15 stycznia 2013, 15:52
Stwierdziłam ,że potrzebuję motywacji i może Wy też !:) Szukam osób którym została końcówka do zrzucenia bo męczę się z tą końcówką już ponad rok przez ciągłe wpadki.. Pomóżmy sobie nawzajem ! Chcę poznać Wasze historie ,motywacje i może co tydzień będziemy pisały swoją wagę i spadek tygodniowy bo wtedy każda będzie chciała się pochwalić jak najbardziej i będziemy się mocniej starały :) Ktoś chętny ?
Jestem Paulina , ważę 52,4 kg i chciałabym schudnąć do 48 z kawałkiem czyli zakładam 48,9 kg . Mam 164 cm wzrostu i pragnę zrzucić jak najwięcej do studniówki (02.02.2013 r)
19 stycznia 2013, 22:48
Ja się chyba skuszę na Skalpel...
Nakręciłam się, ale nie wiem czy dam radę.
19 stycznia 2013, 22:54
też się na różne rzeczy nakręcam... ale potem jak mam coś zrobić, to sobie myślę,że bez sensu :( chyba nie jest to dla mnie dobry czas na ćwiczenia :D
19 stycznia 2013, 22:55
Oj tam.. Jedyne co nas ogranicza to my same!! Trzeba walczyć.
19 stycznia 2013, 23:15
mnie ogranicza lenistwo i to, ze nie mialam nigdy plaskiego brzucha >.<
19 stycznia 2013, 23:23
Inne potrafią to my też!! A co my jakieś gorsze? Inny gatunek? Musimy znaleźć w sobie tą siłę, zabić lenistwo.
20 stycznia 2013, 00:51
mi się ciężko zmotywować w tej chwili, ale będę próbować:)))
20 stycznia 2013, 11:06
9magda6 napisał(a):
Inne potrafią to my też!! A co my jakieś gorsze? Inny gatunek? Musimy znaleźć w sobie tą siłę, zabić lenistwo.
Lepiej bym tego nie ujęła !!! Tak trzymać !
20 stycznia 2013, 13:06
Dołączę się do was. Na początku chciałam schudnąć jeszcze te 5 kg, ale na razie za cel obrałam sobie 3 kg. Potem się zobaczy.
Dzisiaj za mną:
- 10 min. skakanki
- 30 min. taniec
- 1 dzień a6w - jakieś 3 min.
- ok. 9 min. buns
Może będziemy się chwalić ile ubywa nam kg i cm?
20 stycznia 2013, 22:42
No jasne, że chwalmy się ! O to chodzi żeby sie motywować tym ,że nam podasz coraz to niższą wagę :) Widze ćwiczonka ładne:)
20 stycznia 2013, 22:43
Ja jednak zadowoliłam się 57 kg :) Moje wymiary mnie zadowalają jeszcze troszkę będę się "modelować" ale już bez chudnięcia. Powoli przechodzę na stabilizację :)