- Dołączył: 2010-02-11
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 160
23 marca 2010, 20:16
Cześc dziewczynki 
Ja dzisiaj mam dzień na wariackich papierach, teraz na chwilę usiadłam ale zaraz spadam pokręcic troche na rowerku 
Pochłonęłam coś w okolicach 1100 kcal, podreptałam na stepperku, a waga dalej mnie nie lubi, uwzięła się i stoi 
A ja taka grzeczna jestem... i nawet cwiczę.... a ona NIC.... buuu
No nic ide dalej walczyc
dobrej nocki 
- Dołączył: 2009-09-05
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 763
23 marca 2010, 21:24
a ja poproszę o solidnego kopa, żeby taki dzień jak dzisiaj się już nie powtórzył!!! ja dziś wszamała mase białego pieczywa i masę białego makaronu... zła jestem na siebie, o udało mi się nie zjeść nic do 19 od obiadu, a dobiłam się jeszcze bułką z wędliną jak robiłam kolację Ali... ehhh, szkoda gadać... nakopcie mi!
23 marca 2010, 21:45
Gosiek8212 ....
nie jesteś sama. Dzisiaj chyba przekroczyłam wszystko co możliwe.... pewnie nawet dzienną normę dla mężczyzny
A miałam okrutnie pokutować... Pokutowałam do 20
![]()
, ale nie załamuję się.... nie. Zaraz zacznę to spalać
Ja dobiłam się dzisiaj... chyba 5 kawałkami ryby w occie... nie mogłam się powstrzymać....
![]()
a poza tym... po tej paskudnej rybie, dopadłam się do niby dietetycznego ciasta z masłem orzechowym [ czyli bardzo dietetycznego
![]()
].
- Dołączył: 2007-01-31
- Miasto:
- Liczba postów: 428
24 marca 2010, 05:04
Witajcie, widze ze same male grzeszki ,ale jutro, oj to znaczy u was juz nowy dzien i bedzie bardzo dietetyczny... ja dzis podjadlam 2 garscie makaronu ,a wczoraj i to o tej porze (u mnie 11 wieczor), zjadlam brzeg pizzy , bo dzieci mialy takie zachcianki i poprawilam jablkiem i to na noc. W tym tygodniu jakos wzielo mnie na jogurty, I jestem dumna bo w niedzile upieklam ciasto z budyniem i jablakmi, moi panowie juz je prawie koncza a ja go nie tknelam... a ja tak kocham ciasta. I tak mysle, jak to bedzie z naszym wazeniem w lany poniedzialek???? Ide pod prysznic i spanko. Pozdrawiam
Edytowany przez megi1977 24 marca 2010, 05:05
24 marca 2010, 06:29
kiedy my sie ważymy tak właciwie? ja jestem zalamana ..bnyłam wczorja u endokrynologa..33% tknaki tlusczowej to oznacza conajmniej 9kg tluszczu do spalenia do kolejnej wizyty...;/( wizyta w 2 polowie maja)
- Dołączył: 2010-02-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1066
24 marca 2010, 06:44
> kiedy my sie ważymy tak właciwie? ja jestem
> zalamana ..bnyłam wczorja u endokrynologa..33%
> tknaki tlusczowej to oznacza conajmniej 9kg
> tluszczu do spalenia do kolejnej wizyty...;/(
> wizyta w 2 polowie maja)
Ważymy się w poniedziałek. 9 kg w 2 miesiące dasz radę ale i 6-7kg będzie już dobrze.
Dziewczyny wczoraj widać był taki dzień chyba, ja też zgrzeszyłam, ale na szczęście przed południem i potem już byłam grzeczna.
Waga mimo grzechu była dziś dla mnie łaskawa :).
24 marca 2010, 07:47
Mam nadzieję, że tylko wczoraj był taki dzień.... Oby dzisiaj było lepiej.
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
24 marca 2010, 08:08
Witajcie :) Ja natomiast bylam grzeczna, poza duza iloscia coli light, ktora wieczorem wyzlopalam, a bylo tego pewnie ponad 1 litr. Dzis postaram sie wiecej herbatek w to miejsce :) A w planach dietetycznych sniadanie: jajecznica, objad: ryz z jablkami, przekaska i kolacja: cos lekkiego, moze jakies jogurty... co do wagi to... stoi, a co dolanego poniedzialku, to tez pewnie bedzie ciezko, hehe
Edytowany przez verden 24 marca 2010, 08:08
24 marca 2010, 08:24
Dziś będę już grzeczna, na śniadanko będzie serek wiejski lekki z pomidorkiem + jakieś pieczywko chrupie
![]()
obiadu nie będzie....
Wiecie, że ja wczoraj od 2 tygodni zjadłam obiad? Taki normalny? Masakra jakaś....
- Dołączył: 2010-02-11
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 160
24 marca 2010, 08:27
Cześć :)
A ja jestem wściekła (delikatnie powiedziawszy) bo od soboty regularnie grubieję
zamiast chudnąć, albo chociaż stać w miejscu
To na razie tyle, mam nadzieje, że mi przejdzie .... i humorek wróci
Miłego dnia 