Temat: 172 cm waga do -10kg ktoś chętny?

Hej! Szukam kilka dziewczyn do wspólnego odchudzania. Odchudzam się już ok 3 lata i nigdy jeszcze mi się nie udało schudnąć. Wiem, jest to przykre i trochę mi wstyd, ale to może dlatego, że nigdy nie miałam dobrej motywacji. Pomyślałam, że możemy się razem wspierać i dojść do celu. Zależy mi na dziewczynach które rozsądnie i zdrowo podchodzą do odchudzania, dieta MŻ, WR, żadne głodówki i diety 800kcal ;] no i ważne, żeby to nie był słomiany zapał z Waszej strony, bo na prawdę ciężko mi schudnąc i szukam kogoś kto mi pomoże, a ma taki sam cel ;)

Mam 172, obecna waga 65, chcę dojść do 57kg.

Ok dziewczyny! Uzbierała się grupka! Oto ona:



Ważymy się w weekend, podajemy kg do niedzieli :)


Czas akcji do 1 czerwca, później możemy ją przedłużyć
.
jak tam Wam dzisiaj dzień minął? jakieś ćwiczonka? grzeszki ? :D

elsidka napisał(a):

może dlatego Wam trudno schudnąć bo nie macie nawet nadwagi i chcecie się tylko niezdrowo wychudzić bo taka jest moda. Organizm sam dobrze wie ile może zrzucić a ile zostawić i nie da się męczyć bez potrzeby

To nie do końca tak .. Zgadzam się, że niektóre tu troszke przecholowały z celem (schodzenie poniżej 54kg zwłaszcza jak ma się 170 w górę to już przesada) ale większość ma mniej lub więcej fałdek które wymagają hmmm... wygładzenia. A większość celów mieści się w granicach normy. Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Grunt żeby zachować zdrowy rozsądek

m.ka69 napisał(a):

jak tam Wam dzisiaj dzień minął? jakieś ćwiczonka? grzeszki ? :D

Spacer. Ale długi! Niestety grzech też był... Tak to jest jak mąż jest frytkożercą bez serca... 

Vaniglia napisał(a):

m.ka69 napisał(a):

jak tam Wam dzisiaj dzień minął? jakieś ćwiczonka? grzeszki ? :D
Spacer. Ale długi! Niestety grzech też był... Tak to jest jak mąż jest frytkożercą bez serca... 


oh, też bym zjadła frytki, ale postanowiłam niczego takiego nie robić, poza tym założyłam forum i jestem pod presją wszystkich dziewczyn, więc muszę się popisać i schudnąć! :D
ja dzisiaj brzuszki+ rower+ brzuszki ;)
oczywiście jedzonko lekkie i zdrowe ;)
Ja zjadłam kebaba i to po 21 ;P (A ostatni posiłek jem o 19). Wszystko przez piwko ;)
hej, chciałabym wrzucić zaktualizowaną o nowe osoby tabelkę - m.ka69 i Vaniglia proszę przy okazji o Wasze wagi początkowe:-)
Melduję 63,5 na wadze. A teraz idę płakać....
Cześć dziewczyny :) Ja już po śniadanku, do końca tygodnia mam wolne, to mam nadzieje że w domu łatwiej mi będzie trzymać się diety i nie obrzezać... 

Czyli wagę podajemy w weekend tak? 
Pasek wagi
no nie wiem, w sumie pomiary mamy ze środy lub czwartku to pewnie w ten weekendza dużej różnicy jeszcze nie będzie.. a jak inne Vitalijki uważają?:-)

gosia914 napisał(a):

Cześć dziewczyny :) Ja już po śniadanku, do końca tygodnia mam wolne, to mam nadzieje że w domu łatwiej mi będzie trzymać się diety i nie obrzezać... Czyli wagę podajemy w weekend tak? 


Ja myślałam, żeby tak co tydzień. U mnie był by to czwartek.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.