Temat: Minus 30 kg i więcej. Kto się przyłączy?

Witajcie,

kiedyś już tu zaglądałam, ale miałam przerwę związaną ze zdrowiem. Wracam do Was i zamierzam pozbyć się mojego, hodowanego od lat balastu. Jakieś 30 kg, a potem zobaczę jak wyglądam i podejmę dalsze decyzje. 
Przyłączajcie się do mnie. Stworzymy grupę wsparcia i wspólnie utracimy nasze kilogramy. Możemy opisywać z czego składają się posiłki, jaka dietę stosujemy, co nam w niej pasuje, a co nie itd.
Mam 161 cm wzrostu, ważę 100 kg, nadwaga - jakieś 30 kg. Niestety nie mogę ćwiczyć - jestem po operacji. 
Zapraszam. 


Ja odchudzam się od dwóch tygodni a najgorsze w tym wszystkim jest brak motywacjii i uzależnienie od słodyczy. Fakt ze swojego manu wyrzuciłam już białe pieczywo, cukier, ograniczam sol, smażone, słodycze, napoje slodkie i gazowane... No ale cóż czasami skłonności do słodkiego powracają i wtedy na gwałt musze się opanować. Mam do zrzucenia 40 kg - doprowadziłam się do takiego stanu że szok... Juz kiedyś chyba pisałam w tym temacie ale teraz na dobre musze dołączyć bo mam dość wyglądania na tle swojego faceta jak wieloryb. 

Jestem z Wami, tak jak Wy ze mna ;) Pozdrawiam
3x w tygodniu po godzince powinno wystarczyć. Może problem w tym, że robisz to po półgodziny dziennie. Za krótko, by organizm zaczął spalać zbędne kg. 

Pylina napisał(a):

Ja odchudzam się od dwóch tygodni a najgorsze w tym
jest brak motywacjii i uzależnienie od słodyczy. Fakt
swojego manu wyrzuciłam już białe pieczywo, cukier,
sol, smażone, słodycze, napoje slodkie i gazowane... No
cóż czasami skłonności do słodkiego powracają i wtedy
gwałt musze się opanować. Mam do zrzucenia 40 kg -
się do takiego stanu że szok... Juz kiedyś chyba
w tym temacie ale teraz na dobre musze dołączyć bo mam
wyglądania na tle swojego faceta jak wieloryb. Jestem z
tak jak Wy ze mna ;) Pozdrawiam

Ten temat jest od wczorajszego wieczora :)
U mnie też słodycze. Straszna męka, mam chęć i muszę zjeść, bodaj wafelka. Teraz mnie ogranicza dieta po operacji i nie bardzo mogę słodycze, to rzuciłam się na cukier, choć tez nie powinnam za dużo  jeść. Musze to ograniczyć. Też mam ze 40 spokojnie, ale jak schudnę 30 to będzie ok, potem się zobaczy.
tak sądzisz? spróbują od poniedziałku tak jak mówisz, i zobaczę co pokaże na wadze. ;). Dzięki za radę! : *

wannabebeautiful napisał(a):

tak sądzisz? spróbują od poniedziałku tak jak mówisz, i
co pokaże na wadze. ;). Dzięki za radę! : *

Spoko, daj znać czy się coś ruszyło. 
Ja chyba wróce do poprzedniej diety przy której ładnie chudłam ale brak motywacji i silnej woli ehhh chyba nie musze pisac dalej. Kiedyś z jakies 2 lata temu jadłam 4 razy dziennie małe posiłki, piłam dużo wody i ćwiczyłam po każdym posiłku co dało mi inponujący wynik jak na mnie 7 kg w 2 tygodnie... Może macie jakieś złote rady co do odchudzania
Dla mnie tych ćwiczeń to by było za dużo i szybko bym się zniechęciła. 
Jeśli chodzi o dietę, to jem lekkostrawne, w co najmniej 5 posiłkach dziennie, wszystko licząc jako posiłek - prócz picia. 
fu*k mój post się nie zapisał ehhh :( 
no ale po krótce - ja jem 5 małych posiłków dziennie, a czasami w ogóle nie mam ochoty na jedzenie, a codzienne zapotrzebowanie nie przekracza 1000 kalorii wiem mało ale co ja poradze - dzis do tej pory zjadłam może dopiero z 400 kalorii i nie jestem głodna; czasami łapie mnie silny ból głowy ale wtedy zjadam np. galaretke (ok. 60kcal) i przechodzi natychmiast... A Wy jakie macie sposoby na nie podjadanie miedzy posiłkami??
Jak jem 5-7 małych posiłków dziennie to mi się zdaje, że ciągle podjadam :D Aż się dziwię, że chudnę przy tym. 

Za mało jesz. Będziesz wieczorem bardzo głodna. 
No własnie sek w tym ze na wieczór nie jestem głodna, nie czuje głodu nic a nic...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.