Temat: Minus 30 kg i więcej. Kto się przyłączy?

No w sumie tak,nie widziałam aby ktoś do komunii był inaczej ubrany. Biała koszula,pantofle i eleganckie spodnie tyle że oczywiście kolor jak sie chce czy jasny czy ciemny. Ja to myślę że nawet tą kamizelkę to pewnie aż na przyjęciu załozy bo w albie przy stole to trochę niewygodnie. A co do garnituru to tez stwierdziłam że zbędny wydatek bo gdzie on potem w tej marynarce będzie chodził? Na zakończenie roku szkolnego? Zaraz wyrośnie i będzie się walała w szafie a tanie to to nie jest. Ja dziś za ten komplet kamizelka ze spodniami,koszulę i pantofle prawie 250zł wydałam a i jeszcze skórzany pasek do spodni bo nie miał w ogóle 18zł i tak myślę że sporo a to nie koniec wydatków.
Kupiłam dziś ananasa,już taki pycha,że mało z niego zostało

W takim razie musze sie wybrac na zakupy :/ latwo nie bedzie ale jakos go przekonam ze to tylko jeden dzien :) ja wlasnie robie obiad, galki w sosie pomidorowym :) i do tego dam troche kaszy.

Hehe ja tez robię obiad dla rodzinki i też gałki w sosie pomidorowym tylko że do tego ziemniaki i surówka. A co ja zjem... Standardowo brak pomysłu. Na razie koktajl proteinowy sobie zrobię a między czasie pomyślę co by tu jeszcze zjeść.
A Wiesz Marta tak sobie przypominam jak byłam na komunii męża chrześniaka w Anglii to też zauważyłam że poubierani byli w to co każdy uważał za słuszne i w pantoflach i w adidasach i w spodniach takich typowo szkolnych angielskich(pewnie wiesz o co mi chodzi?) I też było dobrze. Podejrzewam że w Szwecji jest podobnie. To chyba tylko w Polsce postaw się a zastaw się,jeden przez drugiego.

Mozliwe musze podpytac tutaj :) w koncu spodni za alba i tak nie bedzie widac, tylko koszula i jakis krawat trzeba :) Kuleczka a ty nie mozesz galek jesc?

Niby mogę ale te są z mielonego mięsa wieprzowego,także tłuszczyku w nim też trochę jest,więc odpuszczę sobie. Zazwyczaj jak sobie gotuje kulki to z mięsa indyczego z fileta albo z kurczaka.

Ja robilam z wolowint, zawsze to troche mniej tluszczt niz w wieprzowym. Ale napewno najlepiej z kurczaka lub indyka, ja juz po obiedzie. Dzis znowu bede miala pokuse znajomi wieczorem przychodza ....

Nic nawet nie mów o pokusach bo dziś weszłam do cukierni zapytać o torty komunijne jakie maja propozycje itd. to jak weszłam to zapach mnie zwalił z nóg taki obłędny był ,normalnie zeżarłabym te wszystkie ciasta na wystawie.

Ja mam ochote na lody i chyba dzis sie skusze ;) oj tez musze zamowic tort, w sumie jeszcze troche czasu jest ale to tak szybko leci ze zaczne sie juz rozgladac :)

Prawdę mówiąc sama narzuciłam sobie te treningi, bo wiem, ze daję radę. Jest to dla mnie przyjemność. Nie mam zakwasów czego się najbardziej obawiałam. Oczywiście czuję treningi, całe ciało inaczej funkcjonuje. Jest mi o wiele lżej po nich. Trenerowi o nich powiedziałam. Wspominał wtedy o tym tętnie co pisałam wyżej. Wiecie teraz mam energię i motywację i chciałabym je wykorzystać a nie widzę sensu w przerwach jeśli nie czuję, że to konieczne. Wczoraj np. byłam tylko na zumbie a ponieważ zaczęły mocno doskwierać mi piszczele to po zajęciach wróciłam i dziś tylko lekko na siłownię bez biegania czy podskakiwania.

A ja zapiekłam makaron razowy z papryką,brokułami i kawałkami szynki,trochę polałam jogurtem wymieszanym z przyprawami i danie całkiem,całkiem.
Jeśli o komunię chodzi to u nas przez te wszystkie lata w parafii były sukienki i garnitury,dopiero teraz w tym roku wprowadził alby a z chłopców kto chce to nawet komże. Szczerze mówiąc to nie wiem co lepsze bo niby sukienki i garnitury prezentują się bosko,ale oczywiście jest pewnego stopnia rywalizacja kto miał ładniejsze,kto lepsze albo droższe. W albach z drugiej strony dzieci wyglądają tak samo,ale jeśli chodzi o koszt to prawie podwójny bo trzeba kupić i albę i to co pod nią czyli koszula i spodnie,ewentualnie krawat.
Dziewczyny ja mam masę prasowania,buuuu.....!!!