Temat: zrzucamy zbędne kilogramy

Na uda :https://www.youtube.com/watch?v=G3HT9B4-fbk

na brzuch; https://www.youtube.com/watch?v=2uhH7Rx82vY

pośladki: https://www.youtube.com/watch?v=EYYoVY3NzE4

ramiona: https://www.youtube.com/watch?v=Pr0uEcEE1No

https://www.youtube.com/watch?v=x8rUKK8E19k&list=PLJJff1yhk23anidmSc16jmjmLC6wo4yhg

Ćwiczenia

poniedziałek


wtorek


środa

czartek

piątek

sobota

niedziela

razem
EQUSICA
ABS
tydz 1.
tydz 2
tydz 3
tydz 4


1

1









ramiona
tydz 1
tydz 2
tydz 3
tydz 4




0










pośladki

1
2
3
4


1


1








nogi

1
2
3
4



1


1








Ćwiczenia

poniedziałek


wtorek


środa

czartek

piątek

sobota

niedziela

razem
KAMKAMAS
ABS
1
2
3
4













ramiona
1
2
3
4













pośladki

1
2
3
4










nog
1
2
3
4i












Ćwiczenia

poniedziałek


wtorek


środa

czartek

piątek

sobota

niedziela

razem
DOROTUNIAA
ABS
1
2
3
4

0











ramiona

1
2
3
4



0










pośladki
1
2
3
4

0









nogi
1
2
3
4


0










Pasek wagi
Cześć! Witam kammciam! Dorotuniaa z tą czekoladą dobry pomysł. Nagroda za ładne zjedzenie obiadu. Szkoda, że my tak nie możemy. Ja dzisiaj rano kanapka ciemnego ze słonecznikiem i sałatka z jaka i tuńczyka, potem trochę chipsów (goście się zjawili), mandarynka i kolacja krokiety z rybką i szpinakiem. A gdzie dziewczyny? Tak tu puściutko, dobrze, że Ty chociaż dorotuniaa jesteś! Coś mi ćwiczenia w tym tygodniu tak średnio idą muszę się w przyszłym bardziej przyłożyć. 
A widzisz jeszcze zapomniałam, co do tego schabu. Ja miałam wprawdzie wędzony, ale myślę, że zwykły może być jeszcze lepszy. Wczoraj posypałam go papryką chili i pieprzem (przy zwykłym jeszcze solą) i obłożyłam czerwoną papryką. Całość owinęłam folią aluminiową i zostawiłam w lodówce na noc. Dzisiaj wlałam trochę wody do naczynia żaroodpornego i piekłam w piekarniku, wyszło bardzo dobre, więc polecam. Paprykę wyskubałam ze skórki i dołożyłam do powstałego sosu ze sreberka i dodałam troszkę śmietany (tak żeby trochę polać schab). 
hej
u mnie niestety weekend nie był korzystny dla diety.... najpierw był kolega... potem były koleżaki... więc to tu piwo to tam piwo.. a to pizza a to coś tam... a to po % to już w ogóle mi sie "gastro-faza" włączyła... więc boje się wagi....
Pasek wagi
Ja jadłam pizzę wczoraj, ale od dziś biorę się dalej ..

dopiero co wstałam i biorę się za chwilę za ćwiczenia :)

asianatalin mam pytanie, dużo straciłaś cm od początku odchudzania? Widzę, że bardzo dobrze Ci idzie :) też bym tak chciała



hehe u mnie a'propo ćwiczeń to po brzuszkach z Mel B mam zakwasy na szyi na tych mięśniach za uszami że głową ruszyć nie moge.. W końcu śnieg spadł... więc dziś sie przejde na zimowy spacerek . Już podjełam decyzje w sprawie adopcji psa... tylko chce go adoptować jak już bede studia kończyć (czyli maj/czerwiec) bo teraz chce jeszcze iść do pracy... o ile nawał zajęć mi na to pozwoli... I już nawet wiem który to pies  ale pewnie będzie tak że jak pójde do schroniska to wróce z zupełnie innym.... (pierwszy raz poszłam po młodą suczkę- wróciłam z 16-letnim, poturbowanym ogromnym, kosmatym psem z wielkimi w pół-stojącymi uszami, który sie potykał o własne łapki jak chodził- ale i tak był to najwspanialszy, najpiękniejszy pies świata)
Pasek wagi
nie zapomnijcje o jutrzejszym- co tygodniowym ważeniu
Pasek wagi
hej, hej:) wróciłam.. na wyjeździe nie było dobrze.. mało spacerów, fura jedzenia..szok.. Boję się jutrzejszego ważenia ale cóż..trzeba spojrzeć prawdzie w oczy
No hej dziewczyny! Ja jestem nieszczęśliwa, bo jutro to nie będzie to o czym marzę na tej wadze. Jak dużo pisałyście i ja też to było fajnie było się czym pochwalić, a jutro będzie nie fajnie. Ale biorę się do roboty, bo czas mi ucieka, a ja do kwietnia muszę zrzucić do 60, ale jak tak dalej pójdzie to się nie stanie. Piszcie to jak komuś na coś mogę odpowiadać to super, bo wtedy tyle nie jem. Mam zajęcie.  A tak przesiedziałam sobotę i niedzielę z dziećmi i jeszcze się goście napatoczyli i przegięcie. Ale już się biorę od jutra, chociaż miało być od dzisiaj. Kammciam cały czas coś mi ubywa jak chudnę chociaż nie mówię, że jest to bardzo zauważalne, trochę dla kogoś kto długo mnie nie widział. Mój mąż to mówi przez grzeczność, bo widzi, że się staram, ale ja nie widzę i to jest moje nieszczęście. No może troszkę, tyci, ale nie na tyle żeby być usatysfakcjonowaną. Nie wchodzę w spodnie, w które bym chciała itp. Ale mam nowy plan. Nie przytyłam i to jest ważne! Dziewczyny zakochałam się!!!!  http://www.youtube.com/watch?v=Xv4By1HTCUE Ja po prostu muszę go mieć. Wiecie najgorzej jest kiedy dzieci są w domu, bo wtedy jednak te słodycze są wszechobecne. Ale jutro już będzie dobrze, znów dobrze. Znaczy więcej ćwiczeń. Kammciam jedz co lubisz, ale stopniowo zamieniaj jasne pieczywo na ciemne, stopniowo ograniczaj słodycze, odstawiaj makarony i ziemniaki i mniejsze porcje, co 3, 4h. A zobaczysz rezultaty. Nawet jeśli nie na spodniach (jak ja) to na pewno na cm i wadze. Prawda jest taka, że im więcej tym trudniej, ale damy radę, bo się nie poddamy NIGDY W ŻYCIU!!! Ja tak się zakochałam w tym kenwoodzie, ale jest taki drogi, że szok. Mąż obiecał, że mi kupi ( w końcu 30 lat skończyłam) tyle, że nie wiedział, że za tyle, ale mam plan co nie wydam to oszczędzę i do kwietnia będzie, tak jak i 60kg na wadze!!! To moja motywacja. Jak nie będzie to robota też nie, więc muszę!!! 
Dzisiaj jadłam rano mleko z płatkami (o 10), potem rosół z marchewką, potem rybkę z sałatką ze świeżych warzyw no i niestety dwa takie słodkie cosie z orzechami. I dużo wina na poprawę samopoczucia po słodkich cosiach. Przegięłam, ale od jutra znowu się biorę!!! Porządnie. W końcu tu o mojego MAJORA chodzi, a to nie takie byle co!
Kammciam i dużo pij przed jedzeniem po jedzeniu, byle dużo. Woda i kolorowa herbata.
Jasmina super, że już jesteś!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.