Temat: Do grudnia - 15 kg ;) Zapraszam!

Grudzień - wiadomo, czas spotkań rodzinnych, blisko do Sylwestra, a potem to już Nowy Rok, coś się kończy, a coś zaczyna....

Tak bardzo bym chciała, żeby przyszły rok był pozbawiony ciągłego myślenia o diecie, trwania w stanie, który przypomina depresję dwubiegunową ;)
Ostatnie pół roku przebiegło metodą prób i błędów. Teraz już wiem na co mnie stać, na co mogę sobie pozwolić i jak utrzymać to wszystko w ryzach ;) Jednak potrzebuj wsparcia, potrzebuję Was! ;)

Kto się przyłączy do wariatki, która w lipcu myśli o Sylwestrze? ;]
Pasek wagi
stronggirl masz jakieś halo z tymi świętami :D

te upały nam sprzyjają mówię wam :)

Hacziko napisał(a):

stronggirl masz jakieś halo z tymi świętami :Dte upały nam sprzyjają mówię wam :)
Bo ja zawsze tak mam, jak jest lato to chcę zimę a jak jest zima to chcę lato 
Już drugi dzień mam męża w domu ;) Normalnie odwykłam ;D Jeszcze jutro będzie nam dane spędzić cały dzień ze sobą, a w poniedziałek powrót do rzeczywistości...

Pasek wagi

kawonanit napisał(a):

Już drugi dzień mam męża w domu ;) Normalnie odwykłam ;D Jeszcze jutro będzie nam dane spędzić cały dzień ze sobą, a w poniedziałek powrót do rzeczywistości...

długo się nie widzicie?
Dziewczyny czy ja mogę się jeszcze do Was dołączyć?
Do grudnia też chciałabym schudnąć te 15kg.
Pasek wagi
472kcal tak zapraszamy, jaką masz dietę? co ćwiczysz? :)
Jestem na diecie mieszanej koktajle delight, około 900kcal.
Do tego ćwiczę przynajmniej godzinę dziennie (nordic walking/rower/basen); dla mnie nuda straszna, co innego gry zespołowe.
Od dziś zastosuje jeszcze te brzuchy z początkowych postów.

Nie chce poświęcać na ćwiczenia więcej niż 1,5h(max) dziennie. 
Pasek wagi

Hacziko napisał(a):

kawonanit napisał(a):

Już drugi dzień mam męża w domu ;) Normalnie odwykłam ;D Jeszcze jutro będzie nam dane spędzić cały dzień ze sobą, a w poniedziałek powrót do rzeczywistości...
długo się nie widzicie?

Nie, to nie tak ;) Tylko od ponad dwóch miesięcy wstajemy codziennie o 6, jemy razem śniadanie i on mi znika na cały dzień.... Czasem skończy o 15 - to jest święto! :D Jednak zazwyczaj wychodzi z pracy 18 -20... posiedzimy trochę razem, pogadamy, idziemy spać i znowu pobudka o 6... Uroki pracy na akord - ile zrobisz, tyle dostaniesz pieniążków. Na szczęście pracę ma lekką, ale czasochłonną...
No i teraz ma wolne cale trzy dni! Szał!!! ;D Nie trzeba nastawić budzika, możemy iść razem na zakupy, razem robimy obiad, nigdzie się nie trzeba spieszyć, no i mam go cały dzień na wyciągniecie ręki ;) Jestem happy :)
Pasek wagi
chętnie do Was dołączę, ale mi pozostało trochę mniej niż 15 kg :) trzymam za Was wszystkie kciuki :*
Ruda Mysz zapraszamy. 

Justyna to ja też mam podobnie widzę się dopiero ok. 20-21;/ 
 472kcal nie za mało tych kalorii?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.