- Dołączył: 2012-10-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3547
27 lipca 2013, 10:32
Grudzień - wiadomo, czas spotkań rodzinnych, blisko do Sylwestra, a potem to już Nowy Rok, coś się kończy, a coś zaczyna....
Tak bardzo bym chciała, żeby przyszły rok był pozbawiony ciągłego myślenia o diecie, trwania w stanie, który przypomina depresję dwubiegunową ;)
Ostatnie pół roku przebiegło metodą prób i błędów. Teraz już wiem na co mnie stać, na co mogę sobie pozwolić i jak utrzymać to wszystko w ryzach ;) Jednak potrzebuj wsparcia, potrzebuję Was! ;)
Kto się przyłączy do wariatki, która w lipcu myśli o Sylwestrze? ;]
- Dołączył: 2013-07-17
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 108
27 lipca 2013, 11:02
Warte uwagi? Zaczynam od dziś to wyzwanie :)
- Dołączył: 2012-10-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3547
27 lipca 2013, 11:10
Perseverance08 - podniosłabym poprzeczkę i analogicznie jak jest 20 brzuszków, to będę robiła 20 zwykłych i 20 skośnych ;) Co Ty na to?
- Dołączył: 2013-07-17
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 108
27 lipca 2013, 11:17
ok nie ma sprawy może tak być :)
- Dołączył: 2012-10-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3547
27 lipca 2013, 11:42
No to mamy wyzwanie! ;D
Teraz lecę do spożywczaka, a potem na spacer ;) Trzeba zaczerpnąć nieco ruchu i słoneczka ;)
- Dołączył: 2013-07-27
- Miasto:
- Liczba postów: 88
27 lipca 2013, 12:04
i ja się dołączę :) mam do zrzucenia ponad 20 kg, ale każdy kilogram na minusie mnie zadowala :P póki co, od 1 lipca zgubiłam aż 4, więc walczę dalej z podwójną, ba, poczwórną motywacją :P
- Dołączył: 2012-06-28
- Miasto:
- Liczba postów: 1940
27 lipca 2013, 12:13
Ja też się mogę przyłaczyć, ale ja bym chciała do połowy października 12 kg :) ! a potem zobaczę !
Edytowany przez Hacziko 27 lipca 2013, 12:22
- Dołączył: 2012-10-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3547
27 lipca 2013, 18:06
Ale się dzisiaj nałaziłam.... a duchota straszna.... Przynajmniej mam zaliczony jakiś wstęp do aktywności ;) Muszę się trochę rozkręcić zanim zacznę wymagać od ciałka większego wysiłku ;)
Dziewczyny, tak sobie pomyślałam, czy czujecie potrzebę narzucenia jakiś zasad? Bo ja szczerze powiedziawszy zostałabym przy luźnej rozmowie na forum. Pokonsultować się czasem, podrzucić jakiś fajny przepis, pochwalić sukcesem lub podzielić porażką... Jak myślicie? Potrzebujemy wspólnego planu i jednakowego dnia ważenia żeby się wzajemnie wspierać? ;)
27 lipca 2013, 22:21
Hej. Mogłabym dołączyć? Chciałabym zrzucić ok 15 kg. Tyle że nie wiem ile obecnie ważę i nie chcę wiedzieć. Pewnie ważę więcej niż na pasku. Muszę popracować nad dietą bo smacznie dopasowana jakoś nie była dla mnie dopasowana...
Gubi mnie piwo, wino i słodycze. Muszę popracować też nad silną wolą.
Potrzebuję wsparcia. Miło mi Was poznać.
- Dołączył: 2012-10-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3547
28 lipca 2013, 10:07
Puremy witaj! Już wiem kto będzie na mnie krzyczał, jak znowu się opije piwskiem ;) Jak na przykład wczoraj...... :(
No ale! Wracam na dobre tory i zamierzam już tak mocno nie grzeszyć ;)
Obmierzyłam się dzisiaj i zważyłam... żadnych niespodzianek nie było, jak to pod koniec @ jest mnie znacznie więcej :/ Wiarygodniejsze wyniki będę miała w przyszłym tygodniu. Tak właściwie dochodzę do wniosku, że nie potrzebie mierzę się co tydzień. Pomiaru powinnam dokonywać na tydzień przed okresem i tydzień później, bo tak, jak to robię teraz nie potrzebnie mnie napawa smutkiem... ;)
- Dołączył: 2012-06-28
- Miasto:
- Liczba postów: 1940
28 lipca 2013, 14:31
kawonanit też mam @ i to jest przekleństwo jem jem i cholera jem przykładowo niedawno zrobiłam sobie pierś z kurczaka bez oleju z warzywami taka sałatkę a dla reszty rodziny pierś smażona w panierce ziemniaki itd.. no i co ? i oczywiście pierś w panierce też zjadłam ;/ porażka.
Co do jakiś zasad reguł to sama nie wiem w sumie pomiary wagę itd można w pamiętniku umieszczać.