- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 sierpnia 2013, 20:13
Jest jakaś super duszyczka, która chce przejść razem ze mną te droge do lepszej sylwetki ? Ma podobną otyłość co ja, cokolwiek. I tak samo jak ja ciężko jej się wziąć za siebie... Może metoda wspólnego działania pomoże żeby powiedzieć ze nie rywalizacji ?
zapraszam.
23 sierpnia 2013, 12:42
23 sierpnia 2013, 12:42
23 sierpnia 2013, 12:49
23 sierpnia 2013, 12:57
23 sierpnia 2013, 13:16
23 sierpnia 2013, 17:37
u mnie dziś dzień 5. dietowo - bardzo dobrze. po raz pierwszy odmówiłam
sobie słodyczy i słonych przekąsek u bratowej. u niej zawsze pełne stoły,
jest niesamowicie gościnna, w 100% odzwierciedla przysłowie "czym chata
bogata", częstuje wszystkim co ma, nigdy nie wychodziło mi to na dobre.
dziś udało się po raz 1 powiedzieć "Nie." :) jestem z siebie bardzo
dumna. Ćwiczenia -> dziś raczej kardio, ale znalazły sie też ćwiczenia na
wewnętrzną stronę ud czy nogi. Weszłam chyba w cykl ćwiczeń, bo wyobrażam sobie
dnia bez nich :) Póki co... zobaczymy czy starczy mi zapału i czasu gdy wrócę
na studia.
grubasek19811 - piękne masz córy ! :)
Gosia19741 - możesz wstawać wcześniej albo później kłaść się spać. wieczorem, jak mąż wróci z pracy możesz "oddać mu" dziecko pod opiekę a sama możesz poskakać do jakiegoś filmu. Współczuję braku miejsca do ćwiczeń, ja co prawda mam swój pokój, ale często podczas ćwiczeń gości w nich mama, rozmawiamy, mama rzuca mi komentarze, że trenerka ma wyżej łokieć albo ugięte kolana - obserwator może się przydać. :) jeśli chodzi o naukę - ciężko Ci będzie połączyć to wszystko, zdaję sobie z tego sprawę, ale nawet jeśli nie znajdziesz czasu w tygodniu to może chociaż w weekend zmotywuj się do jakiegoś działania?
ancar11 - to niech Ci nie będzie wstyd tylko zakasuj rękawki i bierz się do pracy razem z nami :) co do biegania - też najchętniej biegałabym w środku nocy, gdy nikogo nie byłoby na ulicy.:P Problem w tym, że nie mogę biegać :)
hanna.bananna + Gosia19741 - przecież to wasi mężowie, dlaczego się krępujecie? Baczne oko obserwatorów wzmaga chęć ćwiczenia dokładniej i intensywniej :-)
do dziewczyn wyżej - cieszę się, że nie tylko ja nie umiem pływać w tym gronie, chociaż baseny lubię, nawet trzymając się ścianki i machając nogami robię coś dla siebie i ciała, a to zawsze jakiś kroczek do przodu :)
23 sierpnia 2013, 17:40