- Dołączył: 2010-03-01
- Miasto: Oxford
- Liczba postów: 1059
3 maja 2012, 16:27
Archiarkadia, zbliżająca się @ ma na pewno duży wpływ na zastój wagi, bo organizm wtedy odklada dużo wody. Na razie się nie przejmuj, zważ się dopiero po @ :)
Długi weekend mija baaardzo leniwie :) Chociaż powinnam się uczyć, bo zaraz po majówce kolokwia, zaliczenia i inne złooo :(
Ale też mam więcej czasu, żeby ćwiczyć i jak najbardziej to wykorzystuje :) Zaraz zawijam się na basen :D
A Wy jak wykorzystujecie wolny czas? :)
3 maja 2012, 16:51
Ja wykorzystuje czas na jedzenie. Przyszła @ i jem bardzo dużo. + wydęty brzuch . Wszystko to sprawia ze czuje sie nie najlepiej ;|
- Dołączył: 2010-05-14
- Miasto:
- Liczba postów: 4034
3 maja 2012, 16:55
u mnie też @ i jedzenieeeee :( nie ważę się narazie. zaraz idę na spacer, bo na żaden większy wysiłek nie mam siły.
ale ładna pogoda jest za to <3
Edytowany przez crawfish 4 maja 2012, 16:51
4 maja 2012, 10:49
chciałabym aby się on już skończył, wole pracować- oby jak najdalej od kuchni i tego co jedzenie w sobie ma
wczoraj zauważyłam fakt, w końcu udało mi się to zdiagnozować, że jedzenie to nałóg, w tym sensie że w czasie smutku staje się dla psychiki, cichym przyjacielem jednocześnie zabójcą ;//
i waga rośnie
- Dołączył: 2010-03-01
- Miasto: Oxford
- Liczba postów: 1059
4 maja 2012, 10:54
Oczywiście, że jedzenie to nałóg i bardzo łatwo się w to wkręcić. Niestety... ;/ Często łapałam się na tym, że nie jadłam bo bylam głodna, ale po prostu mialam ochotę i niestety przewaznie ta ochota była na coś z KFC, pizze albo inne zła ;p
Znam też osoby, które nie lubią jeść. Jedzą, bo im w brzuchu burczy, a nei dla przyjemności... Masakra, co ? :D
- Dołączył: 2009-10-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 328
4 maja 2012, 13:08
hej, sory,że tak rzadko zaglądam, ale ostatnio dużo pracuję. Wymiary bym podała, ale nie mam centymetra, po przeprowadzce się zawieruszył ;-// jak nie znajdę to kupię drugi tylko na razie po sam cm nie oplaca mi się na zakupy lecieć ;P moja waga ogólnie jak na pasku, bez zmian...narazie;)
- Dołączył: 2012-03-23
- Miasto:
- Liczba postów: 81
4 maja 2012, 15:15
dziewczyny znowu poległam. cholera no!
ale obiecuję, obiecuję, że od dzis już ładnie.. nie wiem jak mam się pilnować.
co do jedzenia - fakt to nałóg. ja zajadam stres i smutki... i tak codziennie. do południa trzymam się dobrze, ale wieczorem mogę zjesć dosłownie wszystko... a potem konczę w łazience :( nie wiem jak mam sobie pomóc :(
- Dołączył: 2010-05-14
- Miasto:
- Liczba postów: 4034
4 maja 2012, 16:47
Antique, musisz z tym skończyć, bo to jest najgorsze bagno w jakie można się wpakować. już nie wspomnę o tym, jaki te wycieczki mają wpływ na Twoją skórę, zęby i przewód pokarmowy, bo pewnie zdajesz sobie z tego sprawę, ale to Cię wykończy psychicznie. ja też miałam skłonności, ale wyszłam z tego. ważne żebyś miała wsparcie, ale wiem że z tym nie jest łatwo. ogólnie przyda Ci się ktoś, kto wie o Twoim problemie i da Ci czasem kopa w pupę za takie wybryki. ja się zgłaszam na ochotnika, bo masz super wagę i na pewno świetnie wyglądasz, a katujesz się bez sensu.
głowa do góry :*
Edytowany przez crawfish 7 maja 2012, 08:39
- Dołączył: 2009-10-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 328
4 maja 2012, 23:00
znalazłam centymetr:) postaram się w najbliższym czasie podac wymiary.
5 maja 2012, 21:53
oj.... dziewczyny... jestem jak odkurzacz, to już drugi dzień odkąd wprowadziła sie @ i może dlatego mnie tu nie widać, bo nie ma we mnie motywacji
walczę z tym paskudztwem, ale dopada mnie z większą siłą;//
jeszcze dwa góra cztery dni i po krzyku bedzie, ale... jak sobie pomyśle ile kg w tym czasie nazbieram to aż mi się zielono robi
znacie jakieś, przystępne herbatki na odchudzanie które powstrzymują przed "atakami" ??