Temat: 10 kg mniej do grudnia :) Kto się przyłącza?? :)

Zazus ja niestety też nie przyjadę bo mi przysłali ile mam zapłacić ubezpieczenia za samochód...prawie 600zł...więc niestety muszę oszczędzać...głupio mi że jako ostatnia się wycofuję;/

a w ogóle to jest głupia!! strasznie niezdecydowana!! dopiero co wczoraj chciałam psa ze schroniska!! to dziś porozmawiałam z kilkoma osobami i oczywiscie tysiąc razy to przemyslałam i już nie wiedziałam co zrobić...mówię M. żeby mi powiedział którego bierzemy psa (małego od koleżanki mamy pod koniec czerwca czy teraz ze schroniska większego takiego średniego psa...)i On że nie wei, że ja mam podjąć decyzję bo ja chce psa...w końcu wykrzyczał mi że tego od tej koleżanki bierzemy i spokój więc jako ja niezdecydowana przystałam na to...wiadomo mniejszy pies mniej "zachodu" z nim...i raczej nie będzie mi tak uciekał przez bramę której nie mam:D

podchodzę do tego tak, że najwazniejsze że jakiś piesiek znajdzie u mnie dom:)) i już nie zamęczam się bo bym jeszcze z 5 razy zmieniła decyzję...

a mówią, że pieniądze szczęścia nie dają....
Shizuś ale z pieskiem to sobie będziesz biegać hi hi hi jak na filmach :)

No trudno :(
U mnie na wadze 61,3 :)
Muszę polecieć na chwilę do pracy, bo kierowniczka chce o czymś pogadać -.-'
Mam nadzieję, że nic złego, bo jeśli tak by było, to skończyłyby mi się pokłady optymizmu

Zazus, przesylam Ci mnostwo buziakow i usciskow. Trzymam kciuki, zeby wszystko sie ulozylo. A kierowniczka moze Cie wezwala, zeby dac podwyzke??? Kup jakas zdrapke, moze wygrasz!!!!

witam:) jakbym miała to też bym dołożyła się Zaza ale widzicie że mnie nawet na bilet do warszawy nie stać;/
A piesek faktycznie jaki by nie był to będzie mieć ze mną jak w niebie:P i tak Beatko będę mieć towarzysza do biegów:) a więc piesek pod koniec czerwca zawita w progach mojego dom
Linduś Ty myśl nad tą zmianą pracy!! u mnie na razie trochę podnieśli wypłaty to nie szukam no chyba ze w swoim mieście

hejksa:)
u mnie z dietką narazie ok. na śniadaie owsianka na obiad zupa warzywna. do pracy na kolacje wezmę wiejski i jakąś kromke chleba. trzeba przełamać złą passę. Zazuś ja też się chętnie dołożę ale przy kasie to dopiero bede w czerwcu, chyba że znów jakieś wydatki niezaplanowane będą ;( teraz mykam do pracki ;( zajrze w nocy jak przeżyje

Dziewczyny jesteście kochane!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Bardzo Wam dziękuje!!!  Ale nie ma takiej potrzeby :)
Udało się co nieco wykombinować :) z moim mózgiem i zdolnością mojej Mamy do załatwiania wszystkiego wywalczyłyśmy, że podzielili mi na raty po 1200 zł miesięcznie przez pół roku, a drugi kredyt ten mniejszy Mama weźmie na siebie i przez te pół roku będzie go spłacać, a potem ja go przejmę (bo w sensie weźmie kredyt na siebie i mi spłaci zadłużenie) i będę jej spłacać :)
Teraz się tylko modle abyśmy w pracy wskaźniki wyrabiali, bo jak nie to cała pensja będzie mi schodziła
no ale w tym miesiącu miałam prawie 1700 zł więc jakby tak było to jakoś dam radę :) I już się zgłosiłam do nadgodzin ewentualnych i dzis już 2,5 wyrobiłam :D A rozmowa spoko tylko takie mini zebranie "starych"pracowników, bo mamy dużo nowych i trzeba się orientować co i jak :)
A teraz wpieprzam sałatkę :)
Dziś na wadze 60,3 :)

ej wiecie może jak się robi kotlety z jajek?
chciałam Tomkowi zrobic ale nie mam pojęcia jak a kiedys gdzies jadłam i były pyszne :D
A wczoraj smażyłam mu naleśniki i nie zjadłam ani jednego :D:D:D