- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 marca 2010, 20:15
No to kontynuujemy odchudzanie z Dukanem na nowym wątku...
Będzie lepszy...:))
i lepiej będziemy chudły
19 czerwca 2011, 09:26
19 czerwca 2011, 10:33
19 czerwca 2011, 23:20
hej ;)
Jak tam weekendzik minął? grilik, grilik, drink, piwko aż się bałam stawać na wagę, ale w końcu nie wytrzymałam - a tam miła niespodzianka - bez zmian :) 65.30 a zatem nie jest źle optymistycznie patrzę na nowy tydzień :)
A Gołębica - hehe dzięki za radę z tym A6W doczytałam że to ćwiczenia a nie dieta więc jak to mówią człowiek uczy się całe życie ;) zamierzam spróbować, bo w pracy to 8-9 godzin na tyłku tylko więc krzesło obrotowe spala więcej kalorii niż ja ;)
buziaki pa
19 czerwca 2011, 23:36
20 czerwca 2011, 19:53
20 czerwca 2011, 22:10
20 czerwca 2011, 22:33
Asia ja robię co prawda rzadko ale z makaronem orkiszowym takie spagetti - znajdziesz w realu na przykład. Po południu ważyłam 64,9 to więc idzie w dobrym kierunku, ale za to w domu.... drugi grzywacz chiński (oprócz mojej) ma u mnie 2 tygodnie hotel wakacyjny, normalnie sajgon, dzieciory z piekła rodem wrrr no i na dodatek zablokowałam telefon, siedzę odcięta od świata bo nie mam kodu puk - jestem zła na siebie że zachciało mi się nowego, bo na wirtualnej klawiaturze inaczej się pisze a pinu nigdy nie pamiętałam - wbijałam go intuicyjne eh może jutro mi podadzą w erze ale hasła abonenta też nie pamiętam :(
a młodsza pociecha zbatorzyła się dziś 2x w gacie choć z drugiej strony dobrze że coś więcej nie zaproponował mamie
jakiś podły humor mam - uciekam obejrzę housa to może mi się poprawi bo na zakupy to już o tej porze nie da rady a poza tym tych dwóch diabląt nie mam się gdzie pozbyć bo mąż w delegacji.... a wiecie super przeceny w simple jak by Wam było po drodze ....za kilkadziesiąt zł można nabyć super ciuszki
21 czerwca 2011, 10:03
Normalnie płakać mi się chce - pod przedszkolem tak zablokowałam samochód że nie dałam rady uruchomić, kurcze jeszcze nie staruch a coś w kolumnie kierownicy się tak blokuje że nie idzie jej odblokować :( to nauczka żeby nie jeździć męża autem, ale wiecie to automat to chciałam sobie po wczorajszych nerwach dziś pojechać bezstresowo a tu masz... telefon zablokowany, samochód zablokowany musiałam do męża (jest w delegacji) dzwonić od dyrektorki z przedszkola - obciach na maxa.
Na dodatek gościnnie przebywający u mnie pies wyżarł mi przez noc dziurę w sandałkach ...ecco... moich najwygodniejszych i ulubionych :( buuuu bo nie chciałam wziąć kundla do łóżka ja już nie mogę będę dziś siedzieć w pracy i jak jakiś klient zdenerwuje to na pewno się poryczę na maxa :(