Temat: 12 miesięcy wyzwania !!! start październik !!!

Kto dołącza do wyzwania w rzucaniu zbędnego ciężaru z siebie??

Codziennie piszemy co dziś zrobiłyśmy dla samej siebie typu ćwiczenia, masaże, zabiegi...

Oraz ważymy się co tydzień i ujawniamy wyniki ;D

Na koniec każdego miesiąca przedstawiamy ilość zrzuconych kg w miesiącu :)
w ten sposób będziemy miały kontrolę nad sobą no i motywację do dalszego działania :D

i za rok w październiku jesteśmy super laski

Czas start ;D


Pasek wagi
U mnie też do piątku pewnie nic nie ruszy. Ważyłam się przedwczoraj i ku zdumieniu waga pokazała, że dużo schudłam. Jednak później znalazłam guzik do jej nastawienia i waga wróciła do prawdopodobnego wyniku :D Mnie jedynie to podjadanie rujnuję, gdyby to wyeliminować to nie byłoby problemu...
Pasek wagi

iwanttobreakfree2013 napisał(a):

Aliszia91, słuszne podejście. Codziennie można zaczynać od nowa, szkoda, że wraz z tym brzuch z dnia na dzień nie wygląda inaczej tzn. lepiej :D dzisiaj dzień poszedł na straty, jutro ( może w końcu nastąpi ) biorę się za Ewę Chodakowską na dobry początek, bo moje mięśnie są w takiej formie, że nie jednej starszej osobie mogłabym pozazdrościć :P

No właśnie ciężko mi się zabrać raz a dobrze, rano motywacja jest a wieczorem znowu to samo ;/ ale damy radę! :D
Powiedzcie mi jak wygląda wasza dieta, co mniej więcej jecie w ciągu dnia :)
Aliszia91, trzeba po prostu włączyć te ćwiczenia od razu wieczorem, nawet jak się nie chce. Za którymś razem zacznie się śmigać tak jak na filmie :) Staram się jeść regularnie, bo to był mój największy błąd, że pierwszy posiłek jadłam o 12 lub 13. Teraz biorę śniadanie ze sobą do szkoły i od razu na pierwszej przerwie je wcinam. Właściwie można jeść wszystko tyle, że z umiarem. Nawet jak się zje bułę w McSyfie albo tabliczkę czekolady, ale np. raz na miesiąc to się nic nie stanie, trzeba brać pod uwagę małe grzeszki. Gorzej jak się zaczyna sobie coraz bardziej folgować. 
Pasek wagi
ja jem duzo warzyw, dodaję je do każdego posiłku (chyba, że nie pasują)
dużo piekę, czasami smażę, ale na suchej patelni
nie jem nabiału (poza jajkami)
staram się nie jeść węglowodanów prostych
nie jem co 3h tylko kiedy jestem glodna
piję duzo wody


Jeszcze nie ćwiczyłam, ale wieczorem będę. Dzisiaj jest "dzień bez mel b"  - takie dwa dni wolnego mam, aby mięśnie się zregenerowały. Po wczorajszej tiffany mam epickie zakwasy brzucha (boczków dokładniej), ale jestem happy :D znaczy jest dobrze.

Kochane powiedzcie mi, co jest dobre na zgubienie oponki? Bo na nogi już mam, na talię już mam, ale nie wiem co z tym zwisającym kawałkiem tłuszczu :(

Trochę późno zjadłam obiad (taka obiado-kolacja dokładnie), bo dopiero co wróciłam z uczelni. O 18:05 jeść 7 sztuk pierogów ruskich to nie jest dobra opcja, niestety dopiero o 17:45 wróciłam :( Myślę jednak, że do tej północy jakoś się to "zredukuje" :P
Zakwasy to znaczy, że mięśnie pracowały! :) Może i za późno, ale coś zjeść trzeba. Możesz sobie jakieś sałatki brać na uczelnię, żeby nie jeść późno obiadu, a w domu wszamać coś lekkiego. Co do brzucha to nie mam zbyt wielkiego pojęcia, dopiero od niedawna interesuję się dokładniej fitnessem. Najlepiej rób aeroby, jakieś cardio albo fat burning, żeby Ci tłuszczyk zleciał, a potem jak już go nie będzie to jakieś na rzeźbienie. Dziewczyny, co taka cisza? Jak tam u Was? :P
Pasek wagi
na spalanie najlepsza jest dieta i cardio
No dziewczyny do jutra wieczora macie czas na podsumowanie ;) licze na dobre wyniki ;)
Pasek wagi
Oby nie pouciekały z powodu jutrzejszej presji :P
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.