- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 sierpnia 2012, 11:55
26 stycznia 2013, 00:52
26 stycznia 2013, 08:50
Edytowany przez kachaaaaaaaa 26 stycznia 2013, 08:53
26 stycznia 2013, 12:20
Witam was dziewczęta. ja dziś na śniadanko miałam placuszki serowe z pysznym musem owocowym. mąż mój wyszukał w necie przepis i sam poszedł po składniki do sklepu i stwierdził że robi placki na kolację. ale że ja przewidziałam tą wątróbkę to placjki rano smażyłam. tzn rano o 10 :) były mega pyszne.i mało kaloryczne i nawet sycące.
twarożek 250g (półtłusty)
3 jaja (białko ubić)
3 łyżki mąki pszennej
słodzik (ja dałam w płynie ok 1,5 ml) - w przepisie była 1 łyżka miodu
wszystko połączyć na końcu białko i na suchej teflonowej patelni usmażyć. podałam z musem truskawkowo-bananowym.
placki wg przepisu ze słodzikiem mają 660 kcal i mi wyszło 8 placków więc z mężem oboje się najedliśmy. i do tego mus około 150 kcal.
26 stycznia 2013, 12:30
no i wczoraj nie byłam na siłowni ale za to posprzątałam mieszkanie więc może troszkę kcal i mi ubyło.
dziś na obiad gołąbki z mięsa drobiowego bez sosu z dwoma ziemniaczkami. liczę że ok. 400 kcal będzie. zobaczę jak duże te gołąbki (mamusia mi zrobiła). potem jakieś jabłko lub koktajl owocowy na bazie jogurtu nat.
zobaczę. a co do kolacji to nie mam pomysłu, może kanapka z jajem i szczypiorkiem albo sałatka (pomidor, ogórek papryka, jajo i wędlinka drobiowa)
26 stycznia 2013, 14:35
Edytowany przez JestemAnett 26 stycznia 2013, 16:51
26 stycznia 2013, 17:50
26 stycznia 2013, 18:37
26 stycznia 2013, 20:15
27 stycznia 2013, 01:56
Edytowany przez JestemAnett 27 stycznia 2013, 01:58
27 stycznia 2013, 08:36
hej
melduję że dzień 1 lewel 1 z Jilliam prawie zaliczony :) jednak po chorobie jeszcze nie mam w pełni sił ale jutro zrobię już cały jako drugi raz dzień 1 :) dzisiaj to taka rozgrzewka powiedzmy.
Jutro ważyć się nie będe z racji że @ się zbliża i dziś waga już wyższa chociaż już był spadek więc wolę zwarzyć się po @ i się nie denerwować. Zaraz biorę się za szykowanie do obiadu bo faceci dziś znowu w pracy więc obiad który meli zrobić onr robię ja.
Muszę się mocno zabrać do pracy bo już koniec stycznia i w końcu nic nie schudnę do wakacji takim tępem ;/