Temat: do maja! szukam chętnych do wspierania!

może ma ktoś podobny cel? 8 kg do maja (to taki piękny miesiąc - nie byłoby przyjemnie cieszyć się wtedy wymarzonym ciałem? )

jeśli jest ktoś chętny do współpracy (chwalenia i karcenia) to zapraszam :)  

ja się piszę  ;d

kawonanit napisał(a):

To może na rozpęd, ktoś mi poleci jakieś fajne ćwiczonka ;) Tylko, że mam problem z kolanem, bez względu na to, czy robię przysiady, wymachy, czy się rozciągam - kolano mi trzeszczy :/

ja po testowaniu na sobie różnych akt. fiz. zostaje przy:

hula hopie (ale porządnie 60 min dziennie - efekty widocznie niemalże z dnia na dzień:))

do biegania muszę się zmusić (będzie ciężko) alle mam do tego dobre warunki, a aeroby są konieczne

i planuję zaprzyjaźnić się z Ewą (skoro tak wszyscy zachwalają to coś w tym musi być) poza tym konieczne mi jest ujędrnienie całego ciała.

czyli 6 dni w tyg. na zmianę bieganie(ewe. jak pododa nie dopisze skakanka)  i chodakowska + codziennie 60min hulania (poniedziałek wolny od ćwiczeń)

to mój plan i mam nadzieję, że będę go realizować:)

kawonanit- co powiesz na basen?
 Oooo, ja też zaczynam biegać jak tylko pogoda się poprawi i wyciągam rower :D

antywien napisał(a):

Hm mi lepiej byłoby porównywać wszystkie wymiary pierwszego... i chyba przy tym zostanę.

rozumiem

każdy ma swój system i wie co dla niego najlepsze:)

ja np. muszę się mierzyć raz w tygodniu, żeby wiedzieć czy są efekty i ewentualnie podjąć jakieś zmiany

raz na miesiąc bym nie wytrzymała...

Ja baaaardzo chętnie ;)

U mnie
- dieta: MŻ - dużo białka i warzyw (ok. 1400 kcal)
- ćwiczenia 30 DS Jillian i stepper
Ja już się dzisiaj zważyłam i zmierzyłam zważyłam dlatego że za 2-3 dni mam dostać okresu a wiadomo że zbiera sie więcej płynów  w organizmie...
od 4 stycznia nie jem słodyczy oraz od niedawna zaczełam małymi kroczkami ćwiczyc
ale od jutra więcej uwagi skupie na tym co jem- czyli o wiele więcej warzyw i owoców!! a mniej chleba, makaronu i ziemniaków
ja od wczoraj zaczęłam skalpel, zaraz po tym skaczę sobie jeszcze 300 razy na skakance na początek, a od lutego wykupuję karnet na siłownię i tam będę biegać na bieżni. mam już rozpiskę treningów na cały luty, tak więc bieżnia jest w sumie po to, żeby się wprawić w to bieganie, bo potem chcę już sobie spokojnie w terenie hasać :)

antywien napisał(a):

Lovedresses - osiem kilo, a ile centymetrów - też na to spójrz, haha - nawet z osiem kilo mniej będziemy laski spokojnie :D
Racja! Dołączam się, ale i tak schudnę więcej co to dla mnie jakieś tam osiem kilo :DD
Hula uczyłam się kręcić ze dwa lata temu... strasznie frustrujące to było ;/ Mam duże i odpowiednio obciążone. Zwyczajnie strasznie lewa jestem... ;D

Co do kwestii technicznych - wagi nie posiadam, ważę się przy okazji. Za to pomiary uskuteczniam raz na tydzień, w niedzielę.
Pasek wagi

antywien napisał(a):

kawonanit- co powiesz na basen? Oooo, ja też zaczynam biegać jak tylko pogoda się poprawi i wyciągam rower :D
Rower, rower! jedyna aktywność na zewnątrz na jaką mnie stać :D już nie mogę się doczekać aż pogoda się poprawi.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.