26 maja 2012, 18:38
Witam,
Zapraszam wszystkich, ktorzy maja spora nadwage i chca zrzucic sporo kilogramow, w grupie latwiej, kto sie przylacza?
18 lipca 2012, 18:56
miisiczaczek - wskoczyla. hehe ;d
ja mam takiego DOŁA.. jestem tak przybita.. juz bylo 2 kg za mna!!!
a dzisiaj sobie popuscilam, mam cholerna slabosc do slodkiego :( no i teraz sie boje wagi.. czy ja zawsze wszystko musze popsuc? grrrr!
- Dołączył: 2006-07-18
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1097
18 lipca 2012, 19:26
heh mam tak samo Kappe, od poniedziałku jestem na diecie od początku na ostro... ale dzisiaj były takie pyszne domowe pierogi u bratowej!! jakie one były pyyyyszne! wzięłam tylko z mięsem ale czy pisałam, że były pyszne!? od pół roku nie jadłam czegoś takiego jak pierogi!
a na wagę nie wchodziłam, nie było czasu... pierwszy raz od wieków wstałam przed 6 ....
jak tam Wasz spadki??
- Dołączył: 2009-03-17
- Miasto: Slask
- Liczba postów: 545
19 lipca 2012, 00:03
Kappe proszę mi się tutaj nie dołować!:) ja też uwielbiam słodkie... ale żeby troszkę siebie oszukać kupiłam sobie ostatnio batoniki białkowe :) smaczne i zdrowe a przy diecie nawet całkiem wskazane :) i jak już totalnie nie mogę wytrzymać bo mnie skręca na coś zakazanego to sięgam po jednego takiego (obecnie mam czekoladowe i waniliowe) i jakoś się udaje przetrwać :) może też byś ich spróbowała?
Ksiek a któż nie lubi pierożków?!;-) aż mi ochoty narobiłaś! muszę znaleźć jakiś przepis na wersję dietetyczną!;-)
a na wagę póki co nie wchodzę. mam nadzieję, że po dłuższym czasie będę miała miłe zaskoczenie :)
- Dołączył: 2006-07-18
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1097
22 lipca 2012, 08:57
puk puk :) jak Wam idzie? trzymacie się jeszcze?
u mnie 76,7 czyli jest niestety więcej... muszę wziąć się w garść bo ostatnio tyle pyszności mnie kusiło....
- Dołączył: 2009-03-17
- Miasto: Slask
- Liczba postów: 545
22 lipca 2012, 12:02
Ksiek ja dzisiaj zaliczyłam baaaardzo minimalny spadek :) z 98 w poprzednią niedzielę do 97,7 dzisiaj :) ale ćwiczę codziennie po półtorej - dwie godziny i mam troszkę bardziej zbite ciałko a to ważniejsze niż waga :)
nooo a Tobie to życzę w takim razie wytrwałości!! Nie można się poddawać pysznościom!:)
- Dołączył: 2006-07-18
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1097
22 lipca 2012, 21:38
no miisiaczek, super, że walczysz cały czas! najważniejsze się nie poddawać! ja może jutro też wskoczę jeszcze na wagę, cuda się zdarzają ^^
a teraz ciągnie mnie na pyszności jak na początku diety- ten zapach z pizzerii czy cukierni....
- Dołączył: 2012-07-19
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 23
22 lipca 2012, 23:11
36 kg przede mną !
Czas wyruszyć na pierwszą bitwę z 2,5 kg ;)
- Dołączył: 2009-03-17
- Miasto: Slask
- Liczba postów: 545
22 lipca 2012, 23:53
witamy Alijka!:) a jesteś na swojej diecie czy jakiejś specjalnej?:)
Ksiek nie można się poddawać!:) zrób to co ja - napisałam sobie na karteczce 10 powodów dla których chcę schudnąć i mam tą karteczkę zazwyczaj blisko siebie :) i kiedy mnie najdzie ochota na jakieś niedozwolone jedzonko to sobie to czytam tyle ile razy trzeba, żeby mi się jeść odechciało!:) już tak niewiele przed Tobą , na pewno dasz radę!:) będę mooocno trzymała kciuki!!:)
ja dzisiaj zaliczyłam 50 minut z Chodakowską, 30 minut zumby, 30 rowerka i zrobiłam 100 półbrzuszków :D i jestem z siebie bardzo dumna :D
- Dołączył: 2006-07-18
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1097
23 lipca 2012, 09:05
Alijka witam witamy ;)
miisiaczek i o to właśnie chodzi, mało zostało i pewnie w tym rzecz, im więcej się zrzuci tym bardziej spoczywa się na laurach... zazdroszczę ćwiczeń- dużo ich! skąd masz filmiki z chodakowską? słyszałam , że jest świetna ale nie mogłam jej zaleźć...
no ale wracam do gry bo dzisiaj już 76,1kg
oby ten tydzień był wzorcowy pod względem dietki i ćwiczonek
24 lipca 2012, 22:05
Czesc piekne! ;) Witam nowa, hej Alijka ;)
miisiaczek- dzieki za rade. sprobuje. a to z tymi karteczkami(podgladnelam, hihi) to tez wykorzystam, swietne!
Doszly mi te zamowione cwiczenia, troche do bani sa, cwiczylam raz, rzucilam je gdzies w kat i nie wiem gdzie sa:D
Jak dietkowanie? Bylam dzis w New Yorkerze i boxerki byly na przecenie, ale jak zobaczylam jak wygladam, jak zwisaja faldy.. Masakra, odmowilam sobie, nawet ze 10 zl za jedna.. Ale jestem blizej niz dalej celu:)