40
Jeszcze niedawno miałam 36...szkoda komentować,beznadzieja
Nogi jak klocki,uda obtłuszczone. Kilka miesięcy temu obwód ud miałam 48; teraz 53
Najgorsze jest to,że mam lenia. Mam w domu rowerek treningowy, twister, stepper i wszystko leży zakurzone,za nic w świecie nie umiem sie zmobilizować do cwiczeń
klemensik oby tak dalej z Twoją wagą,niech leci w dół,dajesz nadzieję,że jednak można :)