11 kwietnia 2012, 09:16
Hej! Szukam kilka dziewczyn do wspólnego odchudzania. Odchudzam się już ok 3 lata i nigdy jeszcze mi się nie udało schudnąć. Wiem, jest to przykre i trochę mi wstyd, ale to może dlatego, że nigdy nie miałam dobrej motywacji. Pomyślałam, że możemy się razem wspierać i dojść do celu. Zależy mi na dziewczynach które rozsądnie i zdrowo podchodzą do odchudzania, dieta MŻ, WR, żadne głodówki i diety 800kcal ;] no i ważne, żeby to nie był słomiany zapał z Waszej strony, bo na prawdę ciężko mi schudnąc i szukam kogoś kto mi pomoże, a ma taki sam cel ;)
Mam 172, obecna waga 65, chcę dojść do 57kg.
Ok dziewczyny! Uzbierała się grupka! Oto ona:
Ważymy się w weekend, podajemy kg do niedzieli :)
Czas akcji do 1 czerwca, później możemy ją przedłużyć.
Edytowany przez m.ka69 12 kwietnia 2012, 12:54
- Dołączył: 2008-01-21
- Miasto: Chrzanów
- Liczba postów: 299
12 kwietnia 2012, 10:48
umówmy się dziewczynki na jeden dzień, na początku było powiedziane że w
weekend (do niedzieli,) to może niech tak zostanie, w ten weekend nie
będzie dużej różnicy ale kolejny już będzie lepszy
- Dołączył: 2008-04-09
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1669
12 kwietnia 2012, 11:19
Vaniglia napisał(a):
elsidka napisał(a):
może dlatego Wam trudno schudnąć bo nie macie nawet nadwagi i chcecie się tylko niezdrowo wychudzić bo taka jest moda. Organizm sam dobrze wie ile może zrzucić a ile zostawić i nie da się męczyć bez potrzeby
To nie do końca tak .. Zgadzam się, że niektóre tu troszke przecholowały z celem (schodzenie poniżej 54kg zwłaszcza jak ma się 170 w górę to już przesada) ale większość ma mniej lub więcej fałdek które wymagają hmmm... wygładzenia. A większość celów mieści się w granicach normy. Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Grunt żeby zachować zdrowy rozsądek
Ja lepiej się czułam z wagą 58kg niż teraz 63kg więc wydaje mi się że nie jest to "wbrew naturze", bo nie chcę schudnąć w żaden drastyczny sposób tylko bardziej przez ćwiczenia i zdrowe jedzonko :)
m.ka69 napisał(a):
jak tam Wam dzisiaj dzień minął? jakieś ćwiczonka? grzeszki ? :D
Dziś póki co jest zdrowo śniadanko na ciemnych chlebku, wędlinka, kiełki pomidorek, ser biały... a wczoraj tez dietka była :) i ćwiczenia z Mel B :) wprawdzie 15 minut tylko ale mam takie zakwasy po nich! Muszę znów przywyknąć do ćwiczeń :)
Edytowany przez truskawka21 12 kwietnia 2012, 11:23
12 kwietnia 2012, 11:46
xsiaa napisał(a):
umówmy się dziewczynki na jeden dzień, na początku było powiedziane że w weekend (do niedzieli,) to może niech tak zostanie, w ten weekend nie będzie dużej różnicy ale kolejny już będzie lepszy
to może pomińmy ten weekend i zważmy się w przyszly co? ;)
ja już właśnie tez po śniadaniu ;) banan i kiwi pocięte w kawałki i polane jogurtem naturalnym, mmm :D
12 kwietnia 2012, 11:47
gosia914 napisał(a):
Cześć dziewczyny :) Ja już po śniadanku, do końca tygodnia mam wolne, to mam nadzieje że w domu łatwiej mi będzie trzymać się diety i nie obrzezać...
haha,to ja znowu tak mam, że jak siedze w domu to sie nudze i podjadam ;/ a jak jestem na uczelni to nie mam czasu jeść ani o tym myśleć:P a teraz jestem chora i wlasnie siedze od wczoraj w domu, ale jutro już śmigam, na szczęście, bo sie nudze jak mops :D
- Dołączył: 2012-01-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 187
12 kwietnia 2012, 11:47
ja już dzisiaj 63 ale do majówki chcę 60 mam nadzieje, że się uda:) jak na razie tylko dieta chociaż i tak baaaaardzo mi ciężko bo jestem chora w dodatku w pracy i potrzebuję skądś energii:( w tym tygodniu nie ma mowy o żadnych ćwiczeniach bo nie chcę się dobić zupełnie ale od przyszłego zaczynam ze skakanką o ile ozdrowieje na tyle:)
12 kwietnia 2012, 11:54
kasiuuuladd napisał(a):
ja już dzisiaj 63 ale do majówki chcę 60 mam nadzieje, że się uda:) jak na razie tylko dieta chociaż i tak baaaaardzo mi ciężko bo jestem chora w dodatku w pracy i potrzebuję skądś energii:( w tym tygodniu nie ma mowy o żadnych ćwiczeniach bo nie chcę się dobić zupełnie ale od przyszłego zaczynam ze skakanką o ile ozdrowieje na tyle:)
ja własnie też jestem pochorowana, wczoraj było niby lepiej to sobie wsiadłam na rower i pośmigałam po wsi i dzisiaj już tragedia :D mam za swoje...
12 kwietnia 2012, 12:49
Proszę bardzo, poniżej uzupełniona tabelka. Też myślę, że dobrym pomysłem jest pominięcie tego weekendu i wpisywanie wyników od następnego.
12 kwietnia 2012, 12:51
m.ka69 napisał(a):
kasiuuuladd napisał(a):
ja już dzisiaj 63 ale do majówki chcę 60 mam nadzieje, że się uda:) jak na razie tylko dieta chociaż i tak baaaaardzo mi ciężko bo jestem chora w dodatku w pracy i potrzebuję skądś energii:( w tym tygodniu nie ma mowy o żadnych ćwiczeniach bo nie chcę się dobić zupełnie ale od przyszłego zaczynam ze skakanką o ile ozdrowieje na tyle:)
ja własnie też jestem pochorowana, wczoraj było niby lepiej to sobie wsiadłam na rower i pośmigałam po wsi i dzisiaj już tragedia :D mam za swoje...
a ja wczoraj 38 km na rowerku zrobiłam;-)
- Dołączył: 2008-01-21
- Miasto: Chrzanów
- Liczba postów: 299
12 kwietnia 2012, 14:07
no to podajemy wagę w następny tydzień.
Ja wczoraj pobiegałam z pieskiem ale tylko 15 min, dzisiaj tez będzie bieganie albo callanetics i oczywiście zdrowe dietetyczne jedzonko.
12 kwietnia 2012, 16:32
Tak - pomińmy ten weekend. Przeraża mnie ta tabelka trochę ;D