Temat: 30 kg lub wiecej do zrzucenia

Witam,

Zapraszam wszystkich, ktorzy maja spora nadwage i chca zrzucic sporo kilogramow, w grupie latwiej, kto sie przylacza?
Karolina! polecam Tobie dietę South Beach- nie chodzisz głodna a chudniesz... bo z tego co widzę danio z bananem, bułka nie jest zbyt niskodietetyczne? taka dieta gdzie dużo jest węglowodanów dobra jest dla sportowców, którzy potrzebują mnóstwo energii... ale się nie wtrącam bo nie jestem ekspertem w odchudzaniu, mówię tylko z doświadczenia
ja od ostatnich 2 tygodni trochę się rozpuściłam... ostatnio było 77.4kg... oby nie szło to wszystko w górę!
ksiek jak mówiłam nie wolno dać się zwariować bo nie o to chodzi żeby się głodzić tylko zdrowo jeść. Niestety jak będziemy mało jadły to i przemiana materii będzie słaba no i jest bardziej prawdopodobny efekt jojo. Tam dieta Karoliny nie jest zła tylko za mało je wg mnie. 5 zdrowych, wiadomo niezbyt wielkich posiłków dziennie i z czasem waga będzie spadać. Już później niestety kilogramy nie chcą tak ubywać jak na początku diety, ale cóż nie od razu Kraków  zbudowano, więc się nie poddawajmy tylko walczmy!:D
si si ja się zgadzam, że nie wolno się głodzić, właśnie wyjadam ciemnoczekoladowe  i marcepanowe czekoladki merci bo dostałam w prezencie
w życiu nie liczyłam kalorii i nie zamierzam, jem tak, żeby się najeść ale nie wszystkie produkty
oglądacie dziś mecz?
Dokładnie, jeżeli z umiarem będziemy się odchudzać to nie będzie tego aż tak bardzo widać przede wszystkim na naszym ciele i nie odbije się to na zdrowiu, a efekt jojo to wogóle chyba najważniejsza rzecz:P a co do meczy to ja codziennie oglądam mecze:D jestem kibicką na 100% pokochałam piłkę nożną:D i superrr:D Nie liczysz kalorii i ważysz jak na nas to tylko 76,8kg wg paska:) ja też nigdy się nie odchudzałam z kalkulatorem w ręku i nie zastanawiałam się ile co tam ma kalorii. Tylko na swój zdrowy rozsądek się powoływałam jak już coś. A schudłam koło 20 kg w krótkim czasie:) później przytyłam przez złe doświadczenia życiowe, ale już OK, więc mogę zacząć od nowa:)
zapraszam do dawania mi komentarzy w moim pamietniku;]
oj tam, waga u mnie 76,8kg ale w głowie cały czas mam tą 9 z przodu... tego nie da się tak łatwo pozbyć
chcę w końcu zacząć trochę ćwiczyć bo woooolno idzie
Ćwiczenia jak najbardziej na tak:) a jakie ćwiczenia ksiek najbardziej lubisz wykonywać?
Ksiek to jasne, że spadem wagi od razu podnosi na duchu i poprawia humor!:) także niesamowicie Ci zazdroszczę spadku jaki już masz :) ja niestety po weselu zaliczyłam zwyżkę do 97,3 kg ale się nie załamuję, bo wiem że jestem w stanie to odrobić!:)

aniqa90 napisał(a):

Pewnie, życie nie odmieni się w 2 tygodnie, ale chyba warto poświęcić się dla zdrowia przede wszystkim + dla dobrego samopoczucia + kupowania super ciuchów + spojrzeń przystojnych facetów:D + nieskończonej ilości energii + nie wstydzenia się siebie + dobrej kondycji + poczucia, że dokonało się czegoś niemożliwego:) Warto:)

Aniqa święte słowa!:)
jak pewnie zauważyłyście ja znowu nadrabiam poruszane wątki :) ostatnio w moim życiu impreza goni imprezę. w zeszły weekend i pół tego tygodnia miałam wesele, piątek i sobota teraz to świętowanie urodzin mamy i znowu same okazje do jedzonka, więc chodziłam jak bączek ale już się zbieram!:) i wpadać na forum będę bardziej regularnie bo mi tutaj inaczej zamarniecie ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.